Tony Ferguson na UFC 229 wygrał po świetnej walce z Anthonym Pettisem. Tym samym El Cucuy ponownie udowodnił fanom MMA, że jest zawodnikiem absolutnej czołówki kategorii lekkiej. Po kilku miesiącach po kontuzji kolana Amerykanin odprawił Showtime’a przed czasem. Po walce skrytykował on dwóch bohaterów gali UFC 229, Khabiba Nurmagomedova oraz Conora McGregora.
Jestem je*anym mistrzem, zdajecie sobie z tego sprawę, prawda? Byłem mistrzem, jestem mistrzem. Dwóch idiotów sprawia, że cały sport wygląda słabo… Nie mam tutaj pasa mistrzowskiego i nie muszę go mieć żeby być mistrzem.
Jestem tutaj żeby wyczyścić ten sport. Ten sport jest na olimpijskim poziomie i musimy to pokazać. Ja trenuję jak Olimpijczyk. Pozbyłem się wielu rzeczy z mojego życia, czuję się teraz doskonale. To świetne uczucie.
Khabib i ja zasługujemy na kolejne zestawienie. To będzie już chyba piąty raz, spróbujmy zrobić to jeszcze raz. On jest mistrzem, ja byłem tymczasowym mistrzem, nadal jestem pier*olonym mistrzem! Nie ma tutaj żadnego kłamstwa.
Zapytany o potencjalny rewanż Khabiba z McGregorem Ferguson wyznał, że jeśli zawodnik został skończony przed czasem, nie powinno być tutaj mowy o natychmiastowym kolejnym starciu.
Tony ma przewagę zasięgu i to wielką bo aż 16 cm to raz, dwa Tony jak będzie naciskał i parł do przodu nie zostawiając miejsca Khabibowi to ciężko będzie mu go sprowadzić , trzy Tony też nieźle broni sprowadzeń a jak pokazał nawet Conor można sporo wybronić , cztery Tony nie będzie bierny w parterze jak Conor , który tylko chował głowę. Reasumując Ferg ma w chuj więcej możliwości na wygraną niż McGregor , którego ratował tylko nokaut.
Tony ma zelazna kondycje i niewyczerpane poklady determinacji. Jak dla mnie jest faworytem z Khabibem.