ferguson

Tony Ferguson ma zaskakujący pomysł.

Usytuowany na 2. miejscu oficjalnego rankingu UFC, “El Cucuy” w listopadzie rozprawił się z byłym mistrzem wagi lekkiej, Rafaelem dos Anjosem, czym ustanowił rekord w liczbie wygranych walk z rzędu w kategorii lekkiej Ultimate Fighting Championship. Ustawiło go to na pozycji jednego z realnych pretendentów do boju z Conorem McGregorem. Dla wielu fighterów byłby to wymarzony status – najpewniej na jego miejscu czekaliby na szansę boju o pas mistrza z Irlandczykiem – jednak Tony nie zamierza spoczywać na laurach i wyznacza sobie inne cele.

W ostatniej rozmowie z Fox Sports, Ferguson stwierdził, że zamierza jak najszybciej wrócić do oktagonu i nie obchodzi go, czy będzie się bił o pas, bo to nie jest jego pierwszorzędnym celem. On nie zamierza być mistrzem – Ferguson chce być najlepszym zawodnikiem na świecie. Wie jednak, że uzyskanie tego statusu będzie wymagać zdobycia nawet kilku pasów mistrzowskich. Dlatego m.in. rozważa zejście do niższej kategorii wagowej:

Może zawalczyłbym z Aldo. Skoczyłbym do dywizji 145 funtów i zobaczył, co tam ciekawego. A może podbiję do 170 funtów.

Tony wyjawił przy okazji, że aktualnie waży… 185 funtów. Zawodnik jest jednak pewny, że dałby radę zejść do kategorii piórkowej:

Mogę to zrobić. Jestem zapaśnikiem. Robię to od długiego czasu. Jestem naprawdę skupiony. Zejście do 145 funtów byłoby ciekawym testem mojej psychiki. Lubię doprowadzać ciało do ekstremalnego wyczerpania by pokonywać bariery psychiczne. Więc walki w piórkowej to by było coś. Jeśli Kenny Florian mógł to robić, to ja też.

 

1 KOMENTARZ

  1. Aktualnie jeden z moich ulubionych fajterow, stylówa w oktagonie nie do podjebania.Boogeyman is REAL

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.