Tom Aspinall o walce na UFC 304, odrzuceniu oferty przez Ciryla Gane’a oraz gierkach Jona Jonesa

Według Toma Aspinalla, Ciryl Gane odrzucił ofertę walki na UFC 304 w Manchesterze. Anglik skomentował także zestawienie z Curtisem Blaydesem i ogólną sytuację w dywizji ciężkiej.

Wczoraj gruchnęły głośne wieści o składzie karty walk gali UFC 304 w Anglii. Główną walką wieczoru 27 lipca będzie pojedynek o pas wagi półśredniej pomiędzy Leonem Edwardsem a Belalem Muhammadem. Zaś drugą walką wieczoru będzie nietypowe starcie mistrzowskie – Tom Aspinall vs Curtis Blaydes. Nietypowe o tyle, że Aspinall będzie bronił tymczasowego tytułu mistrzowskiego.

Mistrzem od ponad roku pozostaje Jon Jones, który do tej pory nie stawił się do obrony swojego pasa. Na swoim kanale na YouTubie Tom Aspinall skomentował całą sytuację w dywizji ciężkiej:

Jestem w dosyć zagadkowej sytuacji w mojej dywizji. Zazwyczaj kiedy mistrz powraca do gry, staje do walki z tymczasowym mistrzem. Jon Jones wszystko wstrzymuje. Gra w swoje gierki. Zatem zmierzę się z Curtisem Blaydesem.

Aspinall podkreślił, że preferowanym przez UFC oponentem był Ciryl Gane – były tymczasowy mistrz tej dywizji – jednak Francuz odmówił z powodu roli w filmie:

UFC chciało, żebym walczył z Cirylem Ganem. Zgodziłem się. Czuję się jak mistrz świata. Jestem numerem 1 na świecie. Zawalczę z każdym. Nie musieli mnie namawiać. UFC to moi szefowie. Chcieli walki z Cirylem Ganem? Proszę bardzo, robimy to.

Ciryl z kolei nagrywa film. Ciryl próbuje być francuskim Arnoldem Schwarzeneggerem. No i niech mu będzie. Jeśli chce grać w filmach, być aktorem – bardzo proszę, dobrej zabawy, Cirylu. Rób swoje. Zarób trochę kasy. Rób jak uważasz. Ale – nie zaakceptował tej walki. Wolał nagrywać swój film.

Jeśli chodzi o Curtisa Blaydesa, Aspinall już raz stał naprzeciw niego w oktagonie – walka trwała jednak zaledwie 15 sekund, ponieważ Aspinall doznał kontuzji kolana. Teraz zamierza zrobić swoje i obronić tytuł:

Mamy historię. Walczyliśmy wcześniej – wprawdzie tylko 15 sekund, nie była to prawdziwa walka. Doznałem kontuzji. Curtisowi przyznano zwycięstwo. Teraz pora odebrać co moje, więc jestem bardzo, bardzo zmotywowany. Jeśli nie walczę z Jonem, co oczywiście jest w tej chwili niemożliwe, to ta walka jest idealna. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy.

W 17 zawodowych walkach w MMA Tom Aspinall do drugiej rundy wychodził jedynie trzykrotnie – wszystkie inne pojedynki kończyły się w rundzie pierwszej. Z rekordem 14-3 ma na koncie 11 zwycięstw przez nokaut i 3 przez poddanie. Tymczasowy tytuł mistrzowski zdobył w listopadzie 2023 roku na gali UFC 295 po znokautowaniu Sergeia Pavlovicha.