Wyniki i relacja wewnątrz posta.
Kolejny etap Union Nation Cup tym razem zawitał do Symferopola na Krymie. Na ukraińskiej ziemi włodarze ProFC zorganizowali galę wspólnie z tamtejszym GM Fight. Jak było widać na transmisji – publiczność nie zapełniła hali Simferopolskij Cirk, czego absolutnie nie dało się odczuć słuchając. Doping był bardzo żywiołowy i na pewno pozostanie na długo w pamięci uczestników imprezy. Natomiast na minusie w Ukrainie pozostała kwestia sędziowania i kiepskiej jakości stream (gale organizowane w Rosji wypadają pod tym kątem znacznie lepiej).
W walce wieczoru reprezentant rosyjskiego Peresvet FT – Magomed Saadulaev (MMA 13-1), po wyczerpującym boju niejednogłośną decyzją sędziów pokonał David Hachatryan (MMA 5-2) z Armfighting. Ormianin sprawił ogromne problemy Dagestańczykowi, który jak zwykle stawiał na obalenia i parter. Nie wystarczyła runda dodatkowa i sędziowie musieli podjąć decyzję dopiero po trzyminutowej extrarundzie, w której Saadulaev zaznaczył swoją przewagę. Najpierw punktował low kickami, a następnie obalił i uzyskał dosiad. Gong przerwał zakładane duszenie zza pleców.
Rywalizację drużynową otworzył mecz naszych chłopaków z Team MMA Rocks versus gospodarze z Pro Team Peresvit. Ukraińcy bardzo chcieli znaleźć się w finale tegorocznej imprezy, ku temu musieli wygrać wszystkie pięć walk z Polakami. Nasz zespół dzielnie stawił czoła Ukraińcom, wygrywając w końcowym rozrachunku 3:2, tym samym pozbawiając gospodarzy marzeń o finale, który odbędzie się w Rostowie nad Donem. Fighterzy z Polski wspólnie z ukraińskimi rywalami stworzyli emocjonujące widowisko. W królewskiej kategorii – Hubert Lech (MMA 2-1) doznał pierwszej w swojej karierze porażki. Zawodnik klubu Spartakus Rzeszów musiał uznać wyższość doświadczonego mistrza Rosji i Świata w Judo – Vitaliya Yalovenko (MMA 1-4), który z kolei wpisał w swój rekord pierwszą wygraną. W wadze półciężkiej Marcin Elsner (MMA 4-3) po bardzo dramatycznym boju poddał ładną balaszką pod koniec drugiej odsłony mocnego Igora Slyusarchuka (MMA 4-2). Bimber twardo opierał się mocnym ciosom srebrnemu medaliście Mistrzostw Europy w Karate Kyokushin i zdobywcy Pucharu Ukrainy w Kickboxingu. Polak obrał dobrą taktykę na typowego stójkowicza i punktował obaleniami. Jednakże poziom parteru Ukraińca miło wszystkich zaskoczył. Przebieg walki na ziemi zmieniał się jak w kalejdoskopie. Obaj zawodnicy uzyskiwali dosiad, uderzali z góry i sweepowali. Ostatecznie zwycięsko z tego pojedynku wyszedł nasz zawodnik, przyprawiając przy tym kibiców w Polsce o zawał serca. W middleweight doświadczony Artur Kadłubek (MMA 11-8) bezproblemowo uderzeniami z dosiadu wykończył Stanislava Molodtsova (MMA 2-2). Hajer dominował w pierwszej rundzie, obijając uciekającego pod liny Rosjanina. Druga runda była już tylko formalnością. Zawodnik z Bytomia uzyskał pozycję boczną, po delikatnym zamieszaniu w parterze – dosiad i już nie dał odebrać sobie zwycięstwa. W półśredniej rękawice skrzyżowali – Mariusz Radziszewski (MMA 6-8-1) i Ivan Zagubinoga (MMA 5-4). Niezrozumiałe do tej pory pozostają niektóre decyzje sędziego, ale jak to ktoś kiedyś powiedział sędziów się nie ocenia. Taktyka Ukraińca była prosta – w pierwszej rundzie punktował niskimi kopnięciami, a w kolejnych do tego planu dorzucił obalenia. Radzik w połowie pierwszej odsłony przejął inicjatywę. Fighter z Bytomia prowadził dynamiczną i agresywną walkę w stójce, zasypywał Ukraińca mocnymi uderzeniami i kolanami. W drugiej rundzie przeważał Zagubinoga, w dalszym ciągu wyprowadzał low kicki i obalał. Pod koniec z pozycji bocznej zaserwował porcję kolan na żebra naszego zawodnika. Sędziowie zarządzili rundę dodatkową, gdzie rozegrał się cały dramat. W momencie, gdy Radzik wyciągał balachę sędzia nagle przerwał walkę i podniósł do stójki, po zamieszaniu Ukrainiec z Komsomolska nieprzepisowym kolanem w parterze kończy walkę, a werdykt sędziowski musiał być tylko jeden – dyskwalifikacja. Początkowo kontuzja wyglądała poważnie, ale jak informował Mariusz wszystko dobrze się skończyło. W kategorii -70 kg Łukasz Bugara (MMA 7-4) lekko naruszony prawym cepem Khazamta Avkhudova (MMA 2-0) przeniósł walkę do parteru. Perspektywiczny Czeczen po próbie balachy przeszedł do trójkątnego duszenia nogami i dość szybko zmusił Bugara do odklepania.
W drugiej konfrontacji drużyn, ukraińskie Combat-DOBRO podejmowało Armfighting z Armenii. Tutaj odbyły się tylko cztery pojedynki, gdyż w wyniku kontuzji zawodników odwołano pojedynek w kategorii ciężkiej. Ukraińcy zgarnęli całą pulę, wygrywając 4:0. W kategorii półciężkiej Mistrz Ukrainy w Combat Sambo – Pavel Singur (MMA 1-0) nie bez problemów po rundzie dodatkowej pokonał Vezgena Garibyana (MMA 0-2). W średniej Pavel Kusch (MMA 11-1) błyskawicznie poddał balachą debiutującego Seroba Melikyana (MMA 0-1). Zgodnie z przewidywaniami zawalczył Khabib Nurmagomedov (MMA 9-0). Pochodzący z Mahaczkały młodziutki zapasior całkowicie zdominował w stójce Ormianina Ashota Shahinyana (MMA 0-3). Zawodnik pokazał znakomite, dynamiczne i kombinacyjne akcje w stójce. Postawił kropkę nad i nokautując prawym sierpowym reprezentanta Armfighting. W wadze lekkiej utytułowany sambista – Islam Makhachev (MMA 3-0) także prowadził walkę pod swoje dyktando – obalał, obijał z góry. W końcu pięknym wysokim kopnięciem naruszył Maritrosa Grigoryana (MMA 0-3), który wylądował na deskach. Reprezentant Combat-DOBRO zakończył walkę uderzeniami w parterze w połowie pierwszej rundy. Tym sposobem w finale imprezy znalazły się opisany wyżej zespół Combat-DOBRO i mający już wcześniej zapewniony awans zespół Peresvet FT z Rostowa nad Donem.
Oprócz rywalizacji w ramach Pucharu Wspólnoty Narodów odbyły się dwa extrafighty. W kategorii półśredniej zawodnik Combat-DOBRO – Sergei Churilov (MMA 2-0) po bardzo wyrównanej walce, niejednogłośną decyzją pokonał Ormianina Gochę Smoyana (MMA 0-3). A w walce otwarcie, będącej równocześnie pojedynkiem kobiet Risalat Mingbatyrova (MMA 1-0) poradziła sobie z Ukrainką Eleną Rassokhiną (MMA 1-1). Risalat punktowała obaleniami i uderzeniami z góry. Na uwagę zasługują częste próby dźwigni na nogi w wykonaniu obu pań. Sędziowie jednogłośnie orzekli zwycięstwo Mingbatyrovej.
Walka wieczoru:
76 kg.: Magomed Saadulaev pok. Davida Hachatryana przez niejednogłośną decyzję sędziów po extrarundzie, 3:00, runda 4.
Turniej Union Nation Cup:
Armfighting (Armenia) vs. Combat-Dobro (Ukraina) – 0:4
93 kg.: Pavel Singur pok. Vezgena Garibyana przez jednogłośną decyzję po rundzie dodatkowej, 5:00, runda 3.
84 kg.: Pavel Kusch pok. Seroba Melikyana przez poddanie (balacha), 0:59, runda 1.
76 kg.: Khabib Nurmagomedov pok. Ashota Shahinyana przez KO (prawy sierpowy i uderzenia), 2:18, runda 1.
70 kg.: Islam Makhachev pok. Maritrosa Grigoryana przez TKO (uderzenia w parterze), 2:52, runda 1.
Extrafight:
76 kg.: Sergei Churilov pok. Gochę Smoyana przez niejednogłośną decyzję, 5:00, runda 2.
Team MMA Rocks (Polska) vs. Pro Team Peresvit (Ukraina) – 3:2
Open.: Vitalii Yalovenko pok. Huberta Lecha przez TKO (uderzenia w parterze), 1:54, runda 1.
93 kg.: Marcin Elsner pok. Igora Slyusarchuka przez poddanie (balacha), 4:17, runda 2.
84 kg.: Artur Kadłubek pok. Stanislava Molodcova przez TKO (uderzenia w parterze), 1:57, runda 2.
76 kg.: Mariusz Radziszewski pok. Ivana Zagubinogę przez dyskwalifikację (kolano w parterze), 2:22, runda dodatkowa.
70 kg.: Said Khazmat Avkhadov pok. Łukasza Bugarę przez poddanie (duszenie trójkątne nogami), 1:30, runda 1.
Walka otwarcia:
52 kg.: Risalat Mingbatyrova pok. Elenę Rassokhinę przez jednogłośną decyzję, 5:00, runda 2.
Bugara wychodzi
porażka – trójkąt
szkoda radziszewskiego, pewnie szpital go dzisiaj czeka, są na tej gali jakieś slużby medyczne ???
Co się stało na gali, że przerwa jest i tylko jeden zawodnik na ringu?
Radziszewski wygrał przez dyskwalifikacje przeciwnika po kopnięciu kolanem w głowę (były 3 pkt podparcia co najmniej, nie dali powtórki sytuacji wiec pisze tyle)
Co jest ?? Połączyłem się w srodku gali, taka dluga przerwa
Najprawdopodobniej złamana szczęka.
O kurwa….. Szkoda Mariusza.
Teraz Hajer chyba bije sie
HAJER !!!!!!!!!!! Wygral !! TKO !
pięknie
Brawo Hajer ! 🙂 Wielka szkoda Radzika :/
Tera Bimber ! Warr !
BIMBER !!!!! balacha !!!
nasi sie rozkrecają !
dobra walka
No i Elsner win przez balaszkę 😉
Bimber bardzo ładnie 🙂 ciągle coś się działo 😀
Walka wieczoru nie ma co!!!
Edit: Teraz czekamy na lewego high kicka, ktory zakonczy walke 🙂
fusel zgadzam sie z toba w 100%, niezła stójka, zajebisty parter
Kur.. co to bylo…
szybka walka ;/
ten H.Lech strasznie słaby, w tych dwóch jego zwycieskich walkach nic niepokazal a teraz to juz wogóle porażka
Graty dla Teamu 🙂
Trochę odbiegnę od tematu .Czy admin mógłby podać kontakt email-owy do uzytkowanika ”paul najman” w celu zasięgnięcia opini o plakacie .pozdrawiam
Brawo brawo i jeszcze raz brawo! 😀 Gratulacje dla Teamu! 🙂
Siema wszystkim , jesteśmy już z chlopakami w hotelu … wszystko jest ok … ze szczaka jest lepiej niz wygladalo … troche boli ale nie jest zlamana … Pozdro od calego Teamu … WAR!!!
Gratulacje Chłopaki!!! Dzięki za info, martwiliśmy się, bo wyglądało to bardzo poważnie. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Walka Bimbra przyprawiła mnie prawie o zawał serca 🙂 3majcie. Pozdrawiamy!
Uffff to dobrze. Gratulacje dla wszystkich za serce do walki. Trzymajcie się.
gratki
Haha faktycznie Team MMAROCKS z gali na galę ossstro się rozkręca 😛 gratuluję dobrych walk chłopaki
Ha, a były jeszcze komentarze wśród miejscowych(jak ostatnim razem), że znowu przyjechała ekipa MMA Skały?
Jak ktoś nie oglądał, wrzuciłem relację.
O co chodziło z tą ekipą MMA Skały?
Sędziowanie w walkach Polaków, bo tylko te obejrzałem, dawało dużo do życzenia, szkoda, że walka Mariusza Radziszewskiego tak się skończyła, w pierwszej rundzie prawie skończył przeciwnika, no i cała hala za ukraińcami nie łatwo walczy się chyba na wyjeździe zagranicznym.
Gratki Chłopaki 😉
Da się gdzieś obejrzeć retransmisję z Gali?
Póki co walk jeszcze nie ma. Ale pod tym adresem są dostępne zdjęcia – http://www.grandmixfight.com/novosti/rezyltati-i-foto-15-go-etapa-kybka-sodryjestva-nacii-profc
A tak wygląda rywal Bimbra po walce:
Na żywo wyglądał jak w Horrorze 😉
Na steamie nie było widać tego, że taki zmasakrowany.