Cody Garbrandt bardzo miło zapamięta dzisiejsze UFC. Zawodnik ze staniu Ohio zastopował bowiem Takeyę Mizugakiego, i zrobił to poniżej jednej minuty!
Zawodnicy rozpoczęli agresywnie i od pierwszych sekund widać było, że nie zamierzają się ze sobą patyczkować. W wprowadzane sierpowe wkładali sto procent mocy, więc na efekt nie trzeba było długo czekać. Po upływie kolejnych sekund Cody rzucił w przestrzeń oktagonu prawy sierpowy, a ten doszedł celu – Mizugaki upadł, a Garbrandt wykończył dzieło seria kilkunastu młotków, którymi skłonił sędziego ringowego do zatrzymania pojedynku (oficjalny czas to 0:48).
Niepokonany Garbrandt (MMA 10-0, UFC 5-0) w największej organizacji świata zadebiutował w ubiegłym roku i od tego momentu stoczył pięć pojedynków – z czego aż cztery zakończył przez KO bądź TKO! Na swym rozkładzie ma takich zawodników jak Marcus Brimage czy Thomas Almeida. Japończyk jak na razie jest najcenniejszym skalpem jaki zdołał zdobyć.
Mizugaki (MMA 21-10-2, UFC 8-5) to jeden z niewielu Japończyków walczących w UFC. Do największej organizacji MMA trafił z WEC, po wchłonięciu promocji przez Zuffę. Ostatnie lata nie są jednak dla niego zbyt udane, w pięciu walkach w tym okresie uzyskał bilans 3-2. Takeya na rozkładzie ma takich fighterów jak Francisco Rivera, Érik Pérez bądź Rani Yahya; pokonywali go natomiast m.in. Miguel Torres czy Dominick Cruz.
Pełne wyniki UFC 202 po kliknięciu.
Dobra, czas na Garbrandt vs Cruz, ten pierwszy zasłużył :boss:
Jeszcze niedawno bylem na nie ale teraz… Dawac go Cruzowi!
Ja też jestem za walką z Cruzem, nie przepadam za Codym, ale nokautuje, w dodatku w jakiej wadze
Zasłużył jak mało kto.
Walka z Cruzem – mam nadzieję, że jeszcze w tym roku.
Ładnie rozjebał skosa
Z chęcią zobaczę go i z Dominatorem i ze Snejkiem.
Hajp rośnie.
Jest potencjał.
:applause:
Nadrobiłem walkę, trzeba przyznać, że Cody to kozak.
Cody :applause: