Podsumowanie obfitego w polskie gale weekendu z Fighters Areną 4 na czele. Dodatkowo o nowym rywale Mameda Chalidowa oraz pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z Tyberiuszem Kowalczykiem.
[podcast]http://www.mmarocks.pl/audio/Szklana.Szczeka.ep.171.-.26.11.2012.mp3[/podcast]
Chlopaki nie przesluchalem jeszcze ale w opisie nie ma typowania na gale KSW za tydzien… Why?
Nie mogę pobrać
edit. @down
dzięki
Poprawny link
Obszerne Studio MMA Rocks poświęcone tylko KSW będzie później w tygodniu.
"Oprócz łapania i rzucania Mariusz lubi cyfry." Byznesmeny!
nowy player gorszy od poprzedniego, mam nadzieję, że zmiana tymczasowa.
Mariusz Was złapie i rzuci za te podśmiechujki z niego…
Jakość bardzo fajna.
łolaboga co to za muzyka na końcu…. 🙁
dobre dobre znowu ludzie się na mnie patrzyli jak na idiote gdy się śmiałem sam do siebie w metrze 🙂
Ostatnio cykanie, dziś też jakość nie najlepsza po 30 minutach musiałem wyłączyć. Postarajcie się .
@up
chyba żartujesz, dzisiaj jakość była super- szczerze to nie pamiętam kiedy taka dobra była. Zwykle jak słucham to jade pociągiem/metrem i musze mięc nastawiony regulator w mp3 na maksa a i tak często ich nie słysze dobrze a dzisiaj mialem ustawiony gdzies na 75% głośności i było naprawde super.
panowie wszystko spoko ale ostatnio jakies tykanie a teraz dzwiek nadchodzacego smsa albo wiadomosci z FB i mikrofon nastawiony na zaglosne nagrywanie..
jakby jakos dzwieku byla tak dobra jak merytoryczna to juz by nie bylo o co sie czepic
pozdr
Studio znów w dniu gali będzie? Podobnie to będzie wyglądać jak przy okazji KSW 20?
Studio na 95% będzie w piątek wieczorem.
Było nagrywane przy jednym lapku chyba, stad ta dobra jakośc. Ach te cyferki
Co do defensywnych zapasów Melvina też mnie to zastanawia. Czytałem ostatnio jakiś polski felieton poświęcony najbliższemu KSW i jak to przeczytałem to aż zgłupiałem… Już myślałem, że to ze mną jest coś nie tak.
Kontynuując wątek defensywnych zapasów Manhoefa – może to nie jest najlepsze porównanie, ale chociażby Bedorf udowodnił, że da się w stosunkowo niedługim czasie powstrzymać zapędy zapaśnicze Olivii i pomimo tego, że ten ostatni wybitnym zapaśnikiem nigdy nie był, wbrew propagandzie, to tym bardziej nie jest nim Kendall Grove, nawet pomimo tego, iż od zapasów zaczynał. Oczami wyobraźni już widzę, jak mierzący prawie dwa metry Hawajczyk dynamicznie schodzi po nogi albo błyskawicznie skraca dystans i z klinczu obala Mameda.
Z tego co wiem i czego nietrudno się domyślić, Manhoef trenował właśnie przede wszystkim obronę przed obaleniami i parter. Oczywiście, przed niemal każdą walką MMA te właśnie aspekty powinien szlifować, ale w porównaniu do mitycznych ofensywnych zapasów Mameda, defensywne Manhoefa mogą być niezłe, zwłaszcza, że zdawał się poważnie podchodzić do tematu, chociażby ściągając Lawala. Dos Anjosem z pojedynku z Bockiem pewnie by Holender nie był, ale Mamed to nie GSP obalający, kiedy mu się umyśli.
Reasumując, uważam, że prędzej Mamed ustrzeli w stójce toczącego już trzeci pojedynek w ciągu ostatnich 30 dni Kendalla, niż sprowadzałby na glebę solidnie przygotowującego się Melvina.
@noodles- fakt jest nagrane głośno ale tak jak napisał kazikfer “mikrofon nastawiony jest na za głośne nagrywanie” i strasznie po tym uszy bolą.
Redaktorzy postarajcie się proszę o dobrą jakość szczęki bo chyba stać mmarocks na dobry sprzęt. Czasami się zastanawiam czy w ogóle robicie krótki test tego co nagracie:P Np SzSzSh 165 była nagrana bardzo dobrze tyle że cicho, ale głośność każdy sam sobie ustala:P
Panowie metoda nagrywania ma swoje wady i zalety… Docenić trzeba to, że chłopaki się produkują, a nie to, że wiatrak, FB, czy coś w tle leci… Dajcie na wstrzymanie 😛
Naiver, Manhoef kiedyś intensywnie szlifował obronę przed poddaniami w ATT. Mówię to bez ironii i nic to oczywiście nie dało. Temu zawodnikowi po prostu nauka zapasów i grapplingu przychodzi niesamowicie opornie. Jak mówiłem w szczęce to, że Mo z kimś trenuje i kogoś reklamuje jako dobrego nic nie znaczy bo tak samo podchodził do Toney'a kiedy z nim trenował.
Melivin to prawie amaor jeśli chodzi o obrone obaleń.
dokładnie nie jest to dobre porównanie, bo nie ma co prównywać progresu jakiegoś zawodnika do potencjalnego progresu Melvina.Rozumiem że szukałeś jakiś niespodzianek w potencjalnej walce z Mamedem ale holender nigdy nie wyrobi się w tym aspekcie
@Kwister Uważam mmarocks za najbardziej profesjonalny i najlepszy portal o tematyce MMA i myślę że dopracowanie szczęki do stanu przyjemnego dla ucha jest bardzo ważne dla portalu i dla nas i nie wymaga bóg wie jakiego wkładu i zaangażowania:P Za parę lat widziałbym Szklaną na wizji prawie jak amerykańskie Inside MMA z fragmentami walk z poddaniem i ko tygodnia:P
Akurat ofensywne zapasy Mameda wydają mi się być znacznie mniej mityczne niż defensywne Melvina, którego do parteru sprowadzają silniejsze podmuchy wiatru. Ja stawiałem 3:15, runda 1, cokolwiek na nogę.
A może dałoby rade robic SSS na google hangout tak jak robicie wideokonferencje z userami ?
a po co?
Porównanie Manhoefa do debiutujacego w MMA mocno leciwego Toney'a to jednak nie jest najlepszy pomysł. Z której strony by nie patrzeć, to Holender wybronił 2 z 3 prób obaleń Tima Kennedy'ego. Jasne, można podać kilka przykładów, gdzie obalali go prawie leszcze, ale to właśnie ostatnia walka w Strikeforce była tą, do której najmocniej w ostatnim czasie przykładał się Holender. Wyraźnie też widać, że w ostatnich pojedynkach znacznie obniżył poziom agresji w stosunku do poprzednich walk – co miało oczywiście na celu, by sprawniej bronić obaleń.
Rozgraniczyłbym też parter i defensywne zapasy. To, że jest lebiegą w parterze, nie oznacza z automatu, iż nie jest w stanie opanować w stopniu podstawowym (w odniesieniu do realiów europejskich, nie amerykańskich) obrony przed obaleniami, zwłaszcza jeśli mu zależy i sprowadza sobie doskonałego zapaśnika w tym celu. Zestawiając to z mitycznymi ofensywnymi zapasami Khalidova (ostatnio obalił chyba zamroczonego Lindlanda, prawda? Jasne, nie miał potrzeby później obalać, ale jestem ciekawy, na jakiej podstawie można domniemywać, że ofensywne zapasy Mameda prezentują poziom, powiedzmy, solidny), stawiałbym, że Czeczen miałby trudności ze sprowadzaniem Holendra ot tak, na zawołanie. A skracając dystans, podejmowałby ryzyko.
Oczywiście, żebym był dobrze zrozumiany – Manhoef nie jest żadnym bogiem zapasów, ani nawet bożkiem, ale w stójce miałby znacznie większe szanse niż Grove. A czy łatwiej byłoby Mamedowi sprowadzać do parteru Holendra, czy Hawajczykowi sprowadzać Czeczena (tylko tam upatruję szans Kendalla), jest kwestią mocno dyskusyjną. Jeśli dołożyć do tego czynnik cholernie istotny w postaci przygotowującego się Melvina i wyniszczonego ostatnim miesiącem Kendalla (3 walka w ciągu 30 dni, z czego w ostatniej został solidnie okopany, zmiana strefy czasowej), to wolałbym widzieć Holendra niż Hawajczyka. Gdyby obaj mieli równie długi czas na przygotowania, lepszy byłby Grove. Ale nie mieli.
Jedna SSS była tak nagrana, że aż miło słuchać było. Coś około numeru 150 chyba. Ważyła ~200MB i była nagrywana w jednym pomieszczeniu chyba w składzie Esco+TJ ale tu już pewności nie mam. W dobie szybkiego internetu można postawić na takie jakości biorąc pod uwagę, że redaktorzy korzystają na pewno z jakiegoś UPC 120/150Mb/s
Oh Panowie , zajebista jakoś dzwięku ;D Wkońcu nie skype.
nie wiem czy ja jakoś dziwnie pościągałem ten epizod SZSZSZ. straszny szum ale to nie o to chodziło. Zastanawia mnie jedna rzecz odnoście przyszłego mistrza świata, tytana treningów i tak dalej. Bierze walkę z Tyberiuszme z marszu i to rozumiem ale zupełnie nic nie robi po za pozowaniem do nowych opakowań super glue ? przecież zawsze opowiadali, ze to tytan pracy a tu co ?
Painkiller u mnie tez byly szymu ale to przez to ze tak szczena byla duzo glosniejsza od pozostalych, tak jakby glosnosc byla podbita. Musialem sciszyc na kompie i przesterowania,szumy zniknely.
Przemek: wydaje mi sie ze przekaz z wizja bylby ciekawszy od samego audio.
@Tj
Kto będzie gościnnie? Zapraszacie Materle do współpracy?