Strikeforce: Diaz vs Daley – zarobki

1. Ładnie razi po oczach różnica między under a main cardem

2. śmieszne końcówki dali Japończykom

3. no, beton. co oni, podpisali kontrakt na jeny? :>

4. Jeden gość zawalczył za 750 dolarów. Smutne 🙁

5. Czy osoby, które za każdym razem płaczą o zarobki z undercardów Strikeforce, widziały kiedykolwiek jakąś walkę z tej części gal kalifornijskiej organizacji? Ilu z was widziało w ogóle walki któregokolwiek z tych zawodników (oprócz Takayi)?

6. ale to i tak KSW płaci najmniej, jest skąpe i nie chce zapłacić zawodnikowi którego nikt nie zna pół miliarda euro

7. Zarobki z Main cardu bardzo dobre! Średnia pewnie dobrze ponad 50 tys.

8. No main card elegancki.

9. Paul Song (0,75 tys. $)miazga
   Ja tam nigdy nie marudzę w kwestiach zarobków, ale koleś walczący za 2tysiące PLN to miazga: ) widać albo pasjonat, albo wierzy w to, że w przyszłości będzie zarabiać więcej. Choć z drugiej strony, jak ktoś patrzy przyszłościowo to „Weteran” Strikeforce ma szansę na kolejne walki w innych mniejszych eventach…………. W każdym razie pamiętam, że w Polsce kiedyś Mamed i inni walczyli za tysiaka to była miazga. Więcej na paliwo i nocleg wydawali : )

10. venom a wg ciebie to powinni pewnie doplacac za mozliwosc walczenia nie…? dla redaktorkow temat plac zawsze jest jakis drazliwy…

11. A co może organizator ma dopłacać, żeby zawodnicy nie musieli dopłacać? W przypadku Strikeforce nawet przy tak niskich płacach zawodników na undercardzie organizacja i tak była na minusie.

    Takie są prawa rynku, jesteś dobry jak Gilbert Melendez zarabiasz 150 tys. $, a jak jesteś na dorobku jak Paul Song zarabiasz 750 $. Myślicie, że ile za pierwsze walki dostawali Jon Jones, Frankie Edgar czy Georges St. Pierre?

    W idealnym świecie, pewnie niech każdy zarabia minimum 10 tys. z walkę. Problem w tym, że wtedy wszystkie organizacje poza UFC by zbankrutowały.

12. StrikeForce to jest cos np jak Arsenal w pilce,jesli juz tam sie dostales to gwiazdor druzyny zarobia pewnie 10 milionow ale ty nie dostajesz tysiaczka za granie w druzynie a jak jestes za slaby to sie nie dostajesz do Arsenalu tylko grasz za tysiaczka w jakies podworkowej druzynie i wszyscy sa zadowoleni.Strikeforce to juz jest wyrobiona marka,wiecej by niektorzy zawodnicy dostali na Quest Arena:P Chodzi mi dokladnie o to ze jesli prezentujesz juz jakis poziom ze sie dostales do Strikeforce to powinnienes zarabic wiecej niz nieznani zawodnicy na nieznanych galach a jesli to jest twoj debiut albo jestes za slaby to nie powinienes wogole byc w Strikeforce 😀 Takie jest moje zdanie.

13. Mnie się wydaję, że to chodzi o to, żeby się pokazać,wypromować a nie zarobić. Jesteś dobry dostaniesz następną walkę i pewnie za lepszą kasę, jesteś chujowy to wypad.

14. Niestety ten kontrast razi w oczy. Ale patrząc na zarobek tego Pana, to inny Pan (Górski of course) nie powinien narzekać na zbyt niską płacę w KSW

15. Dokładnie, dla tych zawodników nie liczy sie ta kasa, ale pokazanie się na dużej gali, powalczenie o kontrakt, za którym idzie większa kasa, dlatego te 750 $ nie jest ważne. 

16. kasa nie liczy sie do momentu gdy nie masz czego do ust wsadzic. Zawodnicy raczej zaczynaja trenowac po to zeby cos osiagnac w sporcie, bo jesli idziesz do MMA zarabiac to jestes w zlym miejscu.

    Kusilo mnie zeby zrobic obrazek ze zdjeciem owego Paula Songa z podpisem “Walcz w Strikeforce – Zarabiaj jak w undercardzie KSW” ale szukajac jego zdjecia trafilem na jego rekord.. 2-1 wybite na przeciwnikach z rekordami 1-2. Teraz to nic dziwnego, ze tyle dostal.

17. górski walczył w głównej karcie

18. Kawajiri za 90 tys. spokojnie kupi sobie klatke i moze wreszcie zacznie walczyc, na poziomie 🙂

19. Temat o zarobkach w SF i od razu masa pochlebnych komentarzy w stosunku do KSW…

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.