Noons

Wczorajszy dzień przyniósł informacje o dwóch ciekawych nabytkach organizacji Strikeforce. Pierwszym, jak podaje Sherdog.com, jest ostatni mistrz nieistniejącej już EliteXC w wadze lekkiej Karl James Noons (MMA 7-2). Zawodnik z San Diego nie walczył w MMA od ponad roku, ponieważ miał w planach karierę zawodowego boksera. W tym czasie stoczył pięć pojedynków, z czego wygrał cztery ze słabszymi rywalami, ale przegrał na punkty z Jamesem Countrymanem (Boks 14-1). Na razie nie wiadomo czy Noons będzie chciał łączyć występy w Strikeforce z walkami w boksie zawodowym.

Drugim zawodnikiem pozyskanym przez organizację Scotta Cokera, który co ciekawe też łączy starty w dwóch dyscyplinach: MMA i K-1 jest Holender Melvin Manhoef (MMA 23-6-1). Jak informuje MMAFanhouse król nokautu z Mike’s Gym podpisał ze Strikeforce kilku-walkową umowę, która nie ogranicza mu możliwości występów w Dream i K-1. W tym roku Melvin walczył w MMA tylko raz, na Dream 10 przegrał przez poddanie z Paulo Filho.

Inne wieści kontraktowe: Renzo Gracie (MMA 13-6-1) potwierdził w wywiadzie z brazylijską dziennikarką Paulą Sack, że podpisał 6-walkową umowę z UFC. Wiele wskazuje na to, że 42-latek w debiucie w największej organizacji na świecie spotka się jednak z Mattem Hughesem, prawdopodobnie na UFC 112, 10 kwietnia w Londynie.

Pedro Rizzo z powodu kontuzji nie wystąpi przeciwko Valentijnovi Overeemowi na Bitetti Combat, 12 grudnia. W zamian kibice zobaczą Paulo Filho (MMA 18-1) przeciwko Tatsuhiko Nishizakiemu (MMA 6-3-4)

20 KOMENTARZE

  1. ciesze sie, ze dolaczyl manhoef. swoja droga to ma on podobno zasilic dywizje lhw w strikeforce, co akurat wydaje mi sie pomyslem malo trafionym. rozumiem, ze szukaja konkurencji dla mousasi, ale melvin bardziej sie nadaje do mw.

  2. Fusel czemu myslisz ze Melv bardziej pasuje do MW niz LHW. Chodzi ci o jego wzrost czy brak parteru ?

  3. o wzrost i zasieg. brak parteru to w zadnej kategorii wagowej nie pomaga.

  4. nie wiem czy Melvin dałby radę zejść niżej to spory wysiłek przy jego budowie, inna sprawa że jak zejdzie to w mw też będzie zbierać bęcki przez brak parteru- a jak zostanie przy swojej wadzę to japończycy zawsze mu coś rzucą nawet przeciw cięzkim no i K1 – gdzie pieniądze są walkach dużych gośći- a to by mu odpadło jak by przeniósł się do mw. Manhoef lubi być zajęty a jego obecna waga mu to zapewnia

  5. king dante – manhoef ostatnio walczyl w mw, np. w grand prix dream. o ile dobrze pamietam to jego ostatnia walka z filho tez byla w mw.

  6. Walczył w K1 w ciężkiej z 2 razy z Bonjaskym raz z R.Sefo, Słowińskim, Ruslanem Karajewem, w MMA w cagu z Cyborgiem wygrał pas LHW, nie pamiętam w jakiej wadze walczył z Akiyamą ….chyba w półciężkiej
    W każdym razie moim zdaniem więcej zarobił pieniędzy w swoim życiu jako ciężki…..

  7. Przecież napisałem, że K-1 Hero’s (m.in. z Akiyamą) walczył w średniej, podobnie w turnieju Dream.

    W K-1 walczył w ciężkiej bo przecież nie ma kategorii wagowych (tzn jest niby teraz ta -100 kg), a w Europie w MMA walczył w półciężkiej bo poziom jest dużo niższy.

  8. dobra Venom:) walczyli z Yoshim do 85 kg , więc masz rację choć jak miałbym się czepiać nazw to walczyli w turnieju Light Heavyweight- bo taka jest oficjalna nazwa, zdaje sobię sprawę że jest to odpowiednik wagi średniej np. UFC- choć nie do końca bo limit jest większy o mało ale jest. W każdym razie więcej siana zarobił walcząc w cieżkiej, a po co gość ma trzymać dietę, męczyć się jak i tak baty dostaje:))bo nie ma parteru
    pozdro

  9. W K-1 w ciężkiej Melvin też nie jest jakimś mistrzem świata. Kyotaro go znokautował, a z czołówką nie ma szans z powodu wzrostu. W Strikeforce będzie walczył w średniej bo tam są interesujące match-upy jak Lawler, Radach, Smith, może Cung Le.

  10. ok, masz rację – nie był mistrzem świata- ale lepiej walczyć i przegrać z Remym lub Huntem(jego akurat pokonał) bo kasa spora, oglądalność a i sympatia kibiców była po jego stronie często przez fakt że był małym dynamitem i pokazywał „małym” japończykom że rozmiar to nie wszystko:)))
    Zgadzam się że w mw ma dużo rywali – ja szczególnie zacieram ręce na Lawlera:)))

  11. gdyby satysfakcjonowały go pieniądze za przegrywanie w K-1 z Bonjsaskym to nie podpisywałby umowy ze Strikeforce

  12. powołam się na pewną osobę :
    „która nie ogranicza mu możliwości występów w Dream i K-1” :)) Venom w twoim tekście jest odpowiedż, tak jak pisałem gość lubi być zajęty:)
    pozdro

  13. Wiem co napisałem, chodzi mi o to, że kasa z samego K-1 widocznie mu nie wystarcza, szczególnie, że pewnie nie ma szans zarobki takie jak Hari, Bonjasky czy Schilt

  14. Moim zdaniem ostatnio Melvin powinien wygrac z Bonjaskym. I myslicie ze wzrost az tak mu przeszkadza ??

  15. jemu moze nie przeszkadza, ale widac, ze czasem mu brakuje wzrostu i zasiegu podczas walki z duzo wyzszymi przeciwnikami.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.