aoki

Podczas zbliżającej się gali ONE: Defending Honor, mistrz kategorii lekkiej organizacji ONE, Shinya Aoki stanie do obrony pasa z Eduard Folaangiem.

Aoiki rozpoczął swoją zawodową karierę w roku 2003 i do tej pory stoczył aż 46 pojedynków, z czego wygrał 39.  Podczas swojej bogatej drogi zawodniczej walczył dla takich organizacji jak Deep, Shooto, Pride i Dream. Poniżej film przybliżający nieco postać japońskiego fightera.

18 KOMENTARZE

  1. Laikike1

    @Viser Samotny Wilku czekamy. Wiesz co napisać.

    To ten fan KSW chciał zawodnika z 2 organizacji świata widzieć w 15-20 ?

  2. Laikike1

    @Viser Samotny Wilku czekamy. Wiesz co napisać.

    W sumie to nie wiem. Na pewno bardzo fajnie byłoby go u nas zobaczyć, chciałbym.

    crosby

    To ten fan KSW chciał zawodnika z 2 organizacji świata widzieć w 15-20 ?

    Nie świeżaczku, to raczej nie ja bo nie wiem o czym mówisz.

  3. Niby szkoda że Aoki nie w UFC ale tam by nie zabłysnął – wg mnie Azja to idealne miejsce dla niego, żeby budować swój wizerunek ale też i markę ONE.

  4. Uwielbiam tego skośnookiego i z wielką przyjemnością zobaczyłbym jak testuje Gamera.

  5. Gerard

    Uwielbiam tego skośnookiego i z wielką przyjemnością zobaczyłbym jak testuje Gamera.

    Obawiam się, że źle by się to dla Gamera skończyło.

  6. Swego czasu bardzo go lubiłem. W sumie dale go lubię, ale za rzadko walczy i trochę zapominam o tym skurczybyku.

  7. Charles Bronson

    Niby szkoda że Aoki nie w UFC ale tam by nie zabłysnął – wg mnie Azja to idealne miejsce dla niego, żeby budować swój wizerunek ale też i markę ONE.

    Dokładnie. W Azji jest wielką gwiazdą, a w UFC nie miałby czego szukać. Ma bardzo dobry parter, za to zero stójki. Sam zresztą przyznał, że nie chce iść do UFC, bo nie podoba mu się zapaśniczy styl wielu zawodników, nastawiony na punktowanie. On większość walk stoczył na ringu, a klatka to zupełnie inna bajka, inne wymagania. Co prawda walczył w klatce, ale chyba z nikim konkretnym. Jak na dzisiejsze standardy, jest wybitnie jednopłaszczyznowym zawodnikiem.

    Evo

    Obawiam się, że źle by się to dla Gamera skończyło.

    Czy ja wiem ? Jest dobry na glebie, ale nic poza tym. Ma fajny rekord, ale zbudowany na zastępach przeciętniaków. Ma na koncie oczywiście kilka cennych zwycięstw, ale gdyby całą karierę walczył ze światową elitą, jego wyniki byłyby zdecydowanie mniej imponujące.

    A co do samego Gamera, mógłby pokazać coś więcej w stójce. Słychać opinie, że na treningach radzi sobie bardzo dobrze, a to instynkt ciągnie go do zapasów i parteru, ale powinien pokazać jakiś progres w tej płaszczyźnie, tym bardziej, że to jest odpowiedni czas na łapanie doświadczenia w walce. W razie jak przyjdzie do starć w UFC, może być trochę za późno na takie eksperymenty, wiecznie nie będzie wszystkich obalać ze 100% skutecznością. Może jest tak jak mówi, a może w rzeczywistości jego stójka nie jest tak dobra, albo nie lubi po prostu dostawać po twarzy.

  8. Renegade

    Czy ja wiem ? Jest dobry na glebie, ale nic poza tym. Ma fajny rekord, ale zbudowany na zastępach przeciętniaków. Ma na koncie oczywiście kilka cennych zwycięstw, ale gdyby całą karierę walczył ze światową elitą, jego wyniki byłyby zdecydowanie mniej imponujące.

    Renegade

    Jak na dzisiejsze standardy, jest wybitnie jednopłaszczyznowym zawodnikiem.

    Dużo w tym racji, ale też sporo uproszczeń. Pisaleś o jednopłaszczyznowości a nie do końca jest aż tak źle. Japończyk ma submission fighting na światowym poziomie, ale to nie tylko jego oczywiste umiejętności w brazylijskim jiu-jitsu. Potrafi kontrolować pozycję w parterze, nie jest typowym klasycznym zapaśnikiem w MMA, ale wolnoamerykankę to ogarnia i myślę, że nikt nie zaprzeczy. Tutaj miałby duże pole do wykluczenia części atutów Gamera. Poza tym, obalić też potrafi, jest niezłym Judoką. Zdaję sobie sprawę, że Gamrot w parterze nie jest zielony, ale różnica klas w ich umiejętnościach bjj jest jednak ogromna.
    Argument o przeciwnikach też średni, bo z kim takim wygrał Polak? Jedyne solidne nazwisko to Barnaoui, chyba, że dla kogoś niesprawdzony Piraev czy Chlewicki to mocne marki. Japończyk ma 45 stoczonych walk w wieku 33lat, ani raz nie przegrał przez poddanie. Tylko dwa razy decyzją.
    Zgadzam się, że jeśli walczyłby ze światową czołówką bilans byłby gorszy, bo pewnie wyłapałby kilka nokautów, gdyż jak napisałeś stójki faktycznie nie ma. Niestety Gamrot również.
    Hipotetycznie zakładając jeśli w tym momencie doszłoby do takiej walki (co jest raczej nierealne), to uważam, za znacznie bardziej realne poddanie że strony Japończyka, niż nokaut ze strony Gamrota, a czy Gamer wyrwał by decyzję, mam wątpliwości i to spore.

    Renegade

    W Azji jest wielką gwiazdą, a w UFC nie miałby czego szukać.

    Mam inne zdanie. Może nie ścisła czołówka ale wiele niespodzianek mógłby sprawić.

    Renegade

    Może jest tak jak mówi, a może w rzeczywistości jego stójka nie jest tak dobra, albo nie lubi po prostu dostawać po twarzy.

    Ja oceniam to co widzę, a nie to o czym mówi zawodnik. A dobrej stójki u Gamera jeszcze nie widziałem. Nie dziwi mnie fakt, że wygrywa w swojej płaszczyźnie i tam sprowadza walki, bo po co na siłę walczyć w stójce, ale ta w walce z tym ostatnim ogórkiem z dżungli nie napawała optymizmem.

  9. Ależ ja nie twierdzę, że to byłaby łatwa walka dla Gamera, ale patrząc ogólnie na umiejętności obu, nie dostrzegam jakiejś różnicy poziomów.

    Tak, różnica w umiejętnościach typowo submission jest ogromna. Aoki zawsze jest niebezpieczny z dołu i może zagrozić każdemu, ale zawodnicy z wyższej półki raczej się na to nie złapią. Gdyby był z góry, wtedy niebezpieczeństwo byłoby naprawdę duże, ale żeby tak było, trzeba najpierw sprowadzić. W walce Helda z Sanchezem różnica w umiejętnościach submission też była teoretycznie duża, a Polak nie zdziałał nic.

    Co do przeciwników. Gamer jak na swój staż walczył do tej pory z dobrymi rywalami. Nie ma jeszcze na koncie takich nazwisk jak Aoki, ale też spokojnie mógłby wygrać z wieloma zawodnikami, których ma na rozkładzie Japończyk. Spójrz chociażby na przeciwników Aokiego od porażki z Alvarezem. Raczej nie ma się czym ekscytować.

    Co do ewentualnego wyniku walki, nie jestem jasnowidzem, ale tak jak napisałem na wstępie, w żadnym wypadku nie uważam Aokiego za przeszkodę nie do przeskoczenia.

    A czemu Gamer powinien nawet na siłę powalczyć w stójce wyjaśniłem, i to akurat wydaje mi się logiczne. No chyba, że jest kompletnym beztalenciem w tej płaszczyźnie.

  10. Pamiętajmy, że Aoki już walczył na amerykańskiej ziemi i to właśnie tam pokazały się jego problemy z zapasami.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.