Sebastian Przybysz na gali KSW 59 zdobył pas mistrzowski kategorii koguciej największej polskiej organizacji i chce bronić go jeszcze co najmniej 2 razy w tym roku. Nie przeszkadza to jednak w myśleniu o przyszłości i potencjalnych zestawieniach z absolutną czołówką dywizji do 61 kilogramów na całym świecie.
Zapytany w programie „Koloseum” o swojego wymarzonego rywala, „Sebić” nie pozostawił wątpliwości i jasno dał znać, że często myśli o walce z byłym mistrzem UFC, TJ Dillashawem.
Przybysz nie byłby jednak sobą gdy na samym początku rozmowy w swoim stylu nie zażartował sobie wspominając jednego z najbardziej popularnych zawodników sztuk walki w Polsce.
Marcin Najman. (śmiech)
Oczywiście żartuję, możemy to uciąć… Nie jestem gotów!
Tak na maxa szczerze to moim wymarzonym przeciwnikiem, z którym chciałbym kiedyś w przyszłości skrzyżować pięści jest TJ Dillashaw ponieważ to jest zawodnik, z którego stylu bardzo wiele czerpałem. Chciałbym po prostu zawalczyć z nim i pokazać mu, że ja czerpiąc z jego stylu stałem się jeszcze lepszy niż on sam. To jest moja odpowiedź – taka szczera.
Przybysz (8-2 MMA) na co dzień do swoich walk przygotowuje się w Might Bulls Gdynia, a jego trenerem jest Grzegorz Jakubowski, któremu zawodnik dziękował po walce na KSW 59. Wygrana na tej gali z Raciciem była udanym rewanżem w wykonaniu Polaka za porażkę z KSW 46, kiedy to Chorwat wygrał z Polakiem przez decyzję sędziowską. Teraz prawdopodobnie organizacja będzie chciała doprowadzić do trzeciego starcia obu panów. Innymi pretendentami w tej kategorii wagowej w KSW są m.in. Damian Stasiak czy Paweł Polityło.
...wczytuję komentarze...
Oplot Challenge </br> <b>Featherweight </b>
Oplot Challenge </br><b> Lightweight </b>
UFC </br><b> Strawweight</b>
Jungle Fight</br><b> Light Heavyweight</b>
Brutaal</br><b0> Bantamweight</b>
Oplot Challenge </br><b> Lightweight </b>
Oplot Challenge </br><b> Welterweight </b>
KSW </br><b> Welterweight</b>
Legacy FC </br><b> Bantamweight</b>
Bellator </br><b> Middleweight</b>
Dołącz do dyskusji na forum Cohones → lub komentuj na MMARocks.pl →