Mickey Gall (MMA 3-0) po szybkiej wygranej nad CM Punkiem (MMA 0-1) podczas gali UFC 203 postanowił rzucić wyzwanie innemu popularnemu zawodnikowi UFC.
Gall podczas wywiadu z Joe Roganem po walce wyzwał do walki Sage`a Northcutta:
Teraz chcę zmierzyć się z Super Sagem Northcuttem. Ten chłopak jest naprawdę kiepski, chcę powyrywać mu te kolce z głowy.
Według dziennikarza MMAJunkie, Sadhu Chamatkara, Mickey Gall dostanie walkę o którą prosił ponieważ ludzie z obozu Northcutta poinformowali już szefa UFC że zgadzają się na nią:
We're getting Sage Northcutt vs. Mickey Gall. Dana White said Northcutt's people reached out to him and want the fight. It's happening.
— Chamatkar Sandhu (@SandhuMMA) September 11, 2016
2 clarify, I don't hate super @sagenorthcutt . I LOVE him. Would be an honor 2 fight him. Def b a fun fight. He's a tough kid. He is also ??
— Mickey Gall (@mickeygall) September 12, 2016
I powyrywa kolce z głowy haha 😀
Zapowiada się fajnie, walka dwóch młodych perspektywicznych wilków.
Gall chyba chce być drugim Konarem. Gra takiego wariata, rzucanie wyzwań 😀 😀
Ten caly Gall to wygra mi sie zdaje jesli by do takiego pojedynku doszlo.
A co wy macie pretensje, że gość wykorzystuje swoje okazje i jak ma szansę na głośne walki, to się o nie stara? Wiadomo, że Punkowi nie mogli dać nikogo z czołówki, więc wyczuł swoją szansę. Northcutt to też żadna czołówka, a głośne nazwisko, więc w sam raz. Skoro UFC idzie w stronę głośnych walk, a nie atrakcyjnych sportowo, to "Hate the game, not the playa".
Moim zdaniem słusznie robi. Co będzie czekał aż go zestawią z kolejnym "no name"? Wypromował się na Punku i to ciągnie. Jeśli pokona Northcutta to niezłe walki, dobra pensja i jeszcze większa rozpoznawalność przed nim. Nie rozumiem czemu wielu tutaj go krytykuje? Za to że próbuje wykorzystać szansę życia? Lepiej by było gdyby skromnie przyznał że marzy o walce z "losowy no name" i że chce się mu fuksnęło z Punkiem bo przecież wypada być uprzejmym? Widzę że wielu z Cohones nie umie zrozumieć że MMA to sport ale również zawód dla ludzi z UFC. A o co chodzi w pracy? Aby dobrze zarobić i tyle.
Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek to napiszę, War Sage, bo ten gall mnie jakoś tak wkurwia. Dwulicowa pizda, wpierw obrabia cm punkowi tyłek w wywiadach, potem na ważeniu udaje głupka i wyciąga rękę.
Mówicie o świetnym parterze Galla ale co on pokazał, że ma pasy NAGA? Przecież te zawody są raz w tygodniu dla ogórków a tego brązu też nie widać nie mógł się wpiąć punkowi, kiepska kontrola zdusic tez nie mogl… bez przesady myslalem ze panowie macie pojecie a wy w polowie macie cos z garnkami a swoja droga sage jest mocny i jeszcze w przyszlosci namiesza i ma prawdziwych zawodnikow na koncie a nie jakies cucmbers od jozwiaka jak gall i porownajcie zachowanie i klase sage'a i galla czy sage kogos wyzywa do pojedynkow i sie rozpycha? robi jakies super skoki po efektownych wygranych a nie puszcza oczka wszystkim dookola drze morde fuckhate i wyzywa goscia z mocniejszym rekordem i mocniejszymi nazwiskami i mowi ze jest okropny. jebac