Ryan Bader, który w finale turnieju wagi ciężkiej organizacji Bellator zmierzy się z Fedorem Emelianenką, nie odczuwa żadnej szczególnej presji związanej z tym, że Fedor to prawdziwa legenda świata MMA.
Gdyby do naszego starci miało dojść 10, 20 walk wcześniej, to zapewne siedziałoby w mojej głowie. Ciągle myślałbym o tym, że za chwilę zmierzę się z Fedorem, który będzie chciał urwać mi głowę. Teraz jednak jest inaczej. Walczyłem z topowymi zawodnikami, wielkimi mistrzami i to nie robi już na mnie wrażenia. Będę bił się z dzisiejszym Fedorem, z Fedorem, który nie może wnieść do klatki swoich wcześniejszych osiągnięć. Wygra lepszy.
Bader mimo takiego podejścia do sprawy, cały czas uważa, iż Fedor jest niezwykle groźnym przeciwnikiem, o czym powiedział podczas niedawnego spotkania z mediami.
To jedna z moich największych walk w karierze, a on będzie jednym z najgroźniejszych rywali. Fedor jest niebezpieczny szczególnie w pierwszej rundzie, bo mocno atakuje. Będę musiał więc również ruszyć na niego. Będę chciał go zmęczyć.