Derrick Lewis w ostatnim starciu bez najmniejszych problemów rozprawił się z naszym rodakiem Damianem Grabowskim. Powstrzymał obalenie, przewrócił na plecy Damiana i od tego momentu zaczął pracować ciosami z góry. Teraz Amerykanin chce walki z Royem Nelsonem. Napisał o tym na swoim Twitterze:
Me and Big Country would be a good fun fight for the fans.It wouldn't be a track meet #ijustwanttobangbroNohomo #ufc
— Derrick Lewis (@Thebeast_ufc) February 10, 2016
Starcie przewidzieliśmy w naszej Panoramie po UFC Fight Night 82. Co ciekawe, Lewis wcześniej skrytykował organizację, że zestawiła Nelsona z Jaredem Rosholtem, czego efektem była nudna walka:
That's what they get for putting Jared Rosholt as Co-main event freaking boring fighter (yawn)
— Derrick Lewis (@Thebeast_ufc) February 7, 2016
To właśnie z Rosholtem po wybitnie nużącym widowisku, Nelson zaliczył pierwsze zwycięstwo od kwietnia zeszłego roku. Konfrontacja Roya z Derrickiem, czyli dwóch walczących w stójce i mocno bijących zawodników, mogłaby przyciągnąć przed telewizory fanów – ostateczna decyzja należy jednak do matchmakera UFC Joego Sily.
Roy nie lubi być dymany w klatce jak pewien jegomość z kraju nad Wisłą;-) dlatego Lewis dostanie nauczkę jak dojdzie do tej walki.
JESTEM ZA TYM STARCIEM
he he he rozbudowana wersja mojego wcześniejszego komentrza:-)