(Fot. WSOF)
Komisja Sportowa Stanu Nevada przełożyła przesłuchanie Rousimara Palharesa (MMA 18-6) na późniejszy termin w tym miesiącu. Brazylijczyk oczekuje uczciwego procesu po tym jak zobaczył, że Nick Diaz dostał karę pięciu lat zawieszenia m.in. za palenie marihuany. Mówi o tym podczas wywiadu z MMAFighting:
Jedyną rzeczą na jaką liczę związaną z tym przesłuchaniem jest to, że powinienem być sprawiedliwie osądzony. Nie może być tak, że drobne sprawy będą miały wpływ na decyzję. Jestem sportowcem i utrzymuję się z tego, więc zostawiam wszystko w rękach Boga. Czas pokaże. Jestem człowiekiem, który walczy po to, by zarobić na życie, by zapewnić byt mojej rodzinie – i to jest to, co chcę robić.
Palhares odklepał Jake’a Shields’a w walce o pas mistrza dywizji półśredniej WSOF w sierpniu, ale odebrano mu tytuł i zawieszono na czas nieokreślony przez organizację, po tym jak wkładał palce do oczu rywala i na koniec przeciągnął dźwignię. Dwa miesiące minęły, a „Toguinho” wciąż jest przekonany, że nie zrobił nic złego. Wypiera się zarzutów, które przed nim postawiono, a dodatkowo oskarża Shieldsa o to, że się czymś nasmarował, przez co jego skóra była zbyt śliska:
Czuję, że wszystko zrobiłem dobrze. Z mojego punktu widzenia wszystko było w porządku, więc niczego nie żałuję. Jest mi smutno, bo zawiodłem fanów i tych, którzy się o mnie troszczą.
Wiecie, chciałem być perfekcyjny, więc jeśli nie mogę taki być, to przepraszam wszystkich którzy wymagali tego samego. Jestem tylko człowiekiem. Przykro mi z powodu tego co się stało, co spotkało moich fanów i tych, którzy się przejmują moim losem, ale wierzę w Boga i wszystko będzie dobrze.
Wraz z zawieszeniem Palharesa, jeden z szefów WSOF, Ali Abdel-Aziz w rozmowie z BloodyElbow potwierdził, że Shields zawalczy o zwakowany pas mistrzowski ze zwycięzcą pojedynku Jon Fitch kontra Yushin Okami. Rousimar wypowiedział się na temat tej decyzji:
Smutno mi z tego powodu, ale nie mogę zbyt wiele zrobić. Oni są promotorami, więc mogą robić co chcą, prawda? Niestety, ciągle mam z nimi kontrakt, dlatego nie mogę zrobić nic więcej poza siedzeniem cicho. Odebrali mi tytuł, ale pas mam ciągle przy sobie i nikt mi go nie odbierze.
Mogą mówić co chcą o mnie jako osobie, ale nie mogą odebrać mi tego, że zasłużyłem na bycie mistrzem. Obroniłem tytuł dwukrotnie, więc to jedyna droga, którą mogliby mi go odebrać. Zdobyłem tytuł w walce, kończyłem wszystkich rywali przed czasem, więc to jedyny sposób na odebranie mojego tytułu.
„Toquinho”, który poddał zarówno Shieldsa jak i Fitcha na galach WSOF, nie chce już więcej walczyć dla tej organizacji:
Oni nie chcą o niczym mówić przed przesłuchaniem komisji, ale nie jestem zainteresowany walczeniem dla nich. Poprosiłem o zwolnienie z kontraktu albo wyrzucenie mnie, ale oni tego nie zrobili. Chciałem, żeby się mnie pozbyli, żebym mógł iść swoją drogą. Nie chcę być więcej częścią tej organizacji. Oni mnie nie doceniają.
Kończ waść wstydu oszczędź.. Cygan, dzwoń po niego, dogadacie się.
Dać takiego Palharesa Cyganowi i już się Kosteckiemu odechce mma 😀 A tak na serio to co ten Palhares ćpie… Ciężko mu będzie znaleźć pracodawcę…
bandyta
Oni sprane łby przez kościół tam mają, wszystko w rękach boga itp. bóg im każe wpierdalać bombe jak pojebanym i rozpierdalać ludziom nogi.
ile ciosów pada na odciętych gościach i nikt z tego powodu nie robi ambarasu, a już dźwignia to głośna sprawa, moim zdaniem taki anzor np przebija pniaka swoimi akcjami . ja nie mówię że on jest święty, ale skoro przy ciosach mają prawo tłumaczyć się adrenaliną, pójściem po ciosie itp to samo w przypadku dźwigni.