Największa dominatorka jaka pojawiła się od początku powstania żeńskich dywizji w UFC, Ronda Rousey, w dalszym ciągu przeżywa mocno swoją pierwszą porażkę. Ostatnio wzięła udział w programie The Ellen Degeneres Show w którym uzewnętrzniła demony z którymi musi się mierzyć po tym pamiętnym laniu z rąk Holly Holm. Poniżej fragmenty rozmowy:
Zostałam trafiona już w pierwszej wymianie, więc zostałam znokdaunowana za pierwszym razem gdy zostałam trafiona. Ciężko ogarnąć wtedy co się dzieje. Podczas tego pierwszego uderzenia, przecięłam sobie całe usta i ząb mi się wyłamał. Faceci biją się przez pięć, pięciominutowych rund i nic takiego się nie przydarza. To po prostu przeznaczenie, musiałam odnieść porażkę w ten sposób.
Ronda świeżo po tej klęsce była zdewastowana do tego stopnia, że miała ochotę się zabić:
Serio, w pokoju medycznym siedziałam w rogu i myślałam o tym czym jestem bez tego wszystkiego, nachodziły mnie myśli by się zabić, że jestem już nikim. Czułam, że nikogo już nie obchodzę. Wtedy spojrzałam na mojego mężczyznę, na Travisa, który stał tam i spojrzałam na niego, i pomyślałam „Muszę mieć dzieci – Muszę pozostać żywa”. Naprawdę tak było. Nikomu jeszcze o tym nie mówiłam, jedynie jemu.
Jak po przegranej walce myśli o samobójstwie to na prawdę jest pojebana…
To może groźnie brzmi, ale takie myśli ludzi po srogich porażkach nachodzą prawie zawsze. Nie znaczy to oczywiście, że targnie się na swoje życie.
A jak dla mnie to czyste nakręcanie hypu na powrót i rewanż. Teraz polecą hejty i wyrazy współczucia, zainteresowanie wzrośnie i maszyna się rozkręci.
W życiu by takich słów nie powiedziała, będąc dumną jak paw suką, gdyby nie miały one na celu przynieść większych korzyści.
Materiał na książke/film już jest…
To chociaż travis się ucieszył ^^
Zal…
Czyli widać że zabujana w Travisie na maxa jak już dzieci planowała po ciężkim KO:confused: Travis wbijaj na ostro!:star wars:
Bardzo możliwe, ale też Rondzie zdarzało się już "sprzedawać" osobiste dramy w mediach, choćby opowieści o samobójstwie ojca. Także to nie jest jakaś wielka nowość. IMHO albo tego typu wypowiedzi wpisują się w strategię marketingową przyjętą przez nią juz jakiś czas temu, albo mówi całkiem szczerze.
Nie dziwi mnie to co powiedziała. Wydaje się być babką o bardzo wysokim mniemaniu o sobie, dodatkowo na ważeniu było widać, że podchodzi do tego pojedynku bardzo emocjonalnie.
Także nie wydaje mi się, żeby to była ściema z jej strony po to tylko, żeby nakręcić hype.
Śmieszna ta Rondzia
Dobrze że te myśli szybko minęły i rewanż z Holly Holm jest ważniejszy. 😉
Osobiste dramy w talk show, zawsze na propsie 🙂 To super wróży jej dalszej karierze i życiu osobistym. Chociaż dla UFC to gotowy materiał na promocje.
Ona poprostu probuje wywolac wspolczucie u ludzi. Nic więcej.
Jak na mój gust, to pierwsza opcja jest dużo bardziej prawdopodobna. To jest zimna wyrachowana sucz, ona według mnie ma przemyślaną strategię na swoją promocję i konsekwentnie idzie raz obraną drogą.
Czytałem kiedyś ze to często spotykane u sportowców z z czołówki.tak jak płacz Cormiera na macie bo nie dał rady cumminsowi. Bipolarna osobowość z jednej strony człowiek uważa że może góry przenosić a jak przegra to jego ego dużo ciężej to znosi i pojawiają się najgorsze myśli. Możliwe ze gdyby rousey nie miała tej "przypadłości" to by nie była medalistka olimpijską i gwiazdą mma. Ale z tymi dziećmi to dojebala :jump:
Dobrze, że Travis nie spierdolił słysząc to, bo wtedy na bank by się pochlastała:D
Nie rozumie dlaczego piszecie, że to marketing. W każdym wywiadzie Rondy było widać pragnienie doskonałości, więc naturalnie zareagowała gdy jej to Holmes odebrała.
Wiecie co ja to sobie do dziś nie zdawałem sprawy że Ronda jest tak słaba psychicznie. Przecież to się kwalifikuje do natychmiastowego leczenia psychiatrycznego! Bo przegranej walce mieć myśli samobójcze to już naprawdę nie przelewki.
Z drugiej strony możemy zaobserwować co się dzieje, jak wychowujemy kogoś pod kloszem wmawiając mu jego nadludzkie umiejętności a ten ktoś nagle przegrywa… Gdzieś na jakimś etapie został popełniony błąd i nie jest to do końca wina Rondy a jej sztabu lub promotorów.
Ja widzę to tak – znając dumę i zadufanie w sobie Rondy i widząc jak zapadła się jak purchawka po tej porażce, to naprawdę mogła sobie chcieć jebnąć samobója. Ale gadanie o tym i ta wstawka o dzieciach śmierdząc niemytym kutasem marketingu.
Czy tylko mi wydaje się, że to była normalna babska rozmowa i gadka typowa po rozczuleniu, a nie marketingowe i perfidne podwaliny pod rewanż? 😀
Tak
Czyli rozpłakała się na zawołanie by promować rewanż, który i tak jest dla niej zaklepany?
być może Ronda mówi szczerze , ale pamiętajmy że jest też aktorką:) więc podwaliny pod rewanż brał bym pod uwagę:)
Taka z niej aktorka… 😀
Widzę że psycha Rondy jest tak zajebiscie silna jak psycha Psikutasa bez "s" na końcu.
A Waśniewska z Sosnowca to jaki teatrzyk odstawiała? Cloud, dupy potrafią odstawiać takie sceny na zimno, że nawet byś nie przypuszczał, że tak można.
A Waśniewska z Sosnowca to jaki teatrzyk odstawiała? Cloud, dupy potrafią odstawiać takie sceny na zimno, że nawet byś nie przypuszczał, że tak można.
Nigdy nie widziałeś aktorki płaczącej na zawołanie pod publikę żeby coś ugrać. 😉
Imho cała ta akcja szyta nićmi PRu, ale jeśli ktoś chce się w tym doszukać szczerości jego broszka.
Za dużo w życiu już poznałem kobiet które płaczem i histerią oraz smutnymi historiami jakie to one pokrzywdzone chciały ugrać to i owo, jakoś zawsze jestem sceptyczny do takich melodramatów…
Nigdy nie widziałeś aktorki płaczącej na zawołanie pod publikę żeby coś ugrać. 😉
Imho cała ta akcja szyta nićmi PRu, ale jeśli ktoś chce się w tym doszukać szczerości jego broszka.
Za dużo w życiu już poznałem kobiet które płaczem i histerią oraz smutnymi historiami jakie to one pokrzywdzone chciały ugrać to i owo, jakoś zawsze jestem sceptyczny do takich melodramatów…
Liczę że Holly w rewanżu zrobi to samo, bo lepiej to już się chyba nie da. Przecież te uniki przed szarżującą pyzą to była poezja!!! Dodatkowo jeszcze jedno udane obalnie. Chyba tylko poddanie Rondy kimurą byłoby lepsze 😉 Jedna z moich ulubionych walk ever. Takie trochę filmowe starcie cwaniaka z dobrą osobą z brutalną wygraną tej drugiej 🙂
Liczę że Holly w rewanżu zrobi to samo, bo lepiej to już się chyba nie da. Przecież te uniki przed szarżującą pyzą to była poezja!!! Dodatkowo jeszcze jedno udane obalnie. Chyba tylko poddanie Rondy kimurą byłoby lepsze 😉 Jedna z moich ulubionych walk ever. Takie trochę filmowe starcie cwaniaka z dobrą osobą z brutalną wygraną tej drugiej 🙂
No dobra, rozumiem, że może być aktorką i rozpłakać się na zawołanie. Ale czy z marketingowego punktu widzenia, nie byłoby lepiej gdyby udawała twardą, żądną rewanżu i taką charakterną jaka była przed utratą pasa i jaką ją pokochali fani? Co zyskałaby tym, że pokazałaby się ze słabej strony, jako zapłakana, zwykła babeczka, która ma depresje i myśli o dzieciach?
No dobra, rozumiem, że może być aktorką i rozpłakać się na zawołanie. Ale czy z marketingowego punktu widzenia, nie byłoby lepiej gdyby udawała twardą, żądną rewanżu i taką charakterną jaka była przed utratą pasa i jaką ją pokochali fani? Co zyskałaby tym, że pokazałaby się ze słabej strony, jako zapłakana, zwykła babeczka, która ma depresje i myśli o dzieciach?
No właśnie to, co wspominasz i co wspominała Ellen "Jakie to jest niesamowite, że tak silna kobieta jest dodatkowo tak uzuciowa – no po prostu ideał ". Bardzo to ociepla jej wizerunek i pokazuje, że sportowcy to zwykli ludzie. Żeby nie było uważam, że prawda leży mniej więcej po środku. Rozplakała się bo ciężko się mówi o pewnych rzeczach przed milionami widzów, natomiast to co mowiła (Travis, dzieci, myśli samobójcze) mogła zostawić dla siebie, ale mowiła o tym typowo pod promocję (nie walki – tylko swojej osoby). Nie mówię że jest to złe – za tym idzie kasa, ale pyza wydaje mi się mało szczera ogólnie. Nie lubię jej 😉
No właśnie to, co wspominasz i co wspominała Ellen "Jakie to jest niesamowite, że tak silna kobieta jest dodatkowo tak uzuciowa – no po prostu ideał ". Bardzo to ociepla jej wizerunek i pokazuje, że sportowcy to zwykli ludzie. Żeby nie było uważam, że prawda leży mniej więcej po środku. Rozplakała się bo ciężko się mówi o pewnych rzeczach przed milionami widzów, natomiast to co mowiła (Travis, dzieci, myśli samobójcze) mogła zostawić dla siebie, ale mowiła o tym typowo pod promocję (nie walki – tylko swojej osoby). Nie mówię że jest to złe – za tym idzie kasa, ale pyza wydaje mi się mało szczera ogólnie. Nie lubię jej 😉
Bo pokazanie, że taka twarda babka jak Ronda, też się rozpłaczę i podłamie, ale za chwile znowu będzie bad ass i wiele ludzi przez to się z nią zidentyfikuje, bo jednocześnie jest czułą kobietą, ale z drugiej strony leje się w klatce i jest naprawdę twarda. Zwykłe granie na emocjach. Nie wierzę w jej szczerą spowiedź.
Bo pokazanie, że taka twarda babka jak Ronda, też się rozpłaczę i podłamie, ale za chwile znowu będzie bad ass i wiele ludzi przez to się z nią zidentyfikuje, bo jednocześnie jest czułą kobietą, ale z drugiej strony leje się w klatce i jest naprawdę twarda. Zwykłe granie na emocjach. Nie wierzę w jej szczerą spowiedź.
Apeluje do UFC nie zestawiajcie ponownie Rondy z Holm jeśli nie chcecie mieć krwi na rękach. Po kolejnej porażce Ronda może targnąć się na swoje życie. Proszę zadbajcie o zdrowie psychiczne Rousey.
Apeluje do UFC nie zestawiajcie ponownie Rondy z Holm jeśli nie chcecie mieć krwi na rękach. Po kolejnej porażce Ronda może targnąć się na swoje życie. Proszę zadbajcie o zdrowie psychiczne Rousey.
Edmond pewnie rozpacza 🙂
Edmond pewnie rozpacza 🙂
A pomyślał ktoś co czuła taka Badurek? Cudze chwalicie swojego nie znacie.
A tak serio to gdyby Ronda poprzez ten występ nie chciała większej promocji swojej osoby i hype'u na rewanżu to zachowałaby to tylko dla Travisa ew. najbliższych, a nie gadała o tym w najpopularniejszym talk-show w Ameryce.
@Cloud to jest bardzo proste 🙂 już @pczar1 to całkiem zgrabnie wyjaśnił ja dodam do tego jeszcze to, ze amerykanie po prostu kochaja, wręcz szaleją na punkcie takich historii rzewnych o upadku i podniesieniu się, drodze na szczyt, wątpliwościach itp itd amerykanie chcą mieć bohaterów z którymi mogą się identyfikować, być blisko bo to im daje poczucie,że oni też tak mogą.
To takie mocno amerykańskie upaść, podnieść się, poopowiadać o tym i uzewnetrznić sie, zrobić trochę dramatu i pieniądze się same zarabiają bo tłum chce igrzysk ale igrzysk z bohaterami którzy są tacy jak oni a nie nieosiagalni w swej doskonałości.
Zyję w Stanach Zjednoczonych ponad 20 lat i naprawdę takich historii to tutaj mnóstwo, wlaczasz lokalna tv a tam w programie strazak rzewnie i rozczulony do granic opowiada o tym jak ratowal kotka starszej pani i juz ma piec minut, wywiady ,sesje itp 😀
Amerykanie to naród bazujący na prostych i podstawowych emocjach.Nic skomplikowanego bardziej do nich za bardzo nie trafia.
Ronda to doskonale czuje i mimo ,ze nie lubię jej bo to wyrachowana zimna i pełna arogancji, pychy baba to ma taki szósty zmysł jeśli chodzi o autopromocję.
Owszem po porażce mogą się pojawić tego typu myśli czy tez po jakimś urazie ale jest chwilowe i tyle,( ludzie się podnoszą bo gorszych przezyciach i nie maja nawet mysli samobojczych ) bardzo szybko mija a ona zrobiła z tego mega dramat, tak jakby była juz o krok o targniecia sie na swoje zycie.
Ja tam jej wierzę. Sam jakbym spadł z takiego wysokiego szczytu to tez by mi sie popierdoliło. Drwal po operacji kregoslupa tez mówil ze mial takie mysli bo go tak napierdalalo. Wedlug mnie od chuja ludzi to przerabia tylko boi sie przyznac.
Ale dno. Pierwsza porażka i wielka mistrzyni ma myśli samobójcze. Śmiechu warte.
Jak dla mnie to było do przewidzenia. Swoją niestabilną osobowość wg. mnie już dobrze ukazała w "My Fight" gdzie opisywała swoje przeżycia po porażce w Pekinie. Jakoś nie jestem tym wszystkim zaskoczony i uważam, że jeśli dostanie bęcki od Holly drugi raz (w co też jak przyznaję nie wierzyłem za pierwszym razem, gdyż wciągnął mnie cały hype na nią) to myślę, że zareaguje podobnie… albo i gorzej.
To tak jakby Aśka po przegranej wypłakiwała się w Rozmowach w Toku… W USA się takie scenki sprzedają (Lance Armstrong), nie wiem czy to budowanie hypu pod ew. rewanż czy problemy psychiczne. A może trochę tego i trochę tego…
Tępa Pizda
Czy porażka pewnego Irlandczyka z Brazylijczykiem będzie miała podobne skutki? U Irlandczyka to nie wiem, za to łysy biały szef pewnie przejdzie załamanie po stracie swojej maszynki do ćwierkania.
Pierwszą oznaką słabości psychicznej Rondy było jak zachowuje się zawsze w stosunku do swoich rywalek. To nie były pojedyncze przypadki że kogoś nienawidziła. Zaczynała nienawidzić każdą pretendentkę o pas, próbować ją atakować i poniżać, a na koniec wydrapywać oczy podczas ważenia. Z Holm było to samo, sama weszła na jej gardę podczas ważenia i później mówiła o jakimś znieważeniu i uderzeniu co defakto było próba odepchnięcia tej niezrównoważonej dziewczynki. Przeciw Holm nie miała kompletnie żadnych argumentów do krytyki więc sama stworzyła i wyimaginowała taką sytuację. W walce też wyszła jej niestabilność emocjonalna i zamiast walczyć spokojnie to kolejny raz myślała że wygra huraganowymi atakami…. niestety nie z kobietą która stoczyła multum walk w boksie, kickboxing i MMA na najwyższym poziomie.Podsumowując, nie ma tu dla mnie żadnego zaskoczenia. Dla mnie zawsze była to osoba niezrównoważona i padła ofiarą własnej słabości. Nie widzę też u niej możliwości wyleczenia się z tego ale może się mylę …..
Multum walk w boksie i kickboxingu….tego się przecież czytać nie da….przed walką jednym głosem lud mówił, że pasy Holm zdobyła w zestawie Happy Meal, a teraz robią z nią niekwestionowany mistrzynie. Jak kilka minut może zmienić perspektywę.
Podejrzewam, że koledze chodziło o doświadczenie i obycie w ringu a nie umiejętności. Ale skoro już mówisz o pasach z Happy Meal to jak opiszesz umiejętności bokserskie Rondy po, nomen omen, sromotnym wpierdolu od Holm w stójce?
Nic nowego. To, że jest zaburzona wiadomo od dawna.
Wszystko się zgadza, w obu przypadkach wygrała bokserska technika 😉
Kurwa jakie to inspirujace, jaka ona jest dzielna. Prawdziwa miszczyni, a nie jakas lapsiara.
Szczerze mówiąc, spodziewałem się takich rozważań już na pierwszej stronie tematu. Jestem pod wrażeniem, że anty-conorowa część forum wytrzymała tak długo 😉
Też miałem minę jak Ellen jak zaczęła płakać:|
View attachment 2531
No już nie mogłem znieść tego napięcia i pękłem 😛
Znam jedną co potrafiła płakać na zawołanie, myślała wtedy o chomiku który zdechł kilka lat wcześniej, jebaniutka.
Dlatego teatrzyk Rondy to dla mnie żaden wyczyn, ot zwykła babska scena jakich milion na świecie każdego dnia.
Dlatego teatrzyk Rondy to dla mnie żaden wyczyn, ot zwykła babska scena jakich milion na świecie każdego dnia.
Ja tam dałem się nabrać :X i jeszcze tak do końca nie jestem w stanie przyjąć, że to naprawdę może być szopka. Pochodzicie z jakichś skurwiałych rejonów skoro dla Was to mega normalne 😀 😀 (w sensie takie zachowanie nieszczere).
Ja tam dałem się nabrać :X i jeszcze tak do końca nie jestem w stanie przyjąć, że to naprawdę może być szopka. Pochodzicie z jakichś skurwiałych rejonów skoro dla Was to mega normalne 😀 😀 (w sensie takie zachowanie nieszczere).
Na łazarskim nie jest kolorowo.
Na łazarskim nie jest kolorowo.
Tak mi się skojarzyło 😆
Tak mi się skojarzyło 😆
Jedni mają klasę, inni "naszą klasę". Skoro nokaut może skłaniać do samobójstwa to taki Mir, Reem czy Arlovski już dawno powinni toczyć pojedynki w Heaven Fighting Championship.
Jedni mają klasę, inni "naszą klasę". Skoro nokaut może skłaniać do samobójstwa to taki Mir, Reem czy Arlovski już dawno powinni toczyć pojedynki w Heaven Fighting Championship.
Ronda za młodu musiała być rozpieszczonym bachorem, bo inaczej nie można tego wytłumaczyć :facepalm:
Ronda za młodu musiała być rozpieszczonym bachorem, bo inaczej nie można tego wytłumaczyć :facepalm:
Lawler to pierdolony psychol:D
Lawler to pierdolony psychol:D
Wychodzi na to, że jak teraz też przegra to już po karierze, bo się nie podniesie.
Wychodzi na to, że jak teraz też przegra to już po karierze, bo się nie podniesie.
…Travis płakał. Stał obok mnie i płakał. Ale to nie był szloch rozpaczy, to był płacz z bólu. Przypomniałam sobie wtedy wczorajszy wieczór. Przypomniałam sobie, jak mówiąc do siebie "my kobiety nie jesteśmy mściwe" wcierałam watę szklaną w jego slipy…
…Travis płakał. Stał obok mnie i płakał. Ale to nie był szloch rozpaczy, to był płacz z bólu. Przypomniałam sobie wtedy wczorajszy wieczór. Przypomniałam sobie, jak mówiąc do siebie "my kobiety nie jesteśmy mściwe" wcierałam watę szklaną w jego slipy…
Opisuje jak inni forumowicze opisywali, nie znam się na boksie kobiecym ani trochę dlatego na temat pasów Holm się nie wypowiadałem, dla mnie na tle Rondy była przeciętną rywalką i nie sądziłem by mogła ugrać chociażby decyzje, ale nigdy o umiejętnościach bokserskich Holm nie dyskutowałem .
Opisuje jak inni forumowicze opisywali, nie znam się na boksie kobiecym ani trochę dlatego na temat pasów Holm się nie wypowiadałem, dla mnie na tle Rondy była przeciętną rywalką i nie sądziłem by mogła ugrać chociażby decyzje, ale nigdy o umiejętnościach bokserskich Holm nie dyskutowałem .
Dokładnie, nawet drze mordę, żeby powiększyć pękniecie 😀 Na backstage'u pewnie jeszcze sobie sól wtarł 😀
Dokładnie, nawet drze mordę, żeby powiększyć pękniecie 😀 Na backstage'u pewnie jeszcze sobie sól wtarł 😀
Dokładnie, nawet drze mordę, żeby powiększyć pękniecie 😀 Na backstage'u pewnie jeszcze sobie sól wtarł 😀
Ronda ma już rozdupconą psychikę, czyli kolejna porażka i kończy karierę.
Ronda ma już rozdupconą psychikę, czyli kolejna porażka i kończy karierę.
Ronda ma już rozdupconą psychikę, czyli kolejna porażka i kończy karierę.
x2
x2
Rousey jest zbyt zarozumiałą i zadufaną w sobie osobą, by się zabijać. Teraz będzie odgrywała rolę cichej trusi, którą los w postaci Holly skrzywdził przeokrutnie. Mam nadzieję, że w rewanżu padnie jeszcze jedno srogie KO. O ile Holly wygra z Mieshą, co wcale nie jest takie pewne.
Rousey jest zbyt zarozumiałą i zadufaną w sobie osobą, by się zabijać. Teraz będzie odgrywała rolę cichej trusi, którą los w postaci Holly skrzywdził przeokrutnie. Mam nadzieję, że w rewanżu padnie jeszcze jedno srogie KO. O ile Holly wygra z Mieshą, co wcale nie jest takie pewne.
AHAHAHAHAHAHAHHAAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHA
Taka tam ciekawostka:
http://www.bloodyelbow.com/2016/2/17/11027478/ufc-new-ronda-rousey-trademark-f-them-all-
:crazy:
Taka tam ciekawostka:
http://www.bloodyelbow.com/2016/2/17/11027478/ufc-new-ronda-rousey-trademark-f-them-all-
:crazy:
urzekla mnie jej historia, a na polpowaznie ludzie z jej srodowiska mowili ze jest egocentryczna i to sie rzuca w o oczy nie mniej niz naturalna arogancja i dupkowatosc rudego falszywca.
Dla mnie są tylko dwie opcje: albo Pyza pierdoli pod publiczkę (grając pod współczucie fanów), albo mówi prawdę i już teraz przegrała rewanż z Holm. W swojej głowie. Bo nie będzie potrafiła do tego rewanżu podejść na chłodno.Obyśmy w rewanżu dostali deja vu 😉
Gdyby pragnęła doskonałości to by nie kręciła filmu za filmem i zgarniała za to grube miliony tylko by poprawiała swój fach. Pierdolenie.
Gdyby pragnęła doskonałości to by nie kręciła filmu za filmem i zgarniała za to grube miliony tylko by poprawiała swój fach. Pierdolenie.
A może dlatego kręci te filmy, bo wydawało jej się, że to kolejny krok do doskonałości? Edmund wmówił jej, że ma doskonałą stójkę, to co miała poprawiać? 😉
A może dlatego kręci te filmy, bo wydawało jej się, że to kolejny krok do doskonałości? Edmund wmówił jej, że ma doskonałą stójkę, to co miała poprawiać? 😉
No niestety musisz zatem oddzielić innym forumowiczów ode mnie jeśli cytujesz mój tekst bo ja akurat nigdy nic takiego nie powiedziałem. Dlatego też przeczytaj mój obiektywny tekst jeszcze raz i przemyśl czy czasem to tak nie wygląda choć wyczuwam twoją stronniczość i zapewne widział tego nie będziesz 😉
No niestety musisz zatem oddzielić innym forumowiczów ode mnie jeśli cytujesz mój tekst bo ja akurat nigdy nic takiego nie powiedziałem. Dlatego też przeczytaj mój obiektywny tekst jeszcze raz i przemyśl czy czasem to tak nie wygląda choć wyczuwam twoją stronniczość i zapewne widział tego nie będziesz 😉
Obejrzałem wywiad z Ronda, czytałem kilka podsumowań, nawet przed chwilą ponownie obejrzałem walkę RR vs HH. Jak dla mnie to może sobie w łeb strzelić, nie będę za nią płakał – jest po prostu złą osobą… Partnera też sobie dobrała wg jakiegoś klucza, ale też nie nazwałbym go czysto walczącym zawodnikiem… Ciągnie swój do swego… Ronda – weź się w garść, albo po prostu przestań p… PS. Żałuję, że nie doszło do walki z Cyborg… To mogłoby być jeszcze bardziej bolesne dla RR…