W jednej z ciekawszych walk gali, Yoel Romero zwyciężył na punkty Ronaldo Souzę, choć sam werdykt budzi pewne kontrowersje.
Przez pierwsze minuty pojedynek toczył się ślimaczym tempem, by w jednej sekundzie znaleźć się na skraju przerwania. Romero po wysokim kopnięciu zaatakował backfistem po obrocie, którym prawie znokautował Souzę. Kontynuując atak na ziemi Kubańczyk zadał rywalowi masę obrażeń potężnymi sierpowymi, w zasadzie „Jacare” przetrwał wyłącznie dzięki mocnej szczęce. Druga odsłona była bardzo spokojna, Yoel w swoim stylu krążył w okół oponenta, lecz nie zadawał zbyt wiele ciosów. Brazylijczyk był wyraźnie aktywniejszy, zainicjował nawet obalenie – lecz to, w wyniku uchwycenia siatki przez rywala nie przyniosło rezultatu, gdyż sędzia ringowy podniósł walkę do stójki. W trzeciej odsłonie obaj fighterzy wyraźnie przyspieszyli, Souza znalazł nawet drogę do szczęki rywala zmuszając go do defensywy pod siatką, i wykorzystując sytuację do przeniesienia walki do parteru. Nie zdołał on jednak zakończyć pojedynku przed czasem i o werdykcie – nie bez sporu – zadecydowali sędziowie.
Niepokonany w UFC Romero (MMA 11-1, UFC 7-0) stopniowo pnie się w kierunku walki o pas. W 2015 roku zwyciężył Lyoto Machidę, rok wcześniej pokonywał Toma Keneddy’ego, Brada Tavaresa i Dereka Brunsona. Polskim fanom znany jest ze występu na IFF w Dąbrowie Górniczej, gdzie całkowicie zdominował i zastopował w trzeciej rundzie Michała Fijałkę.
Jakie kontrowersje !? Jacare nie mógł samodzielnie wstać po 1 rundzie !
Romero na bezglutenie jedzie, to widać
Przereklamowany pojedynek niestety:sad: wiało nudą i Romero kolejny raz ma tlenu na 1 rundę. Gdzie on 5 wytrzyma z Lukiem? Tzn jeśli walka się rozegra na pełnym dystansie. Taborecik nawet nie pomoże:confused: Jacare zawiódł mnie jeszcze bardziej. Aha chyba tylko ja przed werdyktem pisałem w komentarzach na żywo że Romero wyciągnie decyzję:wink: sprawiedliwie ja tam kontrowersji nie widzę.
Walka była 3 rundowa nie 1.
Jak dla mnie powinien być remis/zwycięstwo Jacare. Nie mniej jednak Souza mnie zawiódł, w takiej dyspozycji nie ma czego szukać z dwójką Luke, Weidman.
Pamiętam jak po walce z Kenedym w SS wszyscy z Wojkiem na czele mówili że Romero osiągnął SUFIT a tu proszę #2 !
Walka mogła iść w obie strony. 1 runda 10-8 Romero, 3 10-9 Souza, 2 teoretycznie dla Souzy (ciosy w statystykach pod koniec rundy 8/11 souza i 3/12 yoel). Żaden tej walki nie wygrał i remis byłby najsprawiedliwszy ale to nie wyłoniło by pretendenta i dali zwycięstwo temu, kto sprawiał większą presję.
Przed JPR należy chylić czoła to co on zrobił przez 5 lat to bajka pażdzierniku 2010 roku pokonał Fiałkę
Zaczął walczyć mając 32/33 lata !!! Po 6 latach jest TU
BRAWO ROMERO jedyny zawodnik który spełnił moje oczekiwania Luke również pięknie a stawiałem na Weidmana piękna walka brylant galiAldo co się stało ,Macregor królem wagi piórkowej zasłużenie ciężko mi to zdzierżyć
To GnP w pierwszej rundzie wyglądało jakby 200kg goryl dorwał dziecko. Przestraszyłem się :boystop:
Polska mogła "adoptować " Romero zamiast Bandyty Czeczena i jego kuzynów od haraczy. Yoel typowy przykładny Polak Katolik i po cebulacku tez potrafi przykombinować troszkę 😉
Dla mnie walka remisowa, ale jednak ta obrotówka w pierwszej rundzie zaznaczyła przewagę Romero.
Żadnych kontrowersji nie było.
Jacare odczuł tego backfista. Szkoda wielka. Od tej walki oczekiwałem wiele, na prawdę wiele. No i przeliczyłem sie.
Werdykt dla mnie z dupy niestety. 1 na pewno Romero, 3 Souza. 2 sporna – ja dawałem albo remis, albo Jacare. Nie oszukujmy się jednak, że w 2 rundzie nic się nie działo. Nic.
W tej walce podobała mi się bardzo reakcja sędziego Goddarda, gdy Romero złapał się siatki – podniesienie walki, dobra gadka. Zabrakło tylko punktu odjęcia. Mark dobry sedzie, drugi raz mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, na TUF 22 Finale też jakąś dobrą decyzję podjął, ale już nie pamietam.
ja widzialem ta walke dla Jacare, mocno sie zdziwilem takim werdyktem
Jakby się tak perfidnie nie chwycił siatki, to by przegrał.Lubię obu bardzo, ale jednak Romero tutaj przycwaniakował
Jak dla mnie to remis, albo wygrana aligatora.
Teraz bawiąc się w meczmejking
Romero- Luke
Souza- Krzyś
dla mnie byly emocje od 1 do ostatniej sekundy, to co oni tam robili to az bylo milo popatrzec, to ze 3 runda wygladala slabo, akurat mi nie przeszkadza. – lepsza taka niz przelezona i 0 pracy 🙂
Dla mnie Romero wygrał 1 rundę zdecydowanie,ładnie tam odłączył Souze.Druga runda też dla Romero ale nie tak zdecydowanie ,uszkodzony brazylijczyk był zamroczony i więcej przyjął niż zadał.3 rd dla Souzy ale szkoda że nie było 4 i 5 aby rozwiać wątpliwości.Można mówić ze Souza w rundach mistrzowskich dokończył by Romera bez problemu ale ja mowie tak nie przewidywalnego zawodnika jakim jest Kubanczyk dawno nie widziałem i nie zdziwiłbym się jakby Romero gdzieś w 4 rd. ubiłby Aligatora jakimś atakiem ze street fightera :)Co do talentu to nigdy nie stawialem Souzy koło takich zawodników jak Weidman i Rockhold ,po prostu nie przekonal mnie walkami z lichym Camozzim czy przeciętnym Mousassim .
Ogladaliście całą Konfe ?? Na koniec Yoel podchodzi do Rockholda z gratulacjami a ten przytula go głową do klaty. Wygląda to fatalnie dla Romero jak zawodnik 3 wagi w dół. 177cm<191 cm Przykre ale Yoel przegra bezapelacyjnie już na starcie warunkami fizycznymi
Wywiad na końcu,
Joe: Yoel czy według Ciebie wygrałeś te walkę??
Yoel: Słuchaj jestem wierzący i wyznaje Jezusa i jak mówię, że wygrałem to wygrałem.
Ale argument hahahaha 😀
Lubię Romero, pozytywny czubek 😛
Generalnie nie mam problemu z werdyktem, ale już teraz mam pewność że ani jeden ani drugi w tej dyspozycji nie mają szans w starciu o pas. Walka może nie było bardzo słaba, ale oczekiwania były wielkie i jestem bardzo zawiedziony…
@Mort 'a ulubiony zawodnik! 😆
Trochę się zawiodłem na tej walce, głównie przez postawę Jacare niestety, który walczył zachowawczo, nie było w nim ognia. Romero zawalczył jak zwykle, czyli poczuł krew, to wjebał się w Souzę jak goryl w dżunglę, a potem walczył o przetrwanie z powodu kondycji.
Najjaśniejszy punkt tej walki to postawa Goddarda i jego podniesienie walki do stójki, a raczej anulowanie zdobycia pozycji z góry przez Romero.
Krokodyl zostal oszukany.
Romero jedynie jak może wygrać z Lukiem to przez jakiś dziki zryw, gdzie trafiłby czymś niezwykłym. Wolałbym rewanż z Chrisem albo Belfortem. Bo nie oszukujmy się do tych rewanżów dojdzie prędzej czy później.
Jak juz wcześniej pisałem dzieli ich we wzroście 14 cm potężna różnica zasięgu. Romero mając 177 cm daje sobie radę z 182-85 Ale myslę że ponad 190 to już za dużo. Na dzień dzisiejszy szkielet Yoela pasuje bardziej na 70 kg a Rockhold mógłby być (szkieletowo) dużym Cięzkim.
Tak jak piszesz trafic w pierwszych 2 minutach czymś konkretnym albo paść "trupem"
nie chciałbym punktować tej walki jako sędzia ale dla mnie powinno być 28:28 ale wiadomo rzadko się zdarzają się remisy w UFC:P gdyby Romero miał cardio by walczyć tak jak w 1 rundzie to widziałbym go w walce o pas! a tak to myślę że Luke sobie z nim poradzi no chyba że dostanie luja od Yoela! #TEAM ROCKHOLD!
a imo 1-2 runda z Romero będzie dużym zagrożeniem dla Rockholda i nie zdziwilbym sie gdyby czyms trafil.
Jacare nie pokazał nic aby wygrać
mógłby trafić ale trzeba wziąć pod uwagę mobilność i zasięg Rockholda który jest o 5 inchów większy od Souzy:P więc raczej źle nie będzie! od walki z machidą zostaje oficjalnym psychofanem rockholda! Dokonał 2 gwałtów na klasowych zawodnikach!
od Belforta tyz wiekszy a jak się skonczylo, Rockhold to swietny i kompletny zawodnik, ale z kims nieprzewidywalnym typu Yoel nigdy nic nie wiadomo.
na pewno Luke fawortyem.
Brawo Yoel. Liczyłem i wierzyłem, że wygra. Jacare to top, ale nie zasiądzie na szczycie UFC.
Yoel pokpił trochę, że nie skończył w 1 rundzie, potem mógł sam się skończyć…
Nie takiego Aligatora zapamiętałem :/
Eee, to był handicap match przecie : Rockhold vs Belfort & TRT 😉
Wystarczy spojrzeć na słowo, które vitor ma wykryte na spodenkach i od razu wiadomo czemu wygrał.
To była bestia w 2013r 😀
W nieskończoność mogę oglądać jego walki z Rockholdem, Bispingiem i Hendo.
Trt nie bylo mu potrzebne żeby ostatnio znokautować Hendersona.
Jacare moze miec tylko do siebie pretensje za to co zrobil w 3 rundzie.
Przecież romero wedle danych ufc ma 182 cm wzrostu. Kiedyś podawali 177 a teraz nagle urósł