Jan Błachowicz wygrał z Ronaldo „Jacare” Souzą na gali UFC on ESPN+ 22 w Brazylii! Po ciężkiej walce sędziowie punktowi zdecydowali o niejednogłośnym zwycięstwie Polaka!

Błachowicz jako pierwszy zainicjował atak. Trafił low kickiem, następnie przestrzelił kopnięciem na głowę. Souza szybko zdecydował się zejść po nogi, jednak Janek wybronił tę próbę sprowadzenia. Brazylijczyk docisnął Błachowicza w klinczu pod siatką. Zawodnicy siłowali się przez ponad minutę, aż w końcu Błachowiczowi udało się uciec do stójki. Polak chętnie korzystał z kopnięć na łydkę swojego przeciwnika. Souza nie trafił zamaszystym sierpowym, ale ponownie złapał klincz. Statystyki zadanych ciosów były po stronie Błachowicza, ale to Jacare dłużej kontrolował sytuację w zwarciu.

Janek trafił kilkoma kopnięciami na początku drugiej odsłony. Polak pracował również lewym prostym, wykorzystując swoją przewagę zasięgu. Ronaldo starał się zapędzać Błachowicza pod siatkę, w końcu udało mu się osiągnąć cel i po raz kolejny zapiąć klincz. Jankowi udało się uwolnić na dwie minuty przed końcem rundy. Błachowicz celnie atakował w stójce, jednak nie był zbyt aktywny, decydował się jedynie na kontrowanie napierającego Brazylijczyka.

Błachowicz znów rozpoczął od niskich kopnięć. Polak trafił dobrą kombinacją, ale niestety po raz kolejny został przyciśnięty do siatki przez rywala. Souza w każdej z dotychczasowych rund pracował przez kilka minut w klinczu, co zapewniało mu prowadzenie na punkty w tej walce. W połowie trzeciej odsłony Błachowicz uciekł do stójki. „Cieszyński Książę” atakował pojedynczymi ciosami, brakowało odważniejszego przejęcia inicjatywy ze strony Janka. Polak cofał się na siatkę, co wykorzystywał doświadczony Brazylijczyk. Błachowicz bronił się przed obaleniami, jednak tracił siły w klinczu. W stójce Janek regularnie punktował, ale nie udało mu się zyskać zdecydowanej przewagi.

Polak w dalszym ciągu nie inicjował bardziej złożonych ataków. Wyprowadzał pojedyncze uderzenia oraz cofał się w stronę siatki. Souza i tym razem dopiął swego, dochodząc do kontroli w klinczu. Czas uciekał, a sytuacja nie ulegała zmianie. Błachowicz był zbyt pasywny i nie potrafił poradzić sobie z Brazylijczykiem w walce na chwyty. Na dwie minuty przed końcem rundy walka wróciła na środek oktagonu. Błachowicz punktował ciosami prostymi i kopnięciami na łydkę. Schodząc do narożnika po czwartej rundzie, kamery pokazały mocno opuchniętą stopę Polaka.

Na początku ostatniej odsłony Błachowicz wyprowadził kilka mocnych kopnięć. Jacare odpowiedział w swoim stylu – przejściem do klinczu. Po kilkudziesięciu sekundach Polakowi udało się wyrwać. Nie minęło wiele czasu, a Souza ponownie doszedł do zwarcia i docisnął Janka do siatki. W połowie rundy sędzia ringowy rozdzielił zawodników i walka wróciła do stójki. Błachowiczowi udało się naruszyć rywala jednym z ataków, ale Janek nie ruszył zdecydowanie do przodu i Ronaldo zdołał odzyskać równowagę. Do samego końca walki zawodnicy wymieniali między sobą pojedyncze uderzenia, a z większości wymian zwycięsko wychodził Polak.

Po 5 rundach wyrównanej walki sędziowie punktowi nie byli jednogłośni. Dwóch sędziów widziało zwycięstwo Jana Błachowicza w tym starciu, co zapewniło Polakowi kolejną wygraną w oktagonie UFC. Polak w ostatnich siedmiu walkach triumfował aż sześciokrotnie. W swoim poprzednim występie efektownie znokautował byłego mistrza UFC, Luke’a Rockholda.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.