Scott Coker nie spoczywa na laurach i po transferze sezonu w postaci Fedora Emelianenko, podpisuje umowę z kolejnym zawodnikiem o którego jakiś czas temu nieudanie starało się UFC. Ronaldo “Aligator” Souza wzmocni dywizję do 185 funtów gdzie mistrzem obecnie jest Cung Le. Niestety z powodu kariery aktorskiej Cunga, ten od czasu zdobyciu pasa ponad rok temu nie obronił on ani razu swojego statusu mistrza. Dlatego właśnie Strikeforce zamierza zorganizować na jednej z kolejnych gal w 2009 roku, walkę o tymczasowy pas mistrza gdzie jednym z zawodników ma być Jake Shields a drugim prawdopodobnie właśnie Ronaldo Jacare.
Tak właśnie jest jak zawodnicy walczą gdzie chcą z kim chcą i kiedy chcą. Dlatego model UFC odpowiada mi o wiele bardziej.
podobno strikeforce, m-1 global i dream nawiazali jakas scislejsza wspolprace slyszal ktos cos o tym?
fajnie fajnie, chętnie zobaczyłbym rewanż z mayhemem 😀
Szykują się coraz lepsze gale Strikeforce, mam nadzieję, że uda im się wytrwać jak najdłużej i może choć trochę zbliżą się oglądalnością do JUESFi
przydałoby się wzmocnić półciężką Ryśkiem Aroną 😉
Dobrze gadasz tsatsiki.Szkoda ryska.On juz sie nie marnuje tylku juz sie zmarnowal.Dwa lata ponad nie walczyl i chyba na jakiejs podrzednej galii w Brazylii wystapi.Podobnie ma sie sprawa z malym Lil nogiem.Dobry z niego fighter a go UFC nie chce;/
na tej gali wystąpią takie nazwiska jak wspomnieni Arona i Lil Nog, Filho, Rizzo, Monson, Eastman i podobno Belfort z Rimbonem więc nie nazywał bym jej “podrzędną”
a Minotoro jest w top10 lhw więc ze znalezieniem pracy problemów mieć nie będzie, albo wróci do Japonii albo powalczy w Strikeforce (jest tam parę ciekawych nazwisk w półciężkiej)
UFC nie musi mieć wszystkich dobrych fighterów 🙂
Belfort na pewno na niej nie wystąpi.