
Ronaldo Souza dostał szansę walki z Luke Rockholdem na UFC 199, niestety kontuzja kolana uniemożliwiła mu podjęcie walki.
“Jacare” wydał oświadczenie w którym tłumaczy powody zrezygnowania z walki o pas i prosi o walkę ze zwycięzcę starcia Rockholda z Bispingiem:
Dostałem ofertę z UFC zastąpienia kontuzjowanego Chrisa Weidmana w walce o pas mistrza na UFC 199. Wszyscy wiedzą, że pragnę walczyć o tytuł, szczególnie w rewanżu z Rockholdem. Jednak nie mogę pozwolić na to aby emocje wzięły górę nad rozsądkiem.
Tydzień przed moją walką z Belfortem, poczułem ból w prawym kolanie, ale mimo tego nie wycofałem się z walki. Walczyłem dobrze, ale kulałem wychodząc z oktagonu. W poniedziałek zostałem zbadany przez lekarza Alexandre Campello, który zalecił zrobienie dodatkowego prześwietlenia w celu lepszego przeanalizowania sytuacji. Kiedy czekałem na wyniki, usłyszałem o kontuzji Weidmana. Mogłem odpowiedzieć na ofertę UFC dopiero kiedy wiedziałem co dzieje się z moim kolanem. W środę po południu, z wynikami prześwietlenia zdecydowano, że będę potrzebować operacji w ramach procesu odbudowy drobnej kontuzji łąkotki.
Tym samym nie będę w stanie walczyć w tak ważnej walce 4 czerwca. Michael Bisping to nowy pretendent i życzę mu świetnej walki z Rockholdem. Chcę zmierzyć się ze zwycięzcą tego starcia tak szybko jak to możliwe. Będę gotowy aby zniszczyć mojego przeciwnika i stać się nowym mistrzem wagi średniej.
Do zobaczenia wkrótce w oktagonie!
Lekarze przewidują że “Aligator” powróci do treningów w ciągu czterech tygodni.
Romero "Soldier of God" Palacio dawac go:sparta:
@defthomas – kontuzji 😉
Faktycznie! Nie ściemnia
![[IMG]](http://www.mmarocks.pl/wp-content/uploads/2016/05/Jacare.jpg)
I dobrze.
,,Jacare wydała oświadczenie'', ,,kiedy czekałam na wyniki''?
Mógł zawalczyć z Vitorem i wygrać mimo kontuzji… Krzyczy o pasie od dłuższego już czasu i jestem za…Dostaje opcję wejścia będąc jeszcze w formie po walce i odmawia. Jak tak będzie marudził to szansa do niego nigdy nie trafi ostatecznie.
No trudno, jego wybór. Walka Rockholda z Bispingiem ani mnie nie jara, ani nie uważam, że to jest dobry czas na to. Bisping powinien sprzedawać hale, PPV w Anglii, a nie bić się z mistrzem wagi średniej.
Przecież już wybrano Bispinga
Cwany lisek z tego naszego Aligatorka. Pewnie liczy po cichu na to, że Bisping ubije Łukasza i sam będzie mógł zdobyć pas po najniższej linii oporu. :lizoremotmaly2:
Vitor mu uszkodził to kolano – musi być rewanż :boystop:
No to pewnie będzie zawiedziony jak Luke obije Bispinga, później zrobi sobie trochę przerwy, po czym dostanie rewanż z Weidman'em. A niech jeszcze przegra z nim, to znowu będzie rewanż (:DC:) i droga mu się wydłuży o walkę z Romero i pewnie jeszcze o Mousasiego 😉 :mamed:
Dokładnie. "Umiesz liczyć, licz na siebie." Czuję, że Aligator przekalkulował w tym przypadku.
Widze, że macie taki sam ból dupy jak po odrzuceniu rewanżu nagłego z rudym przez Aldo. Gość ma kontuzje kolana i nie bardzo widzi mu się walka z takim kotem będąć nie w pełni sił. Przypuszczam, że uraz mógł sie troche pogłębić w walce. Czesc z was rzucałaby sie na walke o pas oferowana 2 dni przed czy bedac kontyzjowanym bo to piniondz i "szansa". Są jednak zawodnicy którzy używają mózgów miast testosteronu i są rozsadni… Więc skończcie skamleć bo żal to czytać. Widać znajduja sie fajterzy którzy poważnie traktuja swoją karierę i chca maksymalnie zwiększyć swoje szanse w walce o mistrza. Takie bispingi widać nie maja tego w zwyczaju, rzucił sie jak szczerbaty na suchary a i ma czelność aligatora obrażać – dramat.Mam nadzieje ze Luk spusci mu ciezki wpiedol.
zrobi mu dzidzie jak w 1 pojedynku
Bliźniaki:werdum:
Bisping ma jakieś 37 lat, na co ma czekać? Na walkę Luke'a z (nie wiem, może Mousasi by wszedł), później rewanż z Weidmanem, później pewnie w kolejce byłby Jacare, czyli Bisping musiałby wygrywać wszystko po kolei kilka lat z takimi zawodnikami jak Romero w eliminatorze. Musi przyjąć walkę, ma twardą szczękę, a im dłużej trwa pojedynek tym większe ma szanse. Ok, nie za duże, ale to jego jedyna szansa na walkę o pas. No chyba, że zszedłby do wagi Demitriousa, bo tam już każdy dostaje walkę o pas bo kategoria tak wyczyszczona, ale tutaj tak musiał postąpić i brawa dla niego.
Jacare też dobrze zrobił, pomimo że tak czy siak pewnie zawalczy z nim dopiero jakoś w 2017 roku najszybciej, a wcześniej będzie musiał rozbić kilku kozaków. Z tym, że on jest w stanie to zrobić, Bisping nie.
PS. gdyby przyznano Silvie zwycięstwo w walce z Bispingiem (a mogli, nie oszukujmy się) to teraz pewnie on byłby na miejscu Bispinga o ile ta kontuzja go na długo nie wykluczy. A Luke-Silva to by było coś… 😉
Bez owijania w bawełnę…. Obsrał zbroje :werdum:
Nie sądzę, że rundy mistrzowskie daja jakas przewage bispingowi. Kondycyjnie nie jest lepszy wiec o.c.b Poza tym nie wydaje mi sie żeby potrwało to wiecej jak do 2 r.
Wbijam ci cwela za podsmiechujki z Aligatora:star wars:
Tyle samo co Żakare.
Tak, to byłoby już bezczeszczenie zwłok.
Nienajlepiej zrozumiałeś. Nie chodziło mi o to, że będzie lepszy kondycyjnie, tylko bardziej o powiedzonko Rondy ,,jeśli zamiast wygrać z kimś w 13 sekund wygrywam z nią w 26 sekund, to ma dwukrotnie większe szanse żeby mnie czymś trafić''. Co akurat uważam, że jest bardzo mało prawdopodobne, no ale dobrze zrobił że bierze walkę.
Ja tam nie widze zadnej szansy nawet jakby walka trwala 200rund ale coż:DC: Niemniej teraz rozumiem o co ci chodzilo.
Tutaj widać hipokryzję niektórych użytkowników.
Gdyby Jacare wyszedł z kontuzją nic nie mówiąc i przegrał a po walce powiedział, że miał kontuzję to wszyscy by krzyczeli FAVELA LOGIC, kolejny Brazol, który tłumaczy pzregraną kontuzją.
Gdy Jacare, nie bierze walki i mówi otwarcie, że to z powodu kontuzji to znaczy, że nie chce pasa", że "ma nadzieje na łatwiejszego przeciwnika"…
:werdum::werdum::werdum::werdum:
Mnie nie interesuje czy zawodnik wychodzi do walki z kontuzją czy nie. Jeżeli decyduje się na walkę to znaczy, że jest w 100% sprawny i nadaje się do tej walki, a jak ją przegrywa to tylko jego wina.
Natomiast jeżeli ma kontuzję i uważa, że nie jest w 100% sił – niech zrobi tak jak Aligator, rezygnuje z walki.
Tylko zazwyczaj nie jest tak, że bierzesz walkę 2 tygodnie przed nią. Masz powiedzmy dwa miesiące, robisz otoczkę medialną, kupa kasy w marketing, ogromna kasa włożona w obozy przygotowawcze, w suplementację, kibice mają bilety pokupowane, a tydzien przed walką stłuczesz sobie nogę to masz zrezygnować? Gdyby tak robili, to z głównej karty zostawałyby ze dwie walki. Przeciwbólowe, stabilizatory, generalnie ratujesz sytuację jak możesz byle tylko nie zawieść wszystkich.
Nie za bardzo rozumiem co to ma wspólnego z moim postem :joe:
Ja nie mówię, że jak mają drobne urazy (tak jak mówią zawodnicy nie ma nikogo kto nie ma urazów trenując MMA) to mają od razu rezygnować z walki, ale
ok stłuczesz sobie coś, zwichniesz, naciągniesz i idziesz walczyć, to dla mnie nie ma znaczenia czy zawodnik ma kontuzję czy nie, jak wchodzi do ringu czy klatki to oznacza, że jest gotowy w 100% a po walce nie ma tłumaczenia – "miałem kontuzję ble ble ble…"
A jeżeli jest to wg, niego kontuzja, która będzie miała wpływ na walkę, uniemożliwi jej wygranie to niech też wejdzie jeżeli tego chce, ale po walce niech powie – Byłem gorszy, a nie, że mówi – Przegrałem bo byłem kontuzjowany.
No ale w walkach brakuje często troszeczkę do wygrania. Na przykład masz 5 rund, w ostatniej nie masz siły i rywal Ciebie podda, a Ty cały tydzień miałeś gorączkę, czy srakę, czyli to wpłynęło na dyspozycję, dlaczego tego nie powiedzieć? Chociażby dlatego, żeby ewentualny rewanż lepiej się sprzedał. Masz drobny uraz który teoretycznie nie przeszkadza, a w trakcie walki się pogłębi i nie możesz go na przykład kopnąć, no to też jakoś może tłumaczyć zawodnika. Plus trenując takie sporty jednak czujesz się najlepszy, jeśli się przegra to ciężko przyjąć do świadomości że się było gorszym to wtedy świadomość ,,wcale nie byłem gorszy, tylko zabrakło mi kondycji bo miałem jakieś problemy'' pomaga myślę to przełknąć i zachować pewność siebie. Oczywiście my, kibice sobie czasem pożartujemy, ale podejrzewam że jeśli byłbym zawodnikiem i rzeczywiście coś takiego by mnie spotkało wydaje mi się że bym też o tym powiedział.
No chyba, że ściemnianie że coś bolało, to rzeczywiście jest mega słabe 😉
Ja wiem co ma. Uzyl określenia stłuczesz noge bo pije do wycofania RDA z walki z rudym. Boli go dupa.
Naprawdę? W każdym temacie musi być Rudy? Tęcza
Bardziej hejt na brazylijczyków i wycofanie sie walki.
Nie uwierzę w kontuzje do momentu aż pokaże wyniki badań.
Ale zdajesz sobie sprawę, że na cohones komentuje więcej niż jedna osoba i najprawdopodobniej do tej jednej grupy którą wspominasz zaliczają się kompletnie inni ludzie, niż do drugiej? Nie licząć oczywiście multikont kaczora.
I przestań w końcu gadać na siłę ciągle o tym rudym w każdym temacie!!! 😀
Kheb, niestety pisze sie robic cos "po linii najmniejszego oporu", pozdro!
Prawda ! Mea culpa. Cohones uczy i bawi 😆
@Khebabib
Ja wychodze z zalozenia, ze lepiej tutaj Cie poprawic niz gdzies kiedys jakas kurwa ma Ci dojebac ;p kłaniam się 🙂
Bozia w dzieciach Ci wynagrodzi:lol::beer: