Poznaliśmy nowego bohatera noworocznej gali w Japonii. Jak przystało na szefów byłego Pride FC, będzie to ultra freak, ważący w najlepszych latach nawet 185 kilogramów i mierzący 198 cm sumita Kaido Höövelson. Sakakibara zadowolony z nowego zawodnika powiedział:
Długo czekaliśmy na zawodnika sumo który ma potencjał zostania czołowym fighterem. Ten sumita zdecydował się wziąć udział w gali Rizin. Pochodzi z Estonii ale jego duch walki pochodzi z Japonii. Ma 30 lat, w przeszłości miał kilka kontuzji ale jest teraz w pełni zdrowy i trenuje do swojej walki. Ma niesamowity talent i potencjał aby być przyszłością w MMA.
Höövelson dodał:
Dwa lata temu odszedłem ze świata sumo. ale dziś dostałem szansę na kolejne walki. Dam z siebie wszystko aby pod okiem Petera Aertsa i Akira Shojiego zostać czołowym fighterem. Nie lekceważcie mnie.
Kto?
Baruto- pod tym nickiem był znany
E. Tak, czy siak, jestem prawdopodobnie najwiekszym fanem sumo na tym forum, wiec tym ruchem, Sakakibara mnie kupił.
Mnie trochę martwi to że mówią że to może być przyszłość MMA. To pasuje trochę do opisu przeciwnika Fedora o jakim mówili Japończycy na początku
Burrito? Fajnie.
Baruto.
Zawsze był najwyższy w gimbazie:
Baruto kariery nie zrobi. Kontuzje go zniszczyły. Potrzebny by był jakiś Mongoł, ale w szczycie formy.
Przyszlosc tego przedsiewziecia zostala juz zdefiniowana w ostatniej GP i to przez przedstawiciela podmiotu, ktory wg zapowiedzi Japonczykow mial go wspoltworzyc. Niech sobie dzialaja, ale kompletnie mnie to nie interesuje.
Wow, faktycznie ma predyspozycje 🙂
Znalezli Ganryu, teraz kolej na Yoshimitsu, Heihachiego i Armor Kinga.
Zajebista drabinka sie szykuje. Jaram sie.
co to za cyrk
W złym kierunku zaczyna to iść
Jest źle.
Powrót do korzeni MMA, ja tam sie jaram.
Jaram się :crazy:
Dziwne to zdjecie z gimbazy ta babeczka to ile ma wzrostu
Dokladnie, wincej freakow!1
Od mma mam ufc.
hu to jest?
Mnie to jara, od zawsze czekam na zawał serca, albo sufitu w MMA.
bo oni pewnie stoja na podium i nasz sumita zajal pierwsze miejsce.
Ja tam lubie od czasu do czasu jakies freaki. Moze to za duzo powiedziane zebym sie jaral ale obejrze z mila checia. Licze na jakiegos druzgocacego body-splasha
Ehh….
:crazy:
Mają Fedora, mają gościa wywodzącego się z sumo, to teraz na pewno będzie ktoś z BJJ, pewnie o znanym Japończykom nazwisku – Gracie. #PowrótDoKorzeni
To może bokser, który został wirtuozem parteru?
images hosting
Jakby rywal Fedora obsrał zbroję to jest zastępstwo.
Jeszcze szukaja perspektywicznego Niedzwiedzia..ale takiego z lasu nie jakiegos podrabianca jak Agnieszka czy Adam.
Ogląda ktoś oprócz mnie regularnie sumo? Chodzi mi o japońskie turnieje Basho.
Widać efekty współpracy z ksw ,bellatorem , bamma…
OT:Mongolski balet też lubisz?
A tak serio to dajcie mu walkę z Takase, który już z sumitami ma doświadczenie i z chęcią obejrze.
Na sylwestra takie starcia są idealne 😆 Jak będą robić takie walki raz w roku to ja nie mam nic przeciwko. Trochę cyrku w japońskim stylu nie zaszkodzi.
Na sylwestra takie starcia są idealne 😆 Jak będą robić takie walki raz w roku to ja nie mam nic przeciwko. Trochę cyrku w japońskim stylu nie zaszkodzi.
Z tą wagą, to koleś może budować przyszłość MMA tylko z Timem Sylvią
Z tą wagą, to koleś może budować przyszłość MMA tylko z Timem Sylvią
Wraca stara dobra Japonia, chyba już wiem co będę oglądał w sylwestra.
Wraca stara dobra Japonia, chyba już wiem co będę oglądał w sylwestra.
Niby powrót do korzeni ale czy publika to kupi, fakt Japończycy lubią dużych zawodników ale oni chyba nie chcą działać tylko na rynku azjatyckim ?
Niby powrót do korzeni ale czy publika to kupi, fakt Japończycy lubią dużych zawodników ale oni chyba nie chcą działać tylko na rynku azjatyckim ?
Akurat miałeś nosa, bo trzech Wielkich Mistrzów w pierwszej lidze japońskieg osumo, to akurat Mongołowie 🙂
Ponizej największa gwiazda sumo na dziś i jego KO 🙂
A tu bohater tego artykułu i jego zwycięztwo w całym turnieju ( mimo, że w dniu finałowym, przegrał z w/w Hakuho)
Tu z żonką:
I jeszcze jakieś hl z jakiś ciekawych akcji:
Akurat miałeś nosa, bo trzech Wielkich Mistrzów w pierwszej lidze japońskieg osumo, to akurat Mongołowie 🙂
Ponizej największa gwiazda sumo na dziś i jego KO 🙂
A tu bohater tego artykułu i jego zwycięztwo w całym turnieju ( mimo, że w dniu finałowym, przegrał z w/w Hakuho)
Tu z żonką:
I jeszcze jakieś hl z jakiś ciekawych akcji:
Kiedyś coś oglądałem jak na Eurosporcie leciało. Znam Asashoryu i Musashimaru 😉
Kiedyś coś oglądałem jak na Eurosporcie leciało. Znam Asashoryu i Musashimaru 😉
Propsik. Bo też ciekawe postacie. Zwłaszcza Mongoł Asashoryu. Słyszałem plotę, że też może będzie w tej organizacji Sakakibary walczył, ale nie wiem.
Musashimaru – grubas, długo Ozeki, ale w końcu doczłapał sie do rangi Jokozuny. Mnie nigdy nie przekonywał, za mała mobilność.
Najciekawsze jest w japońskim sumo to, że od dłuższego czasu, Wielcy Mistrzowie nie pochodzą z Japonii. 🙂
Ostatnio bracia Takanohana i Wakanohana panowali (zresztą ich ojczulek też się naparzał w sumo 🙂 ). Szczególnie tego pierwszego lubiłem – to był mój ulubiony sumita!
I jego słynne juz potyczki, ze znanym pewnie i na tym forum Akebono:
Propsik. Bo też ciekawe postacie. Zwłaszcza Mongoł Asashoryu. Słyszałem plotę, że też może będzie w tej organizacji Sakakibary walczył, ale nie wiem.
Musashimaru – grubas, długo Ozeki, ale w końcu doczłapał sie do rangi Jokozuny. Mnie nigdy nie przekonywał, za mała mobilność.
Najciekawsze jest w japońskim sumo to, że od dłuższego czasu, Wielcy Mistrzowie nie pochodzą z Japonii. 🙂
Ostatnio bracia Takanohana i Wakanohana panowali (zresztą ich ojczulek też się naparzał w sumo 🙂 ). Szczególnie tego pierwszego lubiłem – to był mój ulubiony sumita!
I jego słynne juz potyczki, ze znanym pewnie i na tym forum Akebono:
ja oglądam na fightboxie.
ja oglądam na fightboxie.
Ale to w miarę aktuallne tam turnieje lecą?? Czy powtórki z dawnych lat?
Ale to w miarę aktuallne tam turnieje lecą?? Czy powtórki z dawnych lat?
Różnie. Ostatnio leciało z 2014 roku.
Różnie. Ostatnio leciało z 2014 roku.
A znacie karoloshimaru krawczykobono?
@kaczka41 ten Mongoł taki szybki, ze nawet nie ogarnalem co on mu tam zrobił
A znacie karoloshimaru krawczykobono?
@kaczka41 ten Mongoł taki szybki, ze nawet nie ogarnalem co on mu tam zrobił
karolaku krawczaku, uoo!
karolaku krawczaku, uoo!
Ja znam Ryszardu Kaliszaku, wielki yokozuna. Poza tym:
Z całym szacunkiem, ale to jest dla mnie taki sam sport jak i WWE. Żaden sumita nie zostanie dobrym zawodnikiem MMA.
Ja znam Ryszardu Kaliszaku, wielki yokozuna. Poza tym:
Z całym szacunkiem, ale to jest dla mnie taki sam sport jak i WWE. Żaden sumita nie zostanie dobrym zawodnikiem MMA.
Nie znam gościa, ale może w Japonii coś znaczy jego osoba. Czy się to komuś podoba czy nie, to bez takiego cyrku gala się nie sprzeda.
Nie znam gościa, ale może w Japonii coś znaczy jego osoba. Czy się to komuś podoba czy nie, to bez takiego cyrku gala się nie sprzeda.
Pierdolisz.
Zgoda
Pierdolisz.
Zgoda
E tam marudzicie. Zakontraktowanie grubasa to dobry ruch, będzie jak w starym PRIDE, łezka się w oku kręci, czuję iż to następca asów takich jak Giant Silva, Akebono… 😀
Ja zawsze lubiłem zestawienie normalny zawodnik VS jakiś duży czy gruby ale ledwo się ruszający kaleka. Uwielbiam ten moment, gdy zawodnik zaczyna go napierdalać bez litości, wchodząc w niego jak w masło, a gruby niedorozwój po wyłapaniu pierwszych strzałów na papsko ma przerażenie w oczach i próbuje uciekać z ringu co nigdy się nie udaje ;D
Ulubione moje walki z tego cyklu: Fedor vs Zulu oraz Fedor vs Tim Sylvia
E tam marudzicie. Zakontraktowanie grubasa to dobry ruch, będzie jak w starym PRIDE, łezka się w oku kręci, czuję iż to następca asów takich jak Giant Silva, Akebono… 😀
Ja zawsze lubiłem zestawienie normalny zawodnik VS jakiś duży czy gruby ale ledwo się ruszający kaleka. Uwielbiam ten moment, gdy zawodnik zaczyna go napierdalać bez litości, wchodząc w niego jak w masło, a gruby niedorozwój po wyłapaniu pierwszych strzałów na papsko ma przerażenie w oczach i próbuje uciekać z ringu co nigdy się nie udaje ;D
Ulubione moje walki z tego cyklu: Fedor vs Zulu oraz Fedor vs Tim Sylvia
Naprawdę gruby nokaut 🙂
Generalnie to od czasu, kiedy tylko ktoś spoza Japonii może w ogóle zostać sumitą. Japońce mają za słabe warunki fizyczne
Naprawdę gruby nokaut 🙂
Generalnie to od czasu, kiedy tylko ktoś spoza Japonii może w ogóle zostać sumitą. Japońce mają za słabe warunki fizyczne
A moze po prostu sredni komfort zycia w Japonii jest tak wysoki, ze niewielu "duzych" chce wpierd@lac jak tucznik i niszczyc sobie zdrowie w imie sportu:) Latwiej o najemnika, a piekna tradycja zachowana.
A moze po prostu sredni komfort zycia w Japonii jest tak wysoki, ze niewielu "duzych" chce wpierd@lac jak tucznik i niszczyc sobie zdrowie w imie sportu:) Latwiej o najemnika, a piekna tradycja zachowana.
Uwierz mi, że byś nie ustał po czymś takim 🙂
Nie widać tego, a masiory maja w chuj siły.
Nie zgadzam sie z tym. Poza Mongołami, w czołówce mało jest innych nacji.
Uwierz mi, że byś nie ustał po czymś takim 🙂
Nie widać tego, a masiory maja w chuj siły.
Nie zgadzam sie z tym. Poza Mongołami, w czołówce mało jest innych nacji.
Hawajczycy som
Hawajczycy som
Wymień kilku…. :beer:
Wymień kilku…. :beer:
nie jestem jakims mega-fanem sumo ale lubie, jak leci to zawsze obejrze bo jest to rywalizacja sportowa i nie porwnywalbym wogole tego do jakiegos WWE i z tego co pamietam oprocz Akebono to Hawajczykow bylo kilku. Nie wymienie Ci teraz moze jacy to bo z racji tego, ze maja zjaponizowane nazwiska ciezko jest ich wychwycic ale widac po gebach, ze panowie z malowniczych wysepek i na eurosporcie tez czesto komentator podawal kraj pochodzenia zawodnika. Jesli sumita bedzie pochodizl z USA to przewaznie jest to wlasnie Hawajczyk.
nie jestem jakims mega-fanem sumo ale lubie, jak leci to zawsze obejrze bo jest to rywalizacja sportowa i nie porwnywalbym wogole tego do jakiegos WWE i z tego co pamietam oprocz Akebono to Hawajczykow bylo kilku. Nie wymienie Ci teraz moze jacy to bo z racji tego, ze maja zjaponizowane nazwiska ciezko jest ich wychwycic ale widac po gebach, ze panowie z malowniczych wysepek i na eurosporcie tez czesto komentator podawal kraj pochodzenia zawodnika. Jesli sumita bedzie pochodizl z USA to przewaznie jest to wlasnie Hawajczyk.
Spoko. Jednak zbyt wielu nie znajdziesz :beer:
Spoko. Jednak zbyt wielu nie znajdziesz :beer:
Nie wiem kaczka o chuj Ci chodzi, zachowujesz się jak przemądrzałe dziecko w przedszkolu. Chcesz koniecznie wszystkim udowodnić, że takim wielkim jesteś fanem sumo i wszystko ogarniasz a nikt inny tutaj się na tym nie zna? I w związku z tym nikt nie powinien śmieć nawet z Tobą w dyskusję wchodzić, bo nie jest godzien?
Nie masz racji, wciskasz nam tutaj kit, znalezienie informacji na google zajęło…parę sekund, pierwszy z brzegu link.
Jeśli jesteś takim znawcą, to powinieneś wiedzieć, że od 2006 żaden Japończyk nie wygrał wielkiego turnieju sumo, że obecnie (stan z maja 2015) z 26 najlepszych sumitów jest 10 zagranicznych…a to tylko dlatego, że prawo ściśle limituje dostęp zagranicznych zawodników do sumo. I zapewne wiesz sam jakie jaja i przekręty wokół tego cały czas są, by ten przepis obejść, więc naprawdę przestań się zachowywać jak dziecko i ośmieszać i nam tutaj wciskać ciemnotę
http://www.economist.com/blogs/economist-explains/2015/03/economist-explains-13
Nie wiem kaczka o chuj Ci chodzi, zachowujesz się jak przemądrzałe dziecko w przedszkolu. Chcesz koniecznie wszystkim udowodnić, że takim wielkim jesteś fanem sumo i wszystko ogarniasz a nikt inny tutaj się na tym nie zna? I w związku z tym nikt nie powinien śmieć nawet z Tobą w dyskusję wchodzić, bo nie jest godzien?
Nie masz racji, wciskasz nam tutaj kit, znalezienie informacji na google zajęło…parę sekund, pierwszy z brzegu link.
Jeśli jesteś takim znawcą, to powinieneś wiedzieć, że od 2006 żaden Japończyk nie wygrał wielkiego turnieju sumo, że obecnie (stan z maja 2015) z 26 najlepszych sumitów jest 10 zagranicznych…a to tylko dlatego, że prawo ściśle limituje dostęp zagranicznych zawodników do sumo. I zapewne wiesz sam jakie jaja i przekręty wokół tego cały czas są, by ten przepis obejść, więc naprawdę przestań się zachowywać jak dziecko i ośmieszać i nam tutaj wciskać ciemnotę
http://www.economist.com/blogs/economist-explains/2015/03/economist-explains-13
Nie wiem kaczka o chuj Ci chodzi, zachowujesz się jak przemądrzałe dziecko w przedszkolu. Chcesz koniecznie wszystkim udowodnić, że takim wielkim jesteś fanem sumo i wszystko ogarniasz a nikt inny tutaj się na tym nie zna? I w związku z tym nikt nie powinien śmieć nawet z Tobą w dyskusję wchodzić, bo nie jest godzien?
Nie masz racji, wciskasz nam tutaj kit, znalezienie informacji na google zajęło…parę sekund, pierwszy z brzegu link.
Jeśli jesteś takim znawcą, to powinieneś wiedzieć, że od 2006 żaden Japończyk nie wygrał wielkiego turnieju sumo, że obecnie (stan z maja 2015) z 26 najlepszych sumitów jest 10 zagranicznych…a to tylko dlatego, że prawo ściśle limituje dostęp zagranicznych zawodników do sumo. I zapewne wiesz sam jakie jaja i przekręty wokół tego cały czas są, by ten przepis obejść, więc naprawdę przestań się zachowywać jak dziecko i ośmieszać i nam tutaj wciskać ciemnotę
http://www.economist.com/blogs/economist-explains/2015/03/economist-explains-13
Ty serio teraz? 😮 o:
Ps. Ja nie śledzę jakuejś polityki, od kiedy mogą z zagranicy i czy są jakueś limity. Piszę po prostu to, co widzę na turniejach. Zgadujé, ze poza tym linkiem, wcale nie oglądasz turniejów basho, nie? 😉
Ps. Zeby nie było, nie chcę się tu mądrzyć i robić z siebie znaffcę. No offence man.
Tylko wyskoczyłeś na mnie, jakbym nie wiadomo co pisał 🙂
Ps.2. Jest duża szansa na jokozunę Japończyka, ktory fajnie prezentuje się ostatnimi czasy. Ma skill i se radzi, ale co ja yam wiem..? 😉
Pondro
Ty serio teraz? 😮 o:
Ps. Ja nie śledzę jakuejś polityki, od kiedy mogą z zagranicy i czy są jakueś limity. Piszę po prostu to, co widzę na turniejach. Zgadujé, ze poza tym linkiem, wcale nie oglądasz turniejów basho, nie? 😉
Ps. Zeby nie było, nie chcę się tu mądrzyć i robić z siebie znaffcę. No offence man.
Tylko wyskoczyłeś na mnie, jakbym nie wiadomo co pisał 🙂
Ps.2. Jest duża szansa na jokozunę Japończyka, ktory fajnie prezentuje się ostatnimi czasy. Ma skill i se radzi, ale co ja yam wiem..? 😉
Pondro
Ty serio teraz? 😮 o:
Ps. Ja nie śledzę jakuejś polityki, od kiedy mogą z zagranicy i czy są jakueś limity. Piszę po prostu to, co widzę na turniejach. Zgadujé, ze poza tym linkiem, wcale nie oglądasz turniejów basho, nie? 😉
Ps. Zeby nie było, nie chcę się tu mądrzyć i robić z siebie znaffcę. No offence man.
Tylko wyskoczyłeś na mnie, jakbym nie wiadomo co pisał 🙂
Ps.2. Jest duża szansa na jokozunę Japończyka, ktory fajnie prezentuje się ostatnimi czasy. Ma skill i se radzi, ale co ja yam wiem..? 😉
Pondro
Odniosłem takie wrażenie, że bagatelizujesz te argumenty o obcym pochodzeniu czołówki, "bo tak", bo się lepiej znasz itd i wziąłem to za mądrzenie się.
Sorry @kaczka41 może trochę ostro faktycznie, nie miałem w sumie zamiaru tak zaatakować, chyba ciut lewą nogą wstałem.
Nie interesuję się zbytnio sumo, natomiast zdarzało mi się oglądać regularnie gdy miałem bodajże Fightbox i sport ten jest dość ciekawy. Szczególnie zainteresowały mnie osobliwości tego sportu wynikające z jego głębokiej tradycyjności.
Zgłębiałem trochę kiedyś ten temat, gdy robiłem stronkę na wikipedii o Robercie Paczków. Pomimo iż nasz rodak zaliczał się do czołówki w tym sporcie, stronę mi chciano usunąć (i usunięto), jako iż nie był nigdy zawodowym sumitą (czyli nie był warty uwagi i strony na wiki – pechowo ani jako sumita, ani zapaśnik bo sukcesy tylko w juniorach i niskim szczeblu, ani jako fighter MMA bo tylko jednorazowa walka). Zacząłem wówczas zgłębiać temat, jakie są te wymogi by zostać zawodowcem…i sprawa jest bardzo skomplikowana.
Jak zapewne wiesz (ale inni mogą nie wiedzieć, dlatego to piszę), zawodowe sumo istnieje tylko w Japonii. I to bynajmniej nie ze względu na brak zainteresowania tym sportem poza Nipponem, a ze względu na silne powiązanie z japońskimi tradycjami, co jest i było zawsze argumentem za blokowaniem wszelkich zmian w tym straszliwie skostniałym sporcie.
Można powiedzieć, że sumo od kilku wieków zmieniło się tylko bardzo nieznacznie, dalej panuje tam hierarchia feudalna z czasów feudalnej Japonii.
Sumici zrzeszeni są w "stajniach" które zupełnie nie funkcjonują jak kluby innych sportów walki, w których się po prostu ćwiczy. Oni tam żyją – mieszkają, jedzą, sprzątają itd itp, przy czym istotny jest element całkowitego hierarchicznego podporządkowania wyższym stażem/stopniem i co za tym idzie stosunek służalczości. Konieczne jest wykonywanie na rzecz stajni i wyższych stopniem zapaśników wszelkich prac, np, sprzątania, prania, gotowania, prasowania, zamiatania, pakowania im walizek w podróż itd. Mówiąc krótko – sumo to nie tylko sport o określonych zasadach itp, ale i ta cała otoczka tradycyjna, która objawia się w tym całkowitym podporządkowaniu, a także masie tradycyjnych zasad, gestów, pozycji, strojów itp na samych turniejach.
Wszelkie proponowane zmiany w funkcjonowaniu sumo traktowane są jako zamach na tradycję i blokowane. Kiedy w ogóle pojawiło się kilku "obcych" w sumo (najpierw wspomniani Hawajczycy, wśród nich prym wiódł Takamiyama, który na emeryturze założył swą stajnię – pierwszą niejapońską – i ściągał następnych, m.inn. odkrył Akebono), zaczęli odnosić niebywałe triumfy w krótkim czasie (wspomniany Takamiyama jak czytam ustanowił masę rekordów), bo mieli warunki fizyczne, o których Japończykom się po prostu nie śniło – 2m wzrostu i grubo ponad 200kg to najzwyczajniej fizycznie nieosiągalne dla Japończyka. Od razu więc rzucano obcym kłody pod nogi pod hasłami tradycji – m.inn. musieli znać język, zwyczaje, odbywać odpowiednio długi staż w stajniach itp. Z tego względu nigdy nie mogły powstać żadne stajnie szkolące zawodowych sumitów poza Japonią – choćby i miały najwyższy sportowy poziom, bo nie o ten poziom chodzi, a o tradycje japońskie, których – jak się podnosi – by nie były w stanie przekazać.
Proces utrudniania zagranicznym startów zawodowych trwa nieustannie, są od iluś lat funkcjonują limity przyjęć zagranicznych adeptów na stajnię o których mowa w linkowanym przeze mnie artykule. Poza tym cały czas dociska się śrubę, bo parę lat temu zmieniono przepisy i w ich myśl każdy urodzony poza Japonią zawodnik jest obcy – co miało być batem na naturalizowanych zapaśników sumo (czyli mających nadane obywatelstwo JPN) a jednocześnie utrudniło życie zawodnikom z licznej na świecie diaspory japońskiej oraz z mieszanych małżeństw.
Trochę się rozpisałem, na pewno spora z tego część jest Ci znana, część pewnie nie, ale chciałem udowodnić iż tezy które wyżej padły z moich i @Scurvol'a ust nie są wzięte z sufitu.
Faktem jest, iż ludzie spoza Japonii od lat mają niebywałe sukcesy w sumo i bardzo odstają warunkami fizycznymi od rdzennych mieszkańców wysp. Rzecz jasna warunki te to nie wszystko, ale na pewno dużo. Jest prawdopodobne, że sukcesów tych w sumo Japończycy by mieli jeszcze mniej, gdyby na wiele sposobów nie blokowali rynku sumo przed nadmierną ilością importu.
Ale faktem jest też, że w dzisiejszych czasach tradycyjna struktura feudalna bardzo zniechęca masę potencjalnych kandydatów na sumitów – zarówno zagranicznych, jak i rodzimych (o czym też wspomnieli w artykule).
Pondro 🙂
P.S. to zapodaj tego Japończyka, może bym wrócił do oglądania 😉
Sumo się dobrze ogląda, nawet z ludźmi którzy nie siedzą w żadnych sportach walki, bo jest bardzo dynamiczne, a zasady stanowczo prostsze niż w zapasach albo judo
Odniosłem takie wrażenie, że bagatelizujesz te argumenty o obcym pochodzeniu czołówki, "bo tak", bo się lepiej znasz itd i wziąłem to za mądrzenie się.
Sorry @kaczka41 może trochę ostro faktycznie, nie miałem w sumie zamiaru tak zaatakować, chyba ciut lewą nogą wstałem.
Nie interesuję się zbytnio sumo, natomiast zdarzało mi się oglądać regularnie gdy miałem bodajże Fightbox i sport ten jest dość ciekawy. Szczególnie zainteresowały mnie osobliwości tego sportu wynikające z jego głębokiej tradycyjności.
Zgłębiałem trochę kiedyś ten temat, gdy robiłem stronkę na wikipedii o Robercie Paczków. Pomimo iż nasz rodak zaliczał się do czołówki w tym sporcie, stronę mi chciano usunąć (i usunięto), jako iż nie był nigdy zawodowym sumitą (czyli nie był warty uwagi i strony na wiki – pechowo ani jako sumita, ani zapaśnik bo sukcesy tylko w juniorach i niskim szczeblu, ani jako fighter MMA bo tylko jednorazowa walka). Zacząłem wówczas zgłębiać temat, jakie są te wymogi by zostać zawodowcem…i sprawa jest bardzo skomplikowana.
Jak zapewne wiesz (ale inni mogą nie wiedzieć, dlatego to piszę), zawodowe sumo istnieje tylko w Japonii. I to bynajmniej nie ze względu na brak zainteresowania tym sportem poza Nipponem, a ze względu na silne powiązanie z japońskimi tradycjami, co jest i było zawsze argumentem za blokowaniem wszelkich zmian w tym straszliwie skostniałym sporcie.
Można powiedzieć, że sumo od kilku wieków zmieniło się tylko bardzo nieznacznie, dalej panuje tam hierarchia feudalna z czasów feudalnej Japonii.
Sumici zrzeszeni są w "stajniach" które zupełnie nie funkcjonują jak kluby innych sportów walki, w których się po prostu ćwiczy. Oni tam żyją – mieszkają, jedzą, sprzątają itd itp, przy czym istotny jest element całkowitego hierarchicznego podporządkowania wyższym stażem/stopniem i co za tym idzie stosunek służalczości. Konieczne jest wykonywanie na rzecz stajni i wyższych stopniem zapaśników wszelkich prac, np, sprzątania, prania, gotowania, prasowania, zamiatania, pakowania im walizek w podróż itd. Mówiąc krótko – sumo to nie tylko sport o określonych zasadach itp, ale i ta cała otoczka tradycyjna, która objawia się w tym całkowitym podporządkowaniu, a także masie tradycyjnych zasad, gestów, pozycji, strojów itp na samych turniejach.
Wszelkie proponowane zmiany w funkcjonowaniu sumo traktowane są jako zamach na tradycję i blokowane. Kiedy w ogóle pojawiło się kilku "obcych" w sumo (najpierw wspomniani Hawajczycy, wśród nich prym wiódł Takamiyama, który na emeryturze założył swą stajnię – pierwszą niejapońską – i ściągał następnych, m.inn. odkrył Akebono), zaczęli odnosić niebywałe triumfy w krótkim czasie (wspomniany Takamiyama jak czytam ustanowił masę rekordów), bo mieli warunki fizyczne, o których Japończykom się po prostu nie śniło – 2m wzrostu i grubo ponad 200kg to najzwyczajniej fizycznie nieosiągalne dla Japończyka. Od razu więc rzucano obcym kłody pod nogi pod hasłami tradycji – m.inn. musieli znać język, zwyczaje, odbywać odpowiednio długi staż w stajniach itp. Z tego względu nigdy nie mogły powstać żadne stajnie szkolące zawodowych sumitów poza Japonią – choćby i miały najwyższy sportowy poziom, bo nie o ten poziom chodzi, a o tradycje japońskie, których – jak się podnosi – by nie były w stanie przekazać.
Proces utrudniania zagranicznym startów zawodowych trwa nieustannie, są od iluś lat funkcjonują limity przyjęć zagranicznych adeptów na stajnię o których mowa w linkowanym przeze mnie artykule. Poza tym cały czas dociska się śrubę, bo parę lat temu zmieniono przepisy i w ich myśl każdy urodzony poza Japonią zawodnik jest obcy – co miało być batem na naturalizowanych zapaśników sumo (czyli mających nadane obywatelstwo JPN) a jednocześnie utrudniło życie zawodnikom z licznej na świecie diaspory japońskiej oraz z mieszanych małżeństw.
Trochę się rozpisałem, na pewno spora z tego część jest Ci znana, część pewnie nie, ale chciałem udowodnić iż tezy które wyżej padły z moich i @Scurvol'a ust nie są wzięte z sufitu.
Faktem jest, iż ludzie spoza Japonii od lat mają niebywałe sukcesy w sumo i bardzo odstają warunkami fizycznymi od rdzennych mieszkańców wysp. Rzecz jasna warunki te to nie wszystko, ale na pewno dużo. Jest prawdopodobne, że sukcesów tych w sumo Japończycy by mieli jeszcze mniej, gdyby na wiele sposobów nie blokowali rynku sumo przed nadmierną ilością importu.
Ale faktem jest też, że w dzisiejszych czasach tradycyjna struktura feudalna bardzo zniechęca masę potencjalnych kandydatów na sumitów – zarówno zagranicznych, jak i rodzimych (o czym też wspomnieli w artykule).
Pondro 🙂
P.S. to zapodaj tego Japończyka, może bym wrócił do oglądania 😉
Sumo się dobrze ogląda, nawet z ludźmi którzy nie siedzą w żadnych sportach walki, bo jest bardzo dynamiczne, a zasady stanowczo prostsze niż w zapasach albo judo
Odniosłem takie wrażenie, że bagatelizujesz te argumenty o obcym pochodzeniu czołówki, "bo tak", bo się lepiej znasz itd i wziąłem to za mądrzenie się.
Sorry @kaczka41 może trochę ostro faktycznie, nie miałem w sumie zamiaru tak zaatakować, chyba ciut lewą nogą wstałem.
Nie interesuję się zbytnio sumo, natomiast zdarzało mi się oglądać regularnie gdy miałem bodajże Fightbox i sport ten jest dość ciekawy. Szczególnie zainteresowały mnie osobliwości tego sportu wynikające z jego głębokiej tradycyjności.
Zgłębiałem trochę kiedyś ten temat, gdy robiłem stronkę na wikipedii o Robercie Paczków. Pomimo iż nasz rodak zaliczał się do czołówki w tym sporcie, stronę mi chciano usunąć (i usunięto), jako iż nie był nigdy zawodowym sumitą (czyli nie był warty uwagi i strony na wiki – pechowo ani jako sumita, ani zapaśnik bo sukcesy tylko w juniorach i niskim szczeblu, ani jako fighter MMA bo tylko jednorazowa walka). Zacząłem wówczas zgłębiać temat, jakie są te wymogi by zostać zawodowcem…i sprawa jest bardzo skomplikowana.
Jak zapewne wiesz (ale inni mogą nie wiedzieć, dlatego to piszę), zawodowe sumo istnieje tylko w Japonii. I to bynajmniej nie ze względu na brak zainteresowania tym sportem poza Nipponem, a ze względu na silne powiązanie z japońskimi tradycjami, co jest i było zawsze argumentem za blokowaniem wszelkich zmian w tym straszliwie skostniałym sporcie.
Można powiedzieć, że sumo od kilku wieków zmieniło się tylko bardzo nieznacznie, dalej panuje tam hierarchia feudalna z czasów feudalnej Japonii.
Sumici zrzeszeni są w "stajniach" które zupełnie nie funkcjonują jak kluby innych sportów walki, w których się po prostu ćwiczy. Oni tam żyją – mieszkają, jedzą, sprzątają itd itp, przy czym istotny jest element całkowitego hierarchicznego podporządkowania wyższym stażem/stopniem i co za tym idzie stosunek służalczości. Konieczne jest wykonywanie na rzecz stajni i wyższych stopniem zapaśników wszelkich prac, np, sprzątania, prania, gotowania, prasowania, zamiatania, pakowania im walizek w podróż itd. Mówiąc krótko – sumo to nie tylko sport o określonych zasadach itp, ale i ta cała otoczka tradycyjna, która objawia się w tym całkowitym podporządkowaniu, a także masie tradycyjnych zasad, gestów, pozycji, strojów itp na samych turniejach.
Wszelkie proponowane zmiany w funkcjonowaniu sumo traktowane są jako zamach na tradycję i blokowane. Kiedy w ogóle pojawiło się kilku "obcych" w sumo (najpierw wspomniani Hawajczycy, wśród nich prym wiódł Takamiyama, który na emeryturze założył swą stajnię – pierwszą niejapońską – i ściągał następnych, m.inn. odkrył Akebono), zaczęli odnosić niebywałe triumfy w krótkim czasie (wspomniany Takamiyama jak czytam ustanowił masę rekordów), bo mieli warunki fizyczne, o których Japończykom się po prostu nie śniło – 2m wzrostu i grubo ponad 200kg to najzwyczajniej fizycznie nieosiągalne dla Japończyka. Od razu więc rzucano obcym kłody pod nogi pod hasłami tradycji – m.inn. musieli znać język, zwyczaje, odbywać odpowiednio długi staż w stajniach itp. Z tego względu nigdy nie mogły powstać żadne stajnie szkolące zawodowych sumitów poza Japonią – choćby i miały najwyższy sportowy poziom, bo nie o ten poziom chodzi, a o tradycje japońskie, których – jak się podnosi – by nie były w stanie przekazać.
Proces utrudniania zagranicznym startów zawodowych trwa nieustannie, są od iluś lat funkcjonują limity przyjęć zagranicznych adeptów na stajnię o których mowa w linkowanym przeze mnie artykule. Poza tym cały czas dociska się śrubę, bo parę lat temu zmieniono przepisy i w ich myśl każdy urodzony poza Japonią zawodnik jest obcy – co miało być batem na naturalizowanych zapaśników sumo (czyli mających nadane obywatelstwo JPN) a jednocześnie utrudniło życie zawodnikom z licznej na świecie diaspory japońskiej oraz z mieszanych małżeństw.
Trochę się rozpisałem, na pewno spora z tego część jest Ci znana, część pewnie nie, ale chciałem udowodnić iż tezy które wyżej padły z moich i @Scurvol'a ust nie są wzięte z sufitu.
Faktem jest, iż ludzie spoza Japonii od lat mają niebywałe sukcesy w sumo i bardzo odstają warunkami fizycznymi od rdzennych mieszkańców wysp. Rzecz jasna warunki te to nie wszystko, ale na pewno dużo. Jest prawdopodobne, że sukcesów tych w sumo Japończycy by mieli jeszcze mniej, gdyby na wiele sposobów nie blokowali rynku sumo przed nadmierną ilością importu.
Ale faktem jest też, że w dzisiejszych czasach tradycyjna struktura feudalna bardzo zniechęca masę potencjalnych kandydatów na sumitów – zarówno zagranicznych, jak i rodzimych (o czym też wspomnieli w artykule).
Pondro 🙂
P.S. to zapodaj tego Japończyka, może bym wrócił do oglądania 😉
Sumo się dobrze ogląda, nawet z ludźmi którzy nie siedzą w żadnych sportach walki, bo jest bardzo dynamiczne, a zasady stanowczo prostsze niż w zapasach albo judo
I to jest odpowiedź! Wiekie dzięki. Ja należę z kolei do tych kibiców, co to nie wgłębiają się zbytnio w historię sumo oraz te niuanse , o których wspomniałeś. Znam tylko tę pierwszą ligę sumo (makuuchi), wiem że są niższe ligi (nie chce mi sie teraz wiki otwierać, ale tam są ważniejsze szczegóły w sumie 😉 ) Oglądam pierwszą ligę sumo od….nie pamiętam dokładnie…Może od 1995 roku gdzieś. Najpierw na Eurosporcie, a potem, gdy internety dawały radę, jeden koleś , wrzucał najlepsze walki z turniejów do neta na bieżąco (szacun dozgonny dla kolesia! ) . Potem zaprzestał działanie i miałem ok 2 lata przerwy. Ale od jakiegoś 2013 roku, znów machina sumo w necie ruszyła! Jest kolo, co to sprytnie wszystko nagrywa i wrzuca na YT. Jest na bieżąco, bez zbytniego pierdolenia, same walki, ale – co najważniejsze – kolo dodaje swoje notki przed walką oraz czasem wesołe teksty po każdej walce! A to w chuuuuj ułatwia i uatrakcyjnie oglądanie. Poniżej finałowy dzień ostatniego turnieju cesarskiego – można luknąć, a dla zainteresowanych, można klesiowi dać suba i śledzić kolejne turnieje 🙂 (kolejny w Fukuoce Kyūshū Basho startuje już w listopadzie, chyba 8 -go)
A jak ktoś nie lubi YT, to ja na bieżąco wrzucam to w torrenty na mmatracker 🙂
Cały 2014 rok:
http://mma-tracker.net/details.php?id=19116
Oraz turnieje z 2015 roku:
http://mma-tracker.net/details.php?id=19110
http://mma-tracker.net/details.php?id=19109
http://mma-tracker.net/details.php?id=19495
http://mma-tracker.net/details.php?id=20294
http://mma-tracker.net/details.php?id=21044
Także, jak ktoś chciałby nadrobić – śmiało 🙂 (choc ja już nie seeduję, ale pewno ktoś tam jeszcze tak 🙂 )
Nie znałem tego całego blokowania itd. Więc nie będe dyskutował. Po prostu, jak oglądałem te walki , to pamiętam Akebono – Hawajczyk, grubas Musashimaru – Samoańczyk i potem dopiero Mongołowie przejęli władzę. Owszem był też Bułgar (Ozeki) oraz Baruto (Estończyk – też sie do Ozeki doczłapał) . Ale serio, nie kojarzę jakoś większej ilości Hawajczyków w czubie 1 ligi, stąd może dziwnie odebrałeś moją odpowiedź odnośnie postu Scurvola 🙂
Co do tego Japońca, co wspomniałem, to właśnie chciałem Ci go wrzucić i kurwa, serio doznałem szoku!!!
To jest też …Mongoł!!! 😮 o::o o::o o::o o::o o::o o::o o:
https://en.wikipedia.org/wiki/Terunofuji_Haruo
A byłem święcie przekonany, że jakiś dobry Japoniec może przejmie stery. A tu chuj.
Kolo dobry , ale jak znam pochodzenie, to w sumie już mnie to nie dziwi.
Aha, wspomniałeś o warunkach fizycznych..W czasach Akebono i potem Musashimaru, faktycznie , odgrywały sporą rolę ( główną). Ale obecnie, 157 kg to imo idealna waga mistrzowska) .
YO
I to jest odpowiedź! Wiekie dzięki. Ja należę z kolei do tych kibiców, co to nie wgłębiają się zbytnio w historię sumo oraz te niuanse , o których wspomniałeś. Znam tylko tę pierwszą ligę sumo (makuuchi), wiem że są niższe ligi (nie chce mi sie teraz wiki otwierać, ale tam są ważniejsze szczegóły w sumie 😉 ) Oglądam pierwszą ligę sumo od….nie pamiętam dokładnie…Może od 1995 roku gdzieś. Najpierw na Eurosporcie, a potem, gdy internety dawały radę, jeden koleś , wrzucał najlepsze walki z turniejów do neta na bieżąco (szacun dozgonny dla kolesia! ) . Potem zaprzestał działanie i miałem ok 2 lata przerwy. Ale od jakiegoś 2013 roku, znów machina sumo w necie ruszyła! Jest kolo, co to sprytnie wszystko nagrywa i wrzuca na YT. Jest na bieżąco, bez zbytniego pierdolenia, same walki, ale – co najważniejsze – kolo dodaje swoje notki przed walką oraz czasem wesołe teksty po każdej walce! A to w chuuuuj ułatwia i uatrakcyjnie oglądanie. Poniżej finałowy dzień ostatniego turnieju cesarskiego – można luknąć, a dla zainteresowanych, można klesiowi dać suba i śledzić kolejne turnieje 🙂 (kolejny w Fukuoce Kyūshū Basho startuje już w listopadzie, chyba 8 -go)
A jak ktoś nie lubi YT, to ja na bieżąco wrzucam to w torrenty na mmatracker 🙂
Cały 2014 rok:
http://mma-tracker.net/details.php?id=19116
Oraz turnieje z 2015 roku:
http://mma-tracker.net/details.php?id=19110
http://mma-tracker.net/details.php?id=19109
http://mma-tracker.net/details.php?id=19495
http://mma-tracker.net/details.php?id=20294
http://mma-tracker.net/details.php?id=21044
Także, jak ktoś chciałby nadrobić – śmiało 🙂 (choc ja już nie seeduję, ale pewno ktoś tam jeszcze tak 🙂 )
Nie znałem tego całego blokowania itd. Więc nie będe dyskutował. Po prostu, jak oglądałem te walki , to pamiętam Akebono – Hawajczyk, grubas Musashimaru – Samoańczyk i potem dopiero Mongołowie przejęli władzę. Owszem był też Bułgar (Ozeki) oraz Baruto (Estończyk – też sie do Ozeki doczłapał) . Ale serio, nie kojarzę jakoś większej ilości Hawajczyków w czubie 1 ligi, stąd może dziwnie odebrałeś moją odpowiedź odnośnie postu Scurvola 🙂
Co do tego Japońca, co wspomniałem, to właśnie chciałem Ci go wrzucić i kurwa, serio doznałem szoku!!!
To jest też …Mongoł!!! 😮 o::o o::o o::o o::o o::o o::o o:
https://en.wikipedia.org/wiki/Terunofuji_Haruo
A byłem święcie przekonany, że jakiś dobry Japoniec może przejmie stery. A tu chuj.
Kolo dobry , ale jak znam pochodzenie, to w sumie już mnie to nie dziwi.
Aha, wspomniałeś o warunkach fizycznych..W czasach Akebono i potem Musashimaru, faktycznie , odgrywały sporą rolę ( główną). Ale obecnie, 157 kg to imo idealna waga mistrzowska) .
YO
I to jest odpowiedź! Wiekie dzięki. Ja należę z kolei do tych kibiców, co to nie wgłębiają się zbytnio w historię sumo oraz te niuanse , o których wspomniałeś. Znam tylko tę pierwszą ligę sumo (makuuchi), wiem że są niższe ligi (nie chce mi sie teraz wiki otwierać, ale tam są ważniejsze szczegóły w sumie 😉 ) Oglądam pierwszą ligę sumo od….nie pamiętam dokładnie…Może od 1995 roku gdzieś. Najpierw na Eurosporcie, a potem, gdy internety dawały radę, jeden koleś , wrzucał najlepsze walki z turniejów do neta na bieżąco (szacun dozgonny dla kolesia! ) . Potem zaprzestał działanie i miałem ok 2 lata przerwy. Ale od jakiegoś 2013 roku, znów machina sumo w necie ruszyła! Jest kolo, co to sprytnie wszystko nagrywa i wrzuca na YT. Jest na bieżąco, bez zbytniego pierdolenia, same walki, ale – co najważniejsze – kolo dodaje swoje notki przed walką oraz czasem wesołe teksty po każdej walce! A to w chuuuuj ułatwia i uatrakcyjnie oglądanie. Poniżej finałowy dzień ostatniego turnieju cesarskiego – można luknąć, a dla zainteresowanych, można klesiowi dać suba i śledzić kolejne turnieje 🙂 (kolejny w Fukuoce Kyūshū Basho startuje już w listopadzie, chyba 8 -go)
A jak ktoś nie lubi YT, to ja na bieżąco wrzucam to w torrenty na mmatracker 🙂
Cały 2014 rok:
http://mma-tracker.net/details.php?id=19116
Oraz turnieje z 2015 roku:
http://mma-tracker.net/details.php?id=19110
http://mma-tracker.net/details.php?id=19109
http://mma-tracker.net/details.php?id=19495
http://mma-tracker.net/details.php?id=20294
http://mma-tracker.net/details.php?id=21044
Także, jak ktoś chciałby nadrobić – śmiało 🙂 (choc ja już nie seeduję, ale pewno ktoś tam jeszcze tak 🙂 )
Nie znałem tego całego blokowania itd. Więc nie będe dyskutował. Po prostu, jak oglądałem te walki , to pamiętam Akebono – Hawajczyk, grubas Musashimaru – Samoańczyk i potem dopiero Mongołowie przejęli władzę. Owszem był też Bułgar (Ozeki) oraz Baruto (Estończyk – też sie do Ozeki doczłapał) . Ale serio, nie kojarzę jakoś większej ilości Hawajczyków w czubie 1 ligi, stąd może dziwnie odebrałeś moją odpowiedź odnośnie postu Scurvola 🙂
Co do tego Japońca, co wspomniałem, to właśnie chciałem Ci go wrzucić i kurwa, serio doznałem szoku!!!
To jest też …Mongoł!!! 😮 o::o o::o o::o o::o o::o o::o o:
https://en.wikipedia.org/wiki/Terunofuji_Haruo
A byłem święcie przekonany, że jakiś dobry Japoniec może przejmie stery. A tu chuj.
Kolo dobry , ale jak znam pochodzenie, to w sumie już mnie to nie dziwi.
Aha, wspomniałeś o warunkach fizycznych..W czasach Akebono i potem Musashimaru, faktycznie , odgrywały sporą rolę ( główną). Ale obecnie, 157 kg to imo idealna waga mistrzowska) .
YO