Po ogłoszeniu przez Mieshę Tate przejścia na sportową emeryturę, nie milkną komentarza na ten temat. Były mistrz UFC Randy Couture w rozmowie z MMA Junkie przedstawił swoje spojrzenie na zakończenie kariery i powiedział, że rozumie decyzję Tate.
Myślę, że odejście na własnych warunkach to ważna sprawa. Nie warto czekać aż jakiś lekarz lub promotor powiedzą ci, że trzeba zakończyć karierę. Jest tak jak powiedziała Miesha, to już nie jest jej czas. Trzeba być z sobą szczerym. Trzeba spojrzeć na to gdzie znajdujemy się teraz i zastanowić się nad tym, po co się dalej walczy?
Couture dodał również, że w tym sporcie nie chodzi tylko o wypłaty, ale również o aspiracje.
Tu nie chodzi tylko o to, żeby wyjść i dostać kolejną wypłatę. Tu chodzi o chęć bycia najlepszym w swojej kategorii, najlepszym w sporcie. Jeśli więc czuje się, że już ma się to za sobą i patrząc realistycznie już nie ma się szans dostania na szczyt, to po co dalej to robić? Po co znowu przechodzić kolejny obóz przygotowawczy? Po co ryzykować swoje zdrowie, stawy i wszystko inne? Tylko po to by dostać wypłatę?
Mądrego to przyjemnie posłuchać :coffeepc:
Niech ktoś wytłumaczy to Antonio Silvie :mamed:
wszystko fajnie ale mówi to tylko dlatego że on miał plan B na życie i na pieniądze a nie każdy ma pomysł jak można dobrze zarobic pieniądze i się obijaja poki zdrowie na to pozwala…
Nie jestem pewien ale to chyba jakiś troll.
Powinni mu wytłumaczyć że jakieś 95% zawodników po to walczy. A jest część taka która tylko to potrafi robić (m.in. Big Foot) i nie potrafią sobie poradzić w normalnym życiu, pracy jak Piotrek Strus czy Al Iaquinta.
On nie miał rozkręcać jakiejś firmy w branży IT? Pytam bo gdzies, kiedyś widziałem jakiś wywiad z nim.
Coś tam rozkręcił właśnie z IT i jakieś szkolenia coachingowe z tego co pamiętam.
Dobrze jak sobie odłożył "za młodu",ja bym był za likwidacją ZUS aporpos ale ludzie to debile i nikt nic by na staraść nie odłożył,więc łatwo gadać.