Wczoraj informowaliśmy o pojedynku między Rafaelem dos Anjosem i Colbym Covingtonem, gdzie stawką będzie tymczasowy pas mistrzowski kategorii półśredniej UFC. W rozmowie z Helen Yee, Brazylijczyk opowiedział o powodach zaakceptowania tej walki oraz o swoim stosunku do Covingtona.

Czekałem na pojedynek z Woodleyem, ale powiedziano mi, że on będzie gotowy dopiero pod koniec roku, w okolicach listopada lub grudnia. Nie mogę tyle czekać. Moja ostatnia walka z Lawlerem odbyła się w grudniu 2017, nie jestem w stanie czekać cały rok na starcie z Woodleyem. Mam dzieci i muszę dbać o swoją karierę, a Colby Covington jest następny w kolejce, zwłaszcza jeśli chodzi o pas tymczasowy. Mam gwarancję, że po tej walce zmierzę się z Woodleyem. Największą wartością tego pasa jest dla mnie to, że na pewno później zawalczę z Tyronem.

Dos Anjos wspomniał również o Covingtonie, który w przeszłości obraźliwie wypowiadał się na temat Brazylijczyków.

Dobrze, że walka z tym kolesiem odbędzie się w Rio de Janeiro. Gadał dużo bzdur i złych rzeczy o Brazylijczykach. Wyjdę tam i zamknę mu gębę. Nauczę go trochę szacunku. Chodzi o bycie pokornym i szanowanie ojczyzny innych ludzi. Nie możesz sobie pojechać do jakiegoś kraju i wszystkich tam obrażać. Nazwał nas „paskudnymi zwierzętami”. Proszę jednak brazylijskich kibiców o pozostawienie sprawy w moich rękach. Zajmę się nim.

Rafael dos Anjos po zmianie kategorii z lekkiej na półśrednią prezentuje się znakomicie. W nowej wadze zdążył już pokonać Tareca Saffiedina, Neila Magny’ego oraz Robbiego Lawlera. Pojedynek dos Anjosa z Covingtonem odbędzie się 12 maja na gali UFC 224 w Rio de Janeiro.

2 KOMENTARZE

  1. Colby to nie Khabib. Po za tym nie starczy sił na to temu idiocie aby mógł 5 rund nic nie robić tylko tłamsić RDA po siatką a Rafael ułomny nie jest w tym aspekcie.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.