Gośćmi dzisiejszego programu “Puncher Extra Time”, w części MMA, byli Jan Błachowicz oraz Michał Andryszak. Poniżej podsumowanie najważniejszych wypowiedzi zawodników.
JAN BŁACHOWICZ:
- Stawiam wszystkie pieniądze i mieszkanie na Michała Andryszaka. Jedyne co mogę powiedzieć, to że nie może rywala lekceważyć. Longer złapał wiatr w żagle, idzie jak burza więc wszystko dla mnie jest jasne.
- Kołecki fajnie się odnajduje w MMA. Widać, że reżim treningu olimpijskiego pomaga w tym wszystkim co się dzieje w MMA. Czekamy na trochę cięższego rywala, ale bardzo mu kibicuję.
MICHAŁ ANDRYSZAK:
- W pierwszych sekundach miałem obawy, że Janek znowu przestoi to starcie, ale po pierwszym knockdownie wiedziałem, że dowiezie zwycięstwo do domu. Liczyłem na skończenie przed czasem, ale i tak dał nam dużo radości.
- Cieszę się, że polskie MMA pokazuje swoją siłę i staje się coraz bardziej prestiżowe na świecie pomimo tego, jaka jest różnica między treningami u nas a np. w Ameryce.
- Myślę, że progres Janek osiągnął przede wszystkim mentalnie. Odnalazł się bardziej w warszawskim klubie niż w Ankosie, jest mu tam lepiej, czuje się lepiej i metody treningowe w Warszawie mu o wiele bardziej pasują. My zawodnicy możemy trenować wszędzie to samo, a i tak w każdym miejscu będzie inny efekt.
- Janek ma swoje atuty i je powinien szczególnie rozwijać, resztę traktując jako dodatek.
- Każdy z nas ma swój plan na KSW 43. Ta walka pokaże, kto chce wygrać bardziej. Nie mam zamiaru ułatwiać rywalowi realizacji jego gameplan’u. Chcę być mistrzem i pokonałem do tego długą drogę przez całą karierę.
- KSW zrobiło mały ukłon w moją stronę, bo nie chciałem czekać, aż rozwiąże się walka Karola z Mariuszem. Dostałem starcie szybciej, zestawiono mnie z niezłym zawodnikiem, z dobrym rekordem, z przeszłością w najlepszej organizacji MMA na świecie.
- Ja zawsze jestem czujny i z tyłu głowy mam obawę przed porażką, dlatego żadnego rywala nigdy nie dyskredytuję.
- Uważam, że Philip mnie lekceważy mówiąc, że nigdy nie walczyłem z najlepszymi. Kiedy miałem to zrobić?
- Ja do niego przygotowuje się jak do mistrza świata, będę gotowy na Wrocław, mam w głowie to, że walka może się odbyć na dystansie 5 rund i nie będzie to dla mnie problem.
- Nie jest to tajemnicą, że będę starał się utrzymać walkę w stójce i bronić obaleń. Plan jest prosty, zobaczymy jak wyjdzie w klatce. Gotowość na 5 rund będzie, ale jak nadarzy się okazja na nokaut to na pewno ją wykorzystam.
- Wygrał 10 walk przez poddanie zza pleców, to o czymś świadczy. Czuję respekt przed jego parterem, spróbuję wyeliminować jego najlepsze strony i pokazać swoje.
- Szymon Kołecki przyszedł z ogromnym przygotowaniem fizycznym i siłą do MMA, które na tym poziomie, na którym teraz walczy, pozwala wygrywać walki. Uważam, że jest to zawodnik bardzo inteligentny i wie, z czym to MMA się je. Jeśli sobie wszystko dobrze poukłada, to zawojuje to nasze podwórko.
Pozostałe wątki, które Jan Błachowicz poruszał w dzisiejszym odcinku “Punchera”, znajdziecie w naszym najnowszym wywiadzie, który poniżej:
Mam nadzieje że jak Michał zdobędzie pasek i później ugotuje kamień/poskłada Karola pójdzie w ślady Janka.