Po dominującej pierwszej odsłonie pojedynku, Popek Monster przegrywa przez TKO z aktorem Tomaszem Oświecińskim w drugiej rundzie.
Obaj zawodnicy dość szybko podbiegli do siebie. Wykorzystał to Popek Monster, który od razu obalił. Przeszedł do półgardy, s potem do krucyfiksu. Nogami wyłączył ręce Tomasza i uderzał jego głowę ciosami młotkowymi. Gdy jednak to nie wypaliło, Popek przeszedł do dosiadu. Nie dał żadnych szans Tomaszowi na obronę i zasypywał go ciosami z dosiadu. Oświeciński jednak przetrwał to wszystko i gdy wstał natychmiast został rzucony ponownie na matę. Popek kontynuował ciosy młotkowe, ale sędzia nie widział jeszcze powodu by przerwać bój.
Sytuacja diametralnie zmieniła się w drugiej rundzie. Obaj zawodnicy wyszli do środkowej odsłony totalnie bez kondycji i sapali bardzo ciężko, starając się łapać powietrze głębokimi wdechami. Tym razem do obalenia zabrał się Tomasz Oświeciński, który obalił Popka! Gdy już znalazł się z nim parterze, przeszedł do bocznej i tym razem to on zaczął bić z góry. W pewnym momencie Popek oddał plecy, a sędzia widząc brak aktywności, przerwał pojedynek i przyznał zwycięstwo przez TKO Oświecińskiemu.
Popek naprawdę ma słabą psychikę i wytrzymałość. Ten Strachu mimo że słabszy, gorzej wyszkolony, obijany całą rundę to wytrzymał te 5 minut a potem sam rzucił Popka na matę.
Ja się cieszę, że zweryfikowano Popka. Po rozbiciu Bruneiki Popek stracił kontakt z rzeczywistością i trochę odleciał. Co by nie powiedzieć Oświęcimski wygrał serduchem i za to szacun.
Czekam na komentarz Popusia że taki jest sport, i trzeba uszanować klasę sportową rywala.:mamed:
@ Prese " Trzeba szukać tak 50+, może z jakąś lekką niepełnosprawnością."Sorry ale Najman zajęty. Ponoć będzie bronił paszportu polsatu.