Bajor

(Foto Szymon i Krzysztof Poplewscy) Nie udało się Szymonowi Bajorowi (MMA 13-4) przedłużyć passy zwycięstw do pięciu kolejnych wygranych na gali Cup of Champions 2013 w Nowosybirsku w Rosji. Zawodnik Spartakusa Rzeszów przegrał wczoraj przez technicznym nokaut w drugiej rundzie z Rojsaninem Denisem Goltsovem (MMA 9-4). Dla Rzeszowianina była to pierwsza porażka od sierpnia zeszłego roku. W tym czasie Bajor m.in. zdobył tytuł PLMMA w wadze ciężkiej, pokonując Błażeja Wójcika oraz w listopadzie odprawił solidnego Francuza Chabana Ka.

8 KOMENTARZE

  1. Z Ruskimi to zawsze mamy ciężko.. szkoda, ale Goltsov to nie ogórek.

  2. słowa Szymona po walce : "Jak juz wiecie tym razem to ja musialem uznac wyzszosc przeciwnika:/ do przegranej moglo sie przyczynic tylko 2 tygodnie przygotowan po miesiecznym roztrenowaniu, oraz 24 godziny aklimatyzacji co widac bylo w walce. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. W Swieta odpoczywam wraz z moja rodzina i w 2014 roku wracam silniejszy  dziekuje za wsparcie i trzymac kciuki za nastepne walki  Pozdrawiam"

    Miałem przyjemność trenować z Szymonem i naprawdę to nie był on w tej walce . Chociaż prawda , przeciwnik bardzo dobry , ale gdyby Szymon był wpełni przygotowany to myślę , że by wygrał .Ale to tylko gdyby….

  3. do przegranej moglo sie przyczynic tylko 2 tygodnie przygotowan po miesiecznym roztrenowaniu, oraz 24 godziny aklimatyzacji co widac bylo w walce. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.

     

    Szkoda. Ale mam nadzieję, że wróci silniejszy

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.