W walce wieczoru Babilon Fight Night zmierzyli się Przemek Runowski oraz mistrz organizacji Babilon MMA oraz FEN — Daniel Rutkowski. Starcie zakończyło się zwycięstwem Runowskiego, który wygrał na punkty 58 do 57. Jedno jest jednak pewne — Daniel Rutkowski zaskoczył swoich kibiców i pokazał, że momentami potrafi rywalizować na równi z zawodowym bokserem, świetna postawa ”Rutka”.
1 Runda: Przemek rozpoczął rundę od dynamicznego lewego prostego, bardzo często po lewym przechodził do lewego haka na wątrobę. Pracował także aktywnie na nogach, kiedy Daniel próbował atakować, Runowski w mgnieniu oka schodził na boki lub przepuszczał swojego rywala. Trzeba przyznać, że mistrz FEN aktywnie pracował lewym cepem, zdarzały się momenty, kiedy celnie trafiał.
2 Runda: ”Kosiarz” nieco zdenerwowany przeszedł do większej presji, ale dawał się spychać do narożnika z początkiem rundy. Rutkowski skracał dystans i szukał sierpów, celnie trafiał. Do ataku zaprzęgł także ciosy proste i jego boks wyglądał bardzo dobrze. Druga połowa drugiego starcia była znacznie spokojniejsza, w końcówce częściej trafiał Runowski.
3 Runda: Łukasz próbował ustawić Daniela lewym prostym, dokładał także prawy prosty. Co prawda niepotrzebnie wchodził w otwarte wymiany, bo cepami częściej trafiał Rutkowski. Z pewnością w arsenale boksera brakowało ciągłego ustawiania i trzymania zawodnika MMA na dystans.
4 Runda: Pierwsze sekundy ruszył ”Rutek”, Przemek wchodził w otwarte wymiany, przestał przepuszczać swojego rywala i schodzić z linii ciosów. Mimo to ciągle utrzymywał przewagę, jednak nie aż tak znaczną. Postawa mistrza Babilon MMA naprawdę robiła wrażenie, w 4 odsłonie boksował na równi z zawodowym pięściarzem. W końcówce Runowski przestał narzucać tempo, zabrakło ciosów prostych.
5 Runda: Do piątej rundy Daniel wychodził z dużym uśmiechem, dla niego każda kolejna odsłona była udowodnieniem, że potrafi boksować na wysokim poziomie. ”Rutek” wchodził za bardzo głową i ryzykował zderzenie, ale tak czy siak, to on zaczynał akcje. Runowski przygasł kondycyjnie, zaczął się napinać i kosił powietrze. Bardzo dobra runda w wykonaniu zawodnika MMA, który wypunktował niespodziewanie pięściarza.
6 Runda: W ostatnich trzech minutach obaj panowie rzucili wszystkie siły na pokład. Oglądaliśmy trochę więcej klinczu, brudnego boksu. Runowski znowu nastawił się na cepy, chciał ubić, ale sierpy szyły powietrze. Fakt był bardziej aktywniejszy, ale czystego boksu nie pokazał. Większe brawa należą się z pewnością Danielowi Rutkowskiemu.