Pełne wyniki zawodów i obszerna relacja po kliknięciu.

W dniu wczorajszym w Tychach odbył się kolejny turniej eliminacyjny Pierwszych Mistrzostw Polski MMA organizowanych pod egidą Polskiej Federacji MMA. Byliśmy obecni na tym wydarzeniu, w poście relacja i wyniki, a wkrótce zamieszczona zostanie skromna galeria z fotkami.

Na początek chciałbym zaznaczyć, że tyski obiekt to doskonała lokalizacja na tego typu imprezy. Hala MOSiR w Tychach z daleka sprawiała delikatne wrażenie wyjętej z epoki PRL-u, ale pozory mylą. Im bliżej hali, tym bardziej przekonuje do siebie. W środku nowocześnie odremontowany obiekt dysponuje doskonałym zapleczem – szatnie, sanitariaty, pomieszczenie odnowy i siłownia. Miłe zaskoczenie… Jeżeli chodzi o trybuny mogą pomieścić 1250 osób, z czego 924 to miejsca siedzące. Stosunkowo mała liczba i rozkład miejsc na trybunach akurat wydają się być wręcz idealne przy zawodach amatorskich. Podczas sobotniej imprezy na widowni zasiadło ok. 300 osób, dało się zauważyć osoby starsze i nawet rodziny z malutkimi dziećmi. Kibice dopisali zarówno pod względem liczebności, jak i dopingu. Czego niestety nie możemy powiedzieć o ilości uczestników. Dziwi taka sytuacja, chociażby ze względu na atrakcyjne nagrody i ciekawą formę. Organizacyjnie wypadło bardzo dobrze, zawodnicy mieli do dyspozycji nawet cały zespół medyczny w razie przysłowiowego W – był lekarz, pielęgniarka i sanitariusz.

Do zawodów ostatecznie przystąpiło tylko 18 zawodników, choć na dzień drugi lipca zarejestrowanych do Tychów było ponad 30 osób. Z tego co udało mi się dowiedzieć część zawodników po prostu nie dojechała, zrezygnowała ze startu, a część będzie walczyć za dwa tygodnie w Krakowie, gdzie jest już na listach startowych ok. 50 osób. Mimo tej niedogodności organizatorom udało się ułożyć ciekawą rozpiskę. W poszczególnych kategoriach wagowych zawodnicy walczyli na zasadzie każdy z każdym. W ten sposób eliminacje trwały dobre trzy godziny, a walki były przeplatane pokazami akrobatycznymi. Zgodnie z regulaminem zawodów walki rozgrywały się na przestrzeni jednej pięciominutowej rundy i ewentualnej 3-min. dogrywki. Fighterzy rywalizowali na ogromnym polu matowym, oprócz tego organizator zapewnił dwa mniejsze pola rozgrzewkowe.

Przed walkami odbyło się ważenie i dokładne omówienie przepisów przez głównego arbitra imprezy – Sławomira Szamotę. Pozostali sędziowie: Grzegorz Skibniewski, Michał Mućka, Daniel Obrzut, Maciej Polok i Daniel Tobolik.

Nagrody w każdej z kategorii wagowych: I miejsce – 1000 zł, II miejsce – 500 zł, III miejsce – 300 zł + nagroda dla najlepszego zawodnika całego eliminatora – 1000 zł.

Jeśli chodzi o część właściwą – nie brakowało emocjonujących walk. Miały miejsce 22 pojedynki (pierwotnie 25, ale do 3 zawodnicy nie przystąpili w wyniku urazów z poprzednich walk). Wielką niespodziankę sprawił udział w zawodach Marcina Helda, który wystąpił w kategorii półśredniej. Wychowanek miejscowego Bastionu, czołowy polski grappler i zawodnik wagi lekkiej niesiony dopingiem swoich kibiców zdobył nagrodę dla najlepszego zawodnika imprezy. Nie można pominąć również udziału innych fighterów, którzy odnosili mniejsze lub większe sukcesy na ringu zawodowym m.in.: Jacek Czajczyński, Alan Langer, Krzysztof Marczuk, Mariusz Pioskowik czy Arkadiusz Żaba. Rywalizację finałową we wszystkich pojedynkach kończyło TKO. Poniżej skromna relacja z walk w poszczególnych kategoriach.

W wadze ciężkiej wystąpiło trzech zawodników. Bezapelacyjnie całą rywalizację wygrał Wojciech Buliński z klubu Emers Team. W pierwszej walce znokautował potężnym kolanem częstochowianina Jacka Czajczyńskiego, a w finale znalazł sposób na Adama Wieczorka. Wojtek obalił zawodnika AKS-u Chorzów, uzyskał dosiad i uderzeniami zdemolował rywala. Warto też zwrócić uwagę na udział Czajczyńskiego z Wydra Gym, który mimo niepowodzenia pokazał serce do walki i przede wszystkim ogromną wytrzymałość – walka z Wieczorkiem zakończyła się dopiero decyzją po wyrównanej rundzie dodatkowej, aczkolwiek w pierwszej odsłonie to chorzowianin celniej uderzał. W kategorii półciężkiej legniczanin Mateusz Soboń w walce finałowej pięknie uderzeniami zza pleców skończył Łukasza Szmita z Miners Gold Team, który wcześniej poddał balachą Mateusza Gątka. Gątek w wyniku kontuzji zmuszony był wycofać się z kolejnej walki. Najliczniej obsadzony limit średni zdominował Krzysztof Marczuk z gliwickiego Kodokanu. Mara szedł jak przecinak eliminując następnych rywali. W finale po pięknej kombinacji – kolano plus młotki pokonał bytomianina Arkadiusza Żabę. Wcześniej zawodnik z Bytomskiego Klubu JJ zaprezentował bardzo wyważony i przemyślany styl zdecydowanie wypunktowując swoich przeciwników. Trzecie miejsce zajął Paweł Dudziuk z klubu Sparta, który w pierwszej walce zdecydowanie przegrywał na punkty z Dariuszem Kazimierczukiem, a dosłownie w ostatnich sekundach wyciągnął balachę. Niesamowitych emocji dostarczyły walki w kategorii półśredniej, w finale której spotkali się fighterzy dwóch śląskich klubów – Marcin Held z tyskiego Bastionu i Alan Langer z katowickiego Silesian Cage Club. Na drodze do finału wyeliminowali dwóch zawodników z Legnicy – Michała Szpilowskiego i Michała Michalskiego. Held w pierwszej konfrontacji szybko poddał balachą Szpilowskiego, natomiast w drugiej celnymi trafieniami spowodował krwotok z nosa Michalskiego, a lekarz podjął decyzję o przerwaniu walki. Z kolei Alan bardzo ładnie wypunktował Michalskiego, nie wiedzieć czemu przyszło oglądać dogrywkę, ale zawodnik Silesianu postawił i tak kropkę nad i – poddał rywala trójkątem nogami w rundzie dodatkowej. W drugiej walce wyciągnął balachę, a sędzia nie chcąc ryzykować słusznie podjął decyzję o przerwaniu pojedynku, gdyż istniało spore zagrożenie dla stawu łokciowego Szpilowskiego. Finał wagi półśredniej przebiegał pod dyktando Helda, który zdominował Langera i wykończył brutalnymi uderzeniami. Jedyne ale to zbyt późna decyzja sędziego o zakończeniu tej walki. W kategorii poniżej -70 kg wielkim doświadczeniem i umiejętnościami zapaśniczymi wykazał się podopieczny Tomasza Brondera i czołowy polski piórkowy – Mariusz Pioskowik. Popularny Dyzio bez problemów kontrolował swoich rywali – Marcina Moskiewskiego i Jarosława Fedana – we wszystkich płaszczyznach walki, z akcentem na obalenia i uderzenia w parterze. Poniżej rezultaty walk oraz klasyfikacja końcowa i nagrody (miejsca 1-3).

Finały eliminacji w Tychach:

Open.: Wojciech Buliński pok. Adama Wieczorka przez TKO (uderzenia z dosiadu), runda 1.
93 kg.: Mateusz Soboń pok. Łukasza Szmita przez TKO (uderzenia zza pleców), runda 1.
84 kg.: Krzysztof Marczuk pok. Arkadiusza Żabę przez TKO (kolano i uderzenia w parterze), runda 1.
77 kg.: Marcin Held pok. Alana Langera przez TKO (uderzenia w parterze), runda 1.
70 kg.: Mariusz Pioskowik pok. Jarosława Fedana przez TKO (uderzenia w parterze), runda 1.

Walki eliminacyjne:

84 kg.: Krzysztof Marczuk pok. Nikodema Szmalenberga przez niezdolność do walki (kontuzja).

84 kg.: Paweł Dudziuk pok. Nikodema Szmalenberga przez niejednogłośną decyzję, 5:00, runda 1.

84 kg.: Arkadiusz Żaba pok. Dariusza Kazimierczuka przez niezdolność do walki (kontuzja).

84 kg.: Krzysztof Marczuk pok. Pawła Dudziuka przez poddanie (uderzenia w parterze), runda 1.

84 kg.: Nikodem Szmalenberg pok. Dariusza Kazimierczuka przez poddanie (gilotyna), runda 1.

77 kg.: Michał Szpilowski pok. Michała Michalskiego przez poddanie (duszenie zza pleców), runda 1.

Open.: Adam Wieczorek pok. Jacka Czajczyńskiego przez jednogłośną decyzję po rundzie dodatkowej.

93 kg.: Mateusz Soboń pok. Mateusza Gątka przez niezdolność do walki (kontuzja).

84 kg.: Arkadiusz Żaba pok. Pawła Dudziuka przez jednogłośną decyzję po rundzie dodatkowej.

84 kg.: Krzysztof Marczuk pok. Dariusza Kazimierczuka przez jednogłośną decyzję, 5:00, runda 1.

77 kg.: Alan Langer pok. Michała Szpilowskiego przez techniczne poddanie (balacha), runda 1.

77 kg.: Marcin Held pok. Michała Michalskiego przez TKO (doctor stoppage – rozbity nos), runda 1.

70 kg.: Jarosław Fedan pok. Marcina Moskiewskiego przez jednogłośną decyzję po rundzie dodatkowej.

Open.: Wojciech Buliński pok. Jacka Czajczyńskiego przez KO (kolano), runda 1.

93 kg.: Łukasz Szmit pok. Mateusza Gątka przez poddanie (balacha), runda 1.

84 kg.: Arkadiusz Żaba pok. Nikodema Szmalenberga przez jednogłośną decyzję, 5:00, runda 1.

84 kg.: Paweł Dudziuk pok. Dariusza Kazimierczuka przez poddanie (balacha), runda 1.

77 kg.: Marcin Held pok. Michała Szpilowskiego przez poddanie (balacha), runda 1.

77 kg.: Alan Langer pok. Michała Michalskiego przez poddanie (trójkąt nogami), runda 2.

70 kg.: Mariusz Pioskowik pok. Marcina Moskiewskiego przez jednogłośną decyzję, 5:00, runda 1.

Klasyfikacja końcowa:

Open.:

1. Wojciech Buliński (Emers Team) – 1000 zł.

2. Adam Wieczorek (AKS Chorzów) – 500 zł.

3. Jacek Czajczyński (Wydra Gym) – 300 zł.

93 kg.:

1. Mateusz Soboń (Legnica) – 1000 zł.

2. Łukasz Szmit (Miners Gold Team) – 500 zł.

3. Mateusz Gątek (Emers Team) – 300 zł.

84 kg.:

1. Krzysztof Marczuk (Kodokan Gliwice) – 1000 zł.

2. Arkadiusz Żaba (MMA JJ Bytom) – 500 zł.

3. Paweł Dudziuk (Sparta) – 300 zł.

77 kg.:

1. Marcin Held (Bastion Tychy) – 1000 zł + 1000 zł (nagroda dla najlepszego zawodnika).

2. Alan Langer (Silesian Cage Club) – 500 zł.

3. Michał Szpilowski (Legnica) – 300 zł.

70 kg.:

1. Mariusz Pioskowik (Silesian Cage Club) – 1000 zł.

2. Jarosław Fedan (Legnica) – 500 zł.

3. Marcin Moskiewski (Bastion Tychy) – 300 zł.

Karol Dąbrowski
"Miłośnik" MMA. W roli publikującego na Rocksach od 2010 roku. Ogólnie rzecz ujmując Mieszane Sztuki Walki z regionu postsowieckiego. Tłumaczenia cyrylicy, kontrola dostaw gazu do Polski oraz pędzenie 90-cio procentowego bimbru. Na co dzień ponadnormatywny kołchoźnik, amator wódki, pierogów (niekoniecznie ruskich), kartofli, zsiadłego mleka i oddany fan Vyacheslava Datsika.

29 KOMENTARZE

  1. no to mamy odpowiedz na pytanie „czy panowie z plakatu tez beda walczyc”? 😀
    w tym momencie przestalem zalowac, ze nie pojechalem, co jak co ale sa w zyciu ciekawsze momenty niz te w ktorych Held lamie ci kosci <3

  2. Marcin był klasą sam dla siebie i jedynym zawodnikiem, który tak bardzo wyróżniał się na tle pozostałych 🙂 widać stały progres w umiejętnościach bokserskich 🙂

  3. Zważając osiągnięcia Helda i umiejętności mogli go przenieś do wagi wyższej by dać fory innym heh

  4. Lucash bardzo ciekawe 🙂 Ja myślałęm zę to jakas impreza żeby wypromowac dobrze rokujacych amatorów :O

  5. Zawsze kibicuję Heldowi jednak nie podoba mi się idea zawodów amatorskich na których startują tak wyjebani w kosmos profesjonalni fajterzy, w dodatku reklamujący całe przedsięwzięcie swoim wizerunkiem…

  6. W całości się zgadzam z Loganem.

    Widząc Helda na plakacie spodziewałem się, że będzie kimś w rodzaju gościa honorowego na zawodach. Trochę nie fer ,że zawodnicy o kilka klas niżej muszą walczyć z zawodnikiem klasy Helda. Poza tym.. te zawody są w końcu liczone jako rekord zawodowy czy amatorski..?

  7. pierwsza walka nie jest liczona jako zawodowa , druga i finałowa są liczone do rekordu.

    z jednej strony wszyscy marudzą ,żeby polscy zawodnicy jeździli za granicę trenować , a z drugiej skąd mają brać pieniądze na to ? jeżeli zawodnik ( w tym przypadku Marcin ) na chwile obecną nie dostaje ofert z Bellatora to bardzo dobrze ,że stara się walczyc gdzie może i zarabiać na tym .

    Co do przeciwników , najprawdopodobniej nigdy więcej nie będą walczyć z zawodnikiem tej klasy, a przegrana z numerem 2 w kraju nie jest powodem do wstydu ( ewentualna wygrana dałaby wiecej niz zwyciestwo z innym amatorem).

  8. @elson:
    Owszem, ma to swoje dobre jak i złe strony ale mimo wszystko amatorzy powinni mieć jakieś szanse. Jeżeli o Marcina chodzi to raczej za darmo nie promuje Mistrzostw swoim wizerunkiem więc te dodatkowe 2 koła za walki chyba go szczególnie nie wzbogacą. Ponadto jest to zawodnik wyjątkowo aktywny (kadra BJJ i ostatnie sukcesy na ME). Moim zdaniem – mimo wszystko nie powinien brać udziału jako zawodnik.

  9. @Logan
    2 kola to fakt szału nie ma ale z tego co pamiętam to za wygraną w półfinale jest już 3 tys ,a za finał 10tys
    co do bjj i grapplingu to z tego co wiem pieniedzy za to nie ma.

    @piotreks92
    to eliminatory na matach – nie zawodowe walki , pieniądze to taki zamiennik nagrod dla zwyciezcow

  10. Marcin normalnie walczy w lekkiej, tutaj zawalczyl w polsredniej wiec kategorie wyzej.  Co do samego faktu wystepu Marcina, organizatorzy od poczatku podkreslali, ze zapraszaja wszystkich zawodnikow ktorzy w danym terminie moga wystartowac.  To, ze ze znanych postaci pojawil sie tylko Held to nie jego wina. Z drugiej strony 10 tys. to juz jest jakas tam kwota, brak innych zawod nikow polskiej czolowki swiadczy o tym, iz ta kondycja finnsowa naszych fighterow nie jest taka zla.  

  11. @VaeVictis 
    Chodzi o to że Held na ważeniu zmieścił się w limicie półśredniej nie zbijał do lekkiej a więc mógł walczyć w średniej i dać przeciwnikom minimalne szanse… 😀

  12. Tjo…
    mały błąd się wkradł:
    „93 kg.: Mateusz Gątek pok. Łukasza Szmita przez poddanie (balacha), runda 1.”
    jest na odwrót. To ja wygrałem tą walkę balachą (Łukasz Szmit).
    Gdybyś był uprzejmy sprostować to w wynikach i w tekście

    Z góry dziękuję i pozdrawiam

  13. Co do występu Helda to po części panowie macie rację, ale weźcie pod uwagę że są to (przynajmniej z nazwy) MP w MMA, więc nie widzę powodów dla których Held nie miałby wystąpić. Żeby ograniczyć znaczne różnice w technice pomiędzy zawodnikami mniej, a bardziej doświadczonymi po prostu organizatorzy powinni wprowadzić dodatkowe zasady. Tak więc: zawodnik mający „X startów’ na ringu zawodowym powinien być automatycznie puszczany w dalszej fazie turnieju, a nie w eliminacjach. To taka moja luźna opinia. Swoją drogą jestem ciekaw czy jeszcze któregoś Pana z plakatu zobaczymy na mistrzostwach ? Może w ostatniej chwili sam Nastek zdecyduje się na udział 🙂 ? Pokładam także nadzieję, że Held będzie mógł wystąpić w turnieju do samego finału i Bellator nie będzie miał żadnych przeciwwskazań, w końcu faza półfinałowa i finał to walki czysto zawodowe, liczące się do rankingu.

  14. dzięki @piotrek92 właśnie to chciałem przekazać:P chyba wybiorę się jak będzie to koło Krakowa:P

  15. Fruitman – oczywiście, nie ma problemu. Przepraszam Cię i dzięki, że dałeś znać. Również pozdrawiamy 🙂

  16. Ja uważam, że to niewypał z tyloma eliminacjami. Mogli zrobić od razu jeden wielki turniej, w sobotę eliminację w niedzielę finał. Zdaje sobie sprawe z istotnych problemów logistycznych, takich jak noclegi dla zawodników(koszty), potencjalne kontuzje, urazy. Ale z drugiej strony amatorski event z 18 zawodnikami to pomyłka. Przecież z 18 ludzi- 15 było na podium i dostało nagrody: ). Co do startu Helda widzę zarówno plusy jak i minusy jego występu:
    Pozytywy:
    • Dodatkowe doświadczenie i trening dla tego zawodnika. Trenując w Polsce starcia z każdym nowym fighterem to cenna rzecz
    • Dodatkowy tysiąc: ) w portfelu Marcina
    • w przyszłości znajdą się fighterzy, którzy będą chcieli wystartować w takim evencie, żeby mieć okazję walki z kimś takim, inna sprawa, że ludzie, którzy przegrali z Heldem na tej imprezie na pewno mają cenne doświadczenie: )
    Negatyw:
    • Jak coś się nazywa amatorską imprezą, to nie wypada, aby startował zawodnik Bellatora!
    • Jeśli chodzi o frekwencję, to kij ma dwa końce, jedni będą „polować” na znanych fighterów i zawalczą w takim turnieju, żeby się sprawdzić, ale DUŻA część fighterów odpuści walkę w amatorskim turnieju, gdzie można trafić na faceta, który jest zawodowcem i to jednym z lepszych w swojej wadzę w Europie! Tu się nie walczy w kaskach: )
    • Kontuzję, Marcin walcząc w takich eventach za taką kasę, ryzykuje urazy, usprawiedliwiam Marcina, gdyż myślę, że nie ma żadnych walk zakontraktowanych, ale duża część fighterów na jego poziomie boi się startować nawet w zawodach grapplingowych, a co dopiero w walkach mma.

  17. chyba najwiekszym problemem jest to że juz po sezonie, wiele osób ciezko pracowąło przez cały rok i wiekszosc zrobiło sobie zasłużony urlop

  18. W Lomiankach tez nie bylo szalu jezeli chodzi o ludzi na trybunach i samych startujacych:/ Lipny okres sobie Panowie wybrali na organizowanie takiej imprezy. W Lomiankach Held trzymal czas 🙂

  19. dla sprostowania >>> „70 kg.: Mariusz Pioskowik pok. Jarosława Fedana przez TKO (uderzenia w parterze), runda 2.”
    runda pierwsza ,bo walki jednorundowe a dogrywki nie było, pozdro

  20. Przeciez to są walki zawodowe i jak sama nazwa wskzuje Mistrzostwa Polski w MMA a nie amatorskie mistzostwa. Więc moze zgłosic sie kazdy. I nawet fajnie jak by wszyscy nasi najlepsi fighterzy sie zgłosili wtedy bysmy zobaczyli kto z nich jest najlepszy.
    Rozstrzygneło by sie kilka sporow o to kto jest lepszy .
    chętnie bym zobaczył walke Helda z Polokiem itp
    A moze Sajewski sie zgłosi tak na przetarcie przed Strikeforce 😀

  21. I nawet fajnie jak by wszyscy nasi najlepsi fighterzy sie zgłosili wtedy bysmy zobaczyli kto z nich jest najlepszy.


    Kto by nie chcial?
    Warunkiem sa $ $ $ 
    🙂

     

  22. @dyzio – no jasne. Musiała gdzieś dwójka się wcisnąć, literówka. Thx za czujność 🙂 Pozdr.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.