20 letni pochodzący z Polski i trenujący na co dzień w Londyńskim Team Titan Dawid Farycki (3-0) zanotował trzecie zwycięstwo w swojej karierze pokonując na gali Bamma 11 pochodzącego z Liverpoolu Bryana Creightona (2-1). Farycki w pierwszej rundzie udanie wykorzystywał przewagę wzrostu i spokojnie punktował swojego przeciwnika w stójce do czasu aż zawodnicy spotkali się w klinczu i walka trafiła do parteru po obaleniu w wykonaniu Dawida. Pola zajął pozycję boczną, przeszedł na pełny dosiad, zajął przeciwnikowi plecy i ostatecznie zapiął ciasny trójkąt i tylko sygnał końca rundy uratował Anglika przed klepaniem. W drugiej rundzie Frycki kontynuował taktykę i wykorzystując przewagę zasięgu punktował przeciwnika. W połowie rundy Dawid ponownie obala z klinczu Anglika i w parterze po mocnym ground and pound sędzia ogłasza koniec walki i zwycięstwo Polaka. Walka odbywała się w limicie wagi koguciej.
Kolega klubowy Dawida, niepokonany na zawodowych ringach Marcin Łazarz (5-0) odniósł 5 zwycięstwo poddając na tej samej gali Sama Mensaha (4-2) w 4 minucie pierwszej rundy. Zwycięstwo jest tym cenniejsze że Łazarzowi udało się przetrwać wcześniejszy nokdaun z rąk mocno bijącego Mensaha. Walka odbywała się w limicie wagi półciężkiej.
Brawo!!!
Def, to nokaut da się przetrwać? 😉
Def, to nokaut da się przetrwać? 😉
Graty panowie!
chyba nokdaun powinno być, bo nokaut to nokaut – game over 😀
Gratulacje.
hehe to samo mialem napisac. knock down nie knock out
Czyste konta zachowane, brawo panowie!
Gratki