Marcin Skrzek na dzisiejszej gali Babilon MMA 17 zmierzył się z Patrykiem Nowakiem, któremu nie dał żadnych szans. Od pierwszych minut zawodnik z Radomia dominował i nawet na chwilę nie był w opałach.
Marcin Skrzek dobrze wykorzystywał swój zasięg, aktywnie pracował prawym prostym i nie pozwalał skrócić dystansu swojemu rywalowi. W końcu po minucie Skrzek wyprowadził mocne wysokie kopnięcie, które nieco wstrząsnęło Patrykiem, potem znowu poprawił i zakończył pojedynek przed czasem.
Po walce Tomasz Babiloński zapewnił, że jeszcze zobaczymy Marcina w organizacji Babilon MMA i niewykluczone, że w najbliższej przyszłości zawalczy on o pas. Wcześniej Skrzek rywalizował pod sztandarem TFL, ale niewykluczone, że będzie łączył występy pod dwoma szyldami.