Touahri

(Foto Piotr Pędziszewski / MMARocks.pl) Informacja prasowa organizatora:

24-letni zawodnik MMA, Salim Touahri (5-0) z Krakowa już w sobotę, 5-go października, w Andrychowie stanie przed szansą zdobycia pasa Profesjonalnej Ligi MMA w wadze półśredniej. W jego krótkiej zawodowej karierze są same sukcesy i krakowianin o egzotycznym nazwisku, nie widzi możliwości by i tym razem nie zejść z ringu jako zwycięzca. Jego rywalem jest inny, nie mniej utalentowany, zawodnik Paweł Żelazowski (5-0) z Białej Podlaskiej, ale andrychowska arena była zawsze szczęśliwa dla Salima. Tutaj wygrywał trzykrotnie i liczy, że i tym razem na gali PLMMA 22 to jego ręka będzie uniesiona w geście zwycięstwa. Zawodnik znalazł parę chwil by porozmawiać o tej walce i swojej karierze.

Salim, co myślisz o swoim rywalu, walce i jak typujesz jej wynik?

Jeśli chodzi o tę ostatnia część to stawiam na siebie, to jest logiczne. Przeciwnika znam, widziałem jego walki. Jest dobrym zawodnikiem, nie ma co do tego wątpliwości, natomiast będzie się bił w kategorii do 77 kg, w której do tej pory jeszcze nie walczył, więc zobaczymy jak zniesie zbijanie wagi? Jest dobry, ale zobaczymy jak to wszystko wyjdzie…

Będziesz walczyć w Andrychowie po raz czwarty. To jakieś szczególne uczucie? Czy to szczęśliwe miasto dla Ciebie?

Tak czwarty raz w Andrychowie i trzeci raz na tej samej hali (w hali Gimnazjum nr. 1 przy ulicy Daszyńskiego 14 – przyp. red.). Owszem to szczęśliwe miasto dla mnie, a dodatkowo przyjedzie ze mną sporo znajomych by obejrzeć moją walkę, więc to dodatkowa motywacja.

Jak się przygotowywałeś do tej walki? Ta walka jest docelową, czy bierzesz ją z marszu? Podobno miałeś bić się na MMA Attack 4?

Tak to walka docelowa. Miałem czas na przygotowania i ciężko pracowałem. Zmienił się tylko przeciwnik, bo miałem walczyć z Czeczenem, Salekhiem Masaevem, ale wycofał się z pojedynku i w to miejsce wszedł Żelazowski. Ja jestem przyzwyczajony do zmian, bo w tym sporcie to norma. Przygotowywałem się ogólnie, ale w ostatnim czasie już pod kątem walki z Pawłem, choć nie konkretnie pod niego tylko ogólnie, poprawiałem stójkę i parter, boks, kopnięcia i zapasy. Czuję się mocny. Słyszałem o tym MMA Attack, ale to nie prawda bym miał tam walczyć.

Kto odpowiada za Twoje przygotowania, plan?

Głównie Łukasz Chlewicki i Paweł Kotaba. Paweł zajmuje się stójką, a Łukasz przekrojowo MMA. Myślę, że jestem dobrze przygotowany i gotowy do walki.

Masz jakąś szczególną presję, że to walka o pas i będzie to dla Ciebie ważne, gdybyś go zdobył? Czy pas PLMMA ma dla Ciebie znaczenie?

Na pewno tak. Profesjonalna Liga MMA jako organizacja zyskuje na znaczeniu. Po wycofaniu się MMA Attack wyrasta na poważną siłę w polskim MMA. Może nie są to jeszcze duże gale, ale poziom walk jest bardzo dobry. Dla mnie to będzie jak dotąd
najważniejsza walka w karierze i chcę zaprosić wszystkich na nią do Andrychowa. Mam nadzieję, że z Pawłem damy dobrą walkę a kibice wyjdą zadowoleni.

Salim, dziękujemy za wywiad i niech wygra lepszy z Was tego wieczora.

Dla wszystkich chcących zarezerwować bilety, polecamy wcześniejszy kontakt telefoniczny z klubem „Black Dragon” pod numerem telefonu komórkowego: 888 859 625. Ceny biletów w przedsprzedaży to 30 zł (trybuny) i 40 zł w dniu gali, w
kasie. Istnieje możliwość rezerwacji stolików ViP cena czteroosobowego stolika to 400 złotych.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.