W dzisiejszym magazynie sportów walki „Puncher” gośćmi będą bohaterowie walki wieczoru gali FEN 13: Summer Edition Kamil Łebkowski, Piotr Hallmann, Paweł Jóźwiak oraz Tomasz Marciniak.
Kamil Łebkowski:
- Mam szacunek do każdego, kto wchodzi do walki.
- Wiele razy wstawałem na walki Piotrka, kiedy bił się w UFC, ale nie przeszkodzi mi to w tym, żeby znokautować go w pierwszej rundzie.
- Będę polował na nokaut, bo to jest coś, co lubię i co mi wychodzi.
- Bardzo lubię jeździć i trenować w różnych klubach.
- Konsultuję z moim trenerem odwiedziny w innych klubach. Trener Grochowski jest bardzo przychylny takiemu stylowi.
- Naprawdę nie miałem jeszcze tak ciężkiego i trudnego okresu przygotowawczego. Trenowałem po trzy razy dziennie przez 6 dni w tygodniu.
- Widzieliśmy się może z dwa razy w życiu. Mam duży szacunek do każdego rywala, tym bardziej di Piotrka.
- Nie przewiduję porażki. Mam do wygrania bardzo dużo, a jeśli się postaramy, to będzie to też zapamiętane starcie.
Piotr Hallmann:
- Moja ostatnia walka nie była spektakularna, ale jestem przekonany, że ją wygrałem. Przeciwnik stylem nie pozwolił na to, żeby było ciekawiej.
- W klatce są dwie osoby i nikt więcej nie ma znaczenia. Nie zwracam uwagi na trybuny.
- Nie muszę się podbudowywać słowami w stylu: „wygram przez nokaut w pierwszej rundzie”.
- Na razie jestem skupiony na tym pojedynku. Zastanowię się, co dalej z UFC po walce.
- Trenowałem i Grzegorza jakubowskiego i Crossfit Trójmiasto.
- Do poprzednich pojedynków nie musiałem robić wagi, dlatego zdecydowałem, że muszę przejść niżej.
- Nie myślę ani o wygranej, ani o przegranej. Wejdę i zrobię to, co umiem i co lubię. Najlepiej nie myśleć o niczym, jak na wojnie.
Paweł Jóźwiak:
- Nie było na co czekać. Kamil jest o krok od UFC, Piotr też ma duże szanse, żeby tam wrócić. Gdybyśmy teraz tego nie zestawili, to do walki Łebkowski vs Hallmann mogłoby nie dojść.
- Chcemy, żeby FEN było ścieżką i trampoliną do UFC. Z tego powodu mamy możliwość zorganizowania tak wspaniałej walki wieczoru.
- 13 była zawsze dla mnie szczęśliwa. Mam nadzieję, że tym razem będzie tak samo.
- Bardzo czekam na pojedynek Krefta z Ziółkowskim. Po dwóch walkach jest 1:1. Jeśli wygra Jacek Kreft, w kolejnym pojedynku zmierzy się z mistrzem. Ziółkowski będzie musiał zwyciężyć jeszcze jedno starcie.
- Interesuje mnie też trójmiejskie derby.
- Nie będę wskazywał faworyta. Mi chodzi przede wszystkim o to, żeby pojedynki były jak najlepiej zestawione.
- Byliśmy dogadani z Piotrem na walkę, potem odezwał się trener Kamila Łebkowskiego. Jak tylko usłyszałem, że Hallmann schodzi do 66, to zapaliła się lampka, że trzeba doprowadzić do tego starcia.
- Na gali FEN 14 będzie sporo pojedynków o pas. Już teraz mogę powiedzieć, że odbędą się prawdopodobnie 3 walki o tytuł.
- Gala FEN 13 miała być mniejszym wydarzeniem, ale karta bardzo się rozrosła.
- Chodzą słuchy, że FEN 13 odwiedzi kilku znanych sportowców, m.in. Joanna Jędrzejczyk.
Tomasz Marciniak:
- Myślę, że obaj będą chcieli się być w stójce i zobaczymy bardzo fajną walkę.
- Warto zwrócić uwagę na starcia K1, szczególnie teraz, kiedy polskie zawodniczki sportów walki odnoszą takie sukcesy na arenach międzynarodowych.
- Gdybym był bukmacherem wskazałbym Kamila Łebkowskiego jako faworyta, ale to jest bardzo dobrze dobrany pojedynek i obaj zawodnicy mają szansę wygrać.
Piotr zamulony jak zawsze a redektor pyta czy jest zmeczony bo na takiego wyglada 🙂
Jak przyświrował Piotruś na koniec. xD
Tj serio tylko to powiedział?
E. Dobra, widzę, że Boromir edytował
Kamil trenuje po 3 razy dziennie? Serio? Pierwszy raz chyba słyszę żeby ktoś robił 18 jednostek treningowych w tygodniu. Ciekawe czy nie odbije się to zmęczeniem w pojedynku.
Również nie wiedziałem, że Piotrek w lekkiej wchodził na wagę z marszu. Jeżeli tak, to dziwi tak późna zmiana kategorii.
Jak czytam o trampolinie do UFC to przypomina mi sie MMA ATTACK.Miejmy nadzieje,że z FENem tak się nie stanie.
Prezes nie wspomnial, ze ma najsilniejsze 77 we wszechswiecie?
I organizuję najlepszą walkę w kategorii lekkiej w historii Polskiego MMA.
nie zawsze tak bylo, pamietam jak byly filmiki ze zbijania, kapiele, reczniki, koldry, standardowe dobrych kilka kilo bylo zrzucane. Do ostatnich walk chyba dopiero z waga jest inaczej.
Ktoś może wyjaśnić o co dokładniej chodziło Piotrkowi w tym zdaniu? Bo wygląda na kolejnego, który może walczyć w ciemnej piwnicy, bo nie potrzebuje kibiców. Strasznie irytują mnie tacy zawodnicy, bo nieco to wygląda tak jakby pracownik nie potrzebował szefa, bo sam sobie poradzi i sam sobie weźmie wypłatę. W końcu kibice tylko płacą za bilety, a to nic szczególnego. Był tu kiedyś taki art. do którego podpiąłbym 90% sportowców.
Tak właśnie mi się wydawało dlatego zaskoczyła mnie ta informacja. Po prostu nie doprecyzowane ile te "ostatnie walki".
Zaleciało lekką szyderą w stronę Kamila.
Po ostatniej walce? Taa…
Może i się rozrosła, ale według mnie jest kiepska. Nadal interesują mnie z niej tylko dwa pojedynki, nawet nie wiem czy obejrzę resztę.
Dla mnie starcie Piotrka z Kamilem jest 50 na 50 :coffeepc:
Boromir i prezes. Coś pięknego :DC:
Widzę, że mój pomysł z Boromirem się przyjął – czas pobierać tantiemy :crazy:
Co do wypowiedzi Jóźwiaka, to czy tylko ja czytam je w głowie jego głosem? 😀
Zrozumcie wszyscy, że zawodnicy w pierwszej kolejności to walczą dla siebie. Dla własnego samorealizacji. Dla kibiców robią to przy okazji. Uwierz mi że mógłby walczyć w piwnicy gdyby zarabiał z tego takie pieniądze. Kibice są tylko dodatkiem. Każdy sportowiec trenuje sport dla siebie nie dla kibiców. Dla mnie to jest naturalne. Myślisz, że on tak chętnie poświęca czas, życie i zdrowie dla kibiców ? Bzdura. A co do tego zdania ''
W klatce są dwie osoby i nikt więcej nie ma znaczenia. Nie zwracam uwagi na trybuny'' nie trudno domyśleć się, że pytanie padło takie, czy ma znaczenie dla ciebie czy kibice na trybunach będą za tobą czy za Łebkowskim. Piotrkowi widocznie kibice na trybunach ani nie przeszkadzają ani nie pomagają, bo robi to dla siebie, tak jak każdy inny zawodnik, więc tak odpowiedział. Powiedział po prostu prawdę.
Zrozumcie wszyscy, że zawodnicy w pierwszej kolejności to walczą dla siebie. Dla własnego samorealizacji. Dla kibiców robią to przy okazji. Uwierz mi że mógłby walczyć w piwnicy gdyby zarabiał z tego takie pieniądze. Kibice są tylko dodatkiem. Każdy sportowiec trenuje sport dla siebie nie dla kibiców. Dla mnie to jest naturalne. Myślisz, że on tak chętnie poświęca czas, życie i zdrowie dla kibiców ? Bzdura. A co do tego zdania ''
W klatce są dwie osoby i nikt więcej nie ma znaczenia. Nie zwracam uwagi na trybuny'' nie trudno domyśleć się, że pytanie padło takie, czy ma znaczenie dla ciebie czy kibice na trybunach będą za tobą czy za Łebkowskim. Piotrkowi widocznie kibice na trybunach ani nie przeszkadzają ani nie pomagają, bo robi to dla siebie, tak jak każdy inny zawodnik, więc tak odpowiedział. Powiedział po prostu prawdę.
Boromir :DC:
Kto to wymyślił – szacunek ! :kaczy:
Boromir :DC:
Kto to wymyślił – szacunek ! :kaczy:
Piotrek zawsze był zmulony to fakt, ale w puncherze wyglądał w sumie trochę niepokojąco, takie odniosłem wrażenie.
Ja! Już podaje numer konta 🙂
Ja! Już podaje numer konta 🙂
Dziwi mnie jedna kwestia. Hallmann w wywiadach mówił, że naturalnie waży on 70kg i nie musi on robić wagi. W tv wyglądał na naprawdę bardzo wychudzonego. Ciekawe czy pierwszy raz zbijanie do 66 nie odbije się na jego dyspozycji.
Dziwi mnie jedna kwestia. Hallmann w wywiadach mówił, że naturalnie waży on 70kg i nie musi on robić wagi. W tv wyglądał na naprawdę bardzo wychudzonego. Ciekawe czy pierwszy raz zbijanie do 66 nie odbije się na jego dyspozycji.
Mogę jedynie wysłać oponę. Używaną oczywiście.
Mogę jedynie wysłać oponę. Używaną oczywiście.
Ja serduchem za Hallmannem, żeby ogarnął (wiadomo – z powodu wielu dostarczonych emocji w UFC <zwłaszcza w walce z Trinaldo>) , ale czy tak będzie? Nie wydaje mi się. Łebkowskiego totalnie nie znam, ale na Tapology obczaiłem sobie jego rekord i ostatnie walki = wygrane to nokauty i to chyba nawet w 1. rundach. Nie wydaje mi się jednak, żeby Płetwala upierdolił – niemniej, myslę, ze może Kamil wygrać decyzją.
Ja serduchem za Hallmannem, żeby ogarnął (wiadomo – z powodu wielu dostarczonych emocji w UFC <zwłaszcza w walce z Trinaldo>) , ale czy tak będzie? Nie wydaje mi się. Łebkowskiego totalnie nie znam, ale na Tapology obczaiłem sobie jego rekord i ostatnie walki = wygrane to nokauty i to chyba nawet w 1. rundach. Nie wydaje mi się jednak, żeby Płetwala upierdolił – niemniej, myslę, ze może Kamil wygrać decyzją.
Dlugo bilem sie z myslami, podobnie jak w przypadku walki Wrzoska z Wolanskim, ale jednak nie potrafie podchodzic do walk bez kibicowania komus mocniej. Oby faktycznie dali walke o ktorej dlugo bedzie sie mowilo, ale mimo calego uwielbienia dla Kamila kciuki ( choc tylko troche bardziej ) bede trzymal za Fozziego aka Pletwe. Ten gosc jest zdecydowanie jedyny w swoim rodzaju a ja, mimo wszystkich kolejnych sukcesow Polakow w UFC, nigdy nie zapomne jego walki z Trinaldo.
Dlugo bilem sie z myslami, podobnie jak w przypadku walki Wrzoska z Wolanskim, ale jednak nie potrafie podchodzic do walk bez kibicowania komus mocniej. Oby faktycznie dali walke o ktorej dlugo bedzie sie mowilo, ale mimo calego uwielbienia dla Kamila kciuki ( choc tylko troche bardziej ) bede trzymal za Fozziego aka Pletwe. Ten gosc jest zdecydowanie jedyny w swoim rodzaju a ja, mimo wszystkich kolejnych sukcesow Polakow w UFC, nigdy nie zapomne jego walki z Trinaldo.
Podpisuję się rencyma i nogyma. War Płetwa!
Podpisuję się rencyma i nogyma. War Płetwa!
Tylko skąd by miał te pieniądze jakby tak w piwnicy walczył? Może od tych co obstawiają takie walki w piwnicach(istnieje jeszcze coś takiego?), czyli napędzający biznes niejako kibice. To kibice dają powód temu zawodnikowi do traktowania sportu jako chwilowego(kariera nie trwa wiecznie) miejsca pracy. Chodząc na gale, robiąc rozgłos(przyciągając sponsorów) zawodnikowi dajemy mu pracę.
Trenować dla siebie, dla samorealizacji to mogę ja, a nie profesjonalny zawodnik. Już to widzę jakby tak znany tylko sąsiadom, a nie środowisku MMA Piotra Hallmann tak po prostu chodzi trenować do klubu, wyjeżdża do Tajlandii, bierze odżywki bo robi to dla samorealizacji:lol:
Ja się cieszę, że on mówi prawdę, szanuję kogoś kto ma poukładane i kasa nr.1, ale nie, że gość mający jeszcze trochę kariery tłumaczy, że nie słyszy i nie widzi kibiców podczas walki. Kopie sobie dołki takim rozumowaniem.
Tylko skąd by miał te pieniądze jakby tak w piwnicy walczył? Może od tych co obstawiają takie walki w piwnicach(istnieje jeszcze coś takiego?), czyli napędzający biznes niejako kibice. To kibice dają powód temu zawodnikowi do traktowania sportu jako chwilowego(kariera nie trwa wiecznie) miejsca pracy. Chodząc na gale, robiąc rozgłos(przyciągając sponsorów) zawodnikowi dajemy mu pracę.
Trenować dla siebie, dla samorealizacji to mogę ja, a nie profesjonalny zawodnik. Już to widzę jakby tak znany tylko sąsiadom, a nie środowisku MMA Piotra Hallmann tak po prostu chodzi trenować do klubu, wyjeżdża do Tajlandii, bierze odżywki bo robi to dla samorealizacji:lol:
Ja się cieszę, że on mówi prawdę, szanuję kogoś kto ma poukładane i kasa nr.1, ale nie, że gość mający jeszcze trochę kariery tłumaczy, że nie słyszy i nie widzi kibiców podczas walki. Kopie sobie dołki takim rozumowaniem.
'
Piotrek wcześniej schodził z 80-84 kg
'
Piotrek wcześniej schodził z 80-84 kg
Pierdolisz troszkę kolego. Co mu kibice pomogą albo przeszkodzą podczas walki? Chajs to chajs i tylko to oprocz jakiejs tam samorelizacji sie liczy, a nie jakiś doping na trybunach.
Pierdolisz troszkę kolego. Co mu kibice pomogą albo przeszkodzą podczas walki? Chajs to chajs i tylko to oprocz jakiejs tam samorelizacji sie liczy, a nie jakiś doping na trybunach.