Dziesięć lat temu (31 grudnia 2005 r.) podczas sylwestrowej gali Shockwave, Paweł Nastula stanął w ringu naprzeciwko Aleksandra Emelianenko. Druga walka Nastuli w PRIDE zakończyła się podobnie do pierwszej – przegraną w pierwszej rundzie. Emelianenko zmusił naszego mistrza olimpijskiego do poddania. Starcie trwało 8 minut i 45 sekund.
Przy okazji tej walki pojawiły się problemy z transmisją telewizyjną ponieważ Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zagroziła Polsatowi karą finansową jeśli wyemituje galę na żywo, czyli w godzinach przedpołudniowych w sobotę. Głównym powodem wystosowania groźby była oczywiście brutalność walk. Wydarzenie ostatecznie zostało pokazane z siedmiodniowym opóźnieniem.
Walka z gali Shockwave do obejrzenia poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=vCcKd4BwglI
Ten to miał charakter :DZawsze walczył do końca.