FEN 13: Paweł Jóźwiak podsumowuje kolejną udaną galę

Na dwa dni przed galą KSW 37, która 3 grudnia odbyła się w Krakowie, do karty walk zostało dodane starcie Romana Szymańskiego Sebastianem Romanowskim. Temat był o tyle zaskakujący, że Poznaniak jeszcze do niedawna był mistrzem Fight Exclusive Night. Na Twitterze zawrzało, ponieważ zdaniem Pawła Jóźwiaka  zawodnik wciąż jeszcze jest związany z jego organizacją.

W całej sprawie głos zabrał sam Szymański, który poinformował w naszym wywiadzie, że w momencie ogłoszenia jego walki i podpisania kontraktu z organizacją Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego był wolnym agentem (całość tutaj).

Nie wiem, co prezes wypisuje w internecie, ale ze swojej strony mogę zapewnić, że w momencie podpisania kontraktu z KSW byłem wolnym zawodnikiem i nie miałem podpisanego żadnego innego kontraktu.

Dzień później głos zabrał również nowy manager Romana – Paweł Kowalik (całość tutaj).

Nie podpisalibyśmy kontraktu z KSW gdybyśmy nie mieli pewności, że Roman jest wolnym zawodnikiem. W opinii naszej i prawników Roman wolnym zawodnikiem był także nie było przeszkód by kontrakt z KSW podpisać. Rozumiem, że FEN ma tutaj jakieś rozgoryczenie i jeżeli będzie chciało dochodzić swoich racji to ma do tego oczywiście prawo a my jesteśmy na to przygotowani.

W międzyczasie na oficjalnej stronie federacji pojawiło się oświadczenie sporządzone z prawnikami, które brzmi:

W związku z wczorajszymi doniesieniami medialnymi dotyczącymi planowanego uczestnictwa Romana Szymańskiego w charakterze zawodnika w wydarzeniu sportowym KSW 37 oświadczamy, iż Roman Szymański jest zawodnikiem Fight Exclusive Night i jego udział w walkach dla innej organizacji będzie rażącym naruszeniem postanowień kontraktu zawartego z naszą federacją, ze wszelkimi konsekwencjami prawno-finansowymi wynikającymi z jego zapisów. 

Udało nam się także skontaktować z samym prezesem organizacji – Pawłem Jóźwiakiem, który w rozmowie z naszym portalem powiedział:

Nie po to podpisujemy z zawodnikiem trzyletni kontrakt, żeby zawodnik mógł sobie w każdej chwili odejść i zawalczyć dla innej organizacji, tam gdzie mu na stole położą kilka złotych więcej, bo my też w zawodnika inwestujemy, promujemy go i tak dalej. Nie może być tak, że zawodnik po pół roku sobie o tym zapomina, mówi że nie ma ważnego kontraktu i idzie gdzieś indziej. Tu już nawet nie chodzi o pisemne ustalenia, które są dla mnie oczywiste, ale również o zwykłą ludzką uczciwość.

W rozmowie padły również zapewnienia, że sprawa trafi na drogę sądową. Na pytanie o dalszą współpracę z Szymańskim prezes Jóźwiak odpowiedział krótko:

Zobaczymy jak potoczą się sprawy w przyszłości.

38 KOMENTARZE

  1. duubertowa

    gdzie mu na stole położą kilka złotych więcej

    tu nie chodzi o kilka zlotych tylko kilkaset panie Jozwiak

  2. Problem Panie Prezesie polega na tym, ze chodzi wlasnie o pisemne ustalenia. Mam nadzieje, ze w przypadku ostatniego, polskiego Mistrza jaki wam pozostal sa one jednoznaczne, bo bardzo chce zobaczyc jego walke z Michalem Oleksiejczukiem.

  3. duubertowa

    Tu już nawet nie chodzi o pisemne ustalenia, które są dla mnie oczywiste, ale również o zwykłą ludzką uczciwość.

    Czyli gówno na niego macie. Dziękuję, dobranoc. :kis:

  4. Czyli miał ten kontrakt z Romanem czy nie miał? Bo nagła zmiana śpiewki z "robi to niezgodnie z podpisanym kontraktem" na "chodzi o zwykłą ludzką uczciwość" sugeruje, że jednak nie, tylko było to coś w rodzaju jak np. @zombie, któremu nie płacił, bo "był im winien za bilety, które jego kolega się zobowiązał sprzedać".

  5. duubertowa

    Tu nie chodzi o pisemne ustalenia a jedynie o ludzką uczciwość

    duubertowa

    Tu już nawet nie chodzi o pisemne ustalenia, które są dla mnie oczywiste, ale również o zwykłą ludzką uczciwość.

    Porównanie nagłówka i odpowiedniego cytatu – zawartego już w treści artykułu – wypada moim zdaniem słabo. Bo IMHO takie dwie wypowiedzi mają zupełnie różny wydźwięk i sugerują inne rzeczy.
    – nagłówek – że Jóźwiak nie ma argumentów i w akcie rozpaczy powołuje się na "ludzką uczciwość"
    – cytat z artykułu – że są pisemne ustalenia, wg Jóźwiaka oczywiste i jasne. A Szymański te ustalenia miał załamać. A brak "ludzkiej uczciwości" przywoływany jest tylko jako drugi argument przeciwko Romanowi.

    Nie staje po żadnej ze stron, bo rzecz jasna umowy na oczy nie widziałem. Ale po komentarzach odnoszę wrażenie, że nie wszyscy przeczytali coś poza nagłówkiem :smileyyy:

  6. oj Jóźwiak, Jóźwiak, jestem ciekaw jak ten jego kontrakt wyglądał."Tu już nawet nie chodzi o pisemne ustalenia, które są dla mnie oczywiste, ale również o zwykłą ludzką uczciwość."Uczciwych w tym kraju nie znajdziesz. Dopóki w PL będzie bieda, dopóty każdy będzie gonił za pieniądzem.

  7. "Nie podpisalibyśmy kontraktu z KSW gdybyśmy nie mieli pewności, że Roman jest wolnym zawodnikiem. W opinii naszej i prawników Roman wolnym zawodnikiem był także nie było przeszkód by kontrakt z KSW podpisać."

    *tak że

  8. Ludzka uczciwość? I to pisze człowiek z organizacji, która smsami dzień przed LNFem wyujała dziewczyny, chociaż wcześniej co innego im obiecywali.
    Proszę się najpierw spojrzeć na siebie, a potem na innych.

  9. Hightower

    Porównanie nagłówka i odpowiedniego cytatu – zawartego już w treści artykułu – wypada moim zdaniem słabo. Bo IMHO takie dwie wypowiedzi mają zupełnie różny wydźwięk i sugerują inne rzeczy.
    – nagłówek – że Jóźwiak nie ma argumentów i w akcie rozpaczy powołuje się na "ludzką uczciwość"
    – cytat z artykułu – że są pisemne ustalenia, wg Jóźwiaka oczywiste i jasne. A Szymański te ustalenia miał załamać. A brak "ludzkiej uczciwości" przywoływany jest tylko jako drugi argument przeciwko Romanowi.

    Nie staje po żadnej ze stron, bo rzecz jasna umowy na oczy nie widziałem. Ale po komentarzach odnoszę wrażenie, że nie wszyscy przeczytali coś poza nagłówkiem :smileyyy:

    Nie pierwszy nie ostatni nagłówek z dupy od P.Redaktor.

  10. Nigdy tego nie rozumiałem jak redaktorzy maja czelność cytować kogos niedokładnie, przerabiając wlasciwy cytat. Wlasciwy cytat to "Tu już nawet nie chodzi o pisemne ustalenia, które są dla mnie oczywiste, ale również o zwykłą ludzką uczciwość." i cytowanie tego inaczej to zwyczajna manipulacja. TFU !

  11. Karateka@

    Nigdy tego nie rozumiałem jak redaktorzy maja czelność cytować kogos niedokładnie, przerabiając wlasciwy cytat. Wlasciwy cytat to "Tu już nawet nie chodzi o pisemne ustalenia, które są dla mnie oczywiste, ale również o zwykłą ludzką uczciwość." i cytowanie tego inaczej to zwyczajna manipulacja. TFU !

    Cytat dokładny był za długi na Cohones. Na głównej jest dokładnie.

  12. duubertowa

    Cytat dokładny był za długi na Cohones. Na głównej jest dokładnie.

    I co teraz @Dzihados ? Magda zebrała opieprz od użytkowników, bo forumek nie daje możliwości technicznych na uczciwą pracę w zgodzie z rozumem i przy zachowaniu godności człowieka. Jestem niepoczieszony :no no:

  13. duubertowa

    Cytat dokładny był za długi na Cohones.

    Więc należało postąpić wg zasady "się popieści, to się zmieści"? Prezes robi tak samo, a z efektów chyba wszyscy się tu śmiejemy
    [​IMG]

  14. Czy tresc kontraku z FEN-em Romana jest tajemnica ? Moze by podpytal zawodnika albo menedzera, albo i lepiej samego prezesa na jakie dokladnie wpisy sie powoluja. Poki co wszyscy obstaja przy swoim a walka na KSW juz sie odbyla.

    Ja stawiam, ze kontrakt mogl zostac rozwiazany (albo cos) w wypadku utraty pasa przez Romka i z tej furtki skorzystal p. Kowalik…

  15. Dawac konkrety albo nie dyskutowac na ten temat. Awantura oparta o ogolniki, ktore niczego nie mowia.

  16. Też mnie zdziwiło powoływanie się przez Jóźwiaka na zwykłą ludzką uczciwość po tym, jak wykazał się jej brakiem próbując blokować dziewczyny dosłownie w przededniu Ladies Fight Night…moralność Kalego trochę.
    Nie mniej czekam niecierpliwie i jestem bardzo ciekawy finału tego sporu – kto miał rację a komu się tylko wydawało

  17. duubertowa

    Nie po to podpisujemy z zawodnikiem trzyletni kontrakt, żeby zawodnik mógł sobie w każdej chwili odejść i zawalczyć dla innej organizacji, tam gdzie mu na stole położą kilka złotych więcej, bo my też w zawodnika inwestujemy, promujemy go i tak dalej. Nie może być tak, że zawodnik po pół roku sobie o tym zapomina, mówi że nie ma ważnego kontraktu i idzie gdzieś indziej. Tu już nawet nie chodzi o pisemne ustalenia, które są dla mnie oczywiste, ale również o zwykłą ludzką uczciwość.

    Paweł Jóźwiak: "trzyletni zawodnik innej organizacji po pół roku nie chodzi"

  18. Czy te kontrakty naprawdę są pisane tak zawile, ze kwestia walki dla innej organizacji nie jest jednoznaczna ? Przecież to powinno być jedno zdanie

  19. kovalek2

    Czy te kontrakty naprawdę są pisane tak zawile, ze kwestia walki dla innej organizacji nie jest jednoznaczna ? Przecież to powinno być jedno zdanie

    TO nie takie proste, bo oficjalnie nie możesz zabronić walczyć dla innej federacji chyba, że podmiot dostanie ekstra $$ z tego tytułu, inaczej zaraz zainteresuje się tym chociażby UOKIK

  20. Myślicie że w FEN pracują jeszcze jacyś ludzie oprócz Prezesa? Mam wrażenie, że Jóźwiak w mieszkaniu ma stertę papierów na kanapie i jak gówno uderza w wiatrak to zaczyna dopiero to czytać 🙂 Nie pierwszy raz taka sytuacja ma miejsce i FEN zawsze nie jest przygotowane.

  21. Assocati

    TO nie takie proste, bo oficjalnie nie możesz zabronić walczyć dla innej federacji chyba, że podmiot dostanie ekstra $$ z tego tytułu, inaczej zaraz zainteresuje się tym chociażby UOKIK

    Naprawdę ? Przecież kontrakty wyłącznościowe to dość powszechna praktyka.

  22. duubertowa

    ale również o zwykłą ludzką uczciwość.

    W XXI wieku i biznesie doszukuje się uczciwości, oj Pablo :facepalm:

  23. kovalek2

    Naprawdę ? Przecież kontrakty wyłącznościowe to dość powszechna praktyka.

    I nie do końca zgodna z prawem, chyba że w tym przypadku zawodnik dostaje extra wynagrodzenie tytułem odszkodowania za brak możliwości współpracy z konkurencją. Domyślam się, że właśnie tak są zbudowane wyłącznościowe kontrakty KSW "nie" mistrzów.

  24. Assocati

    TO nie takie proste, bo oficjalnie nie możesz zabronić walczyć dla innej federacji chyba, że podmiot dostanie ekstra $$ z tego tytułu, inaczej zaraz zainteresuje się tym chociażby UOKIK

    Szczerze wątpię by wylacznosciowe kontrakty zawodników pospadały pod UOKiK. Z definicji nie ma tu konsumenta, a zakaz konkurencji w odniesieniu do zawodnika jest czymś oczywistym.

  25. Gienek

    W XXI wieku i biznesie doszukuje się uczciwości, oj Pablo :facepalm:

    Tylko uczciwość i resocjalizacja, niedowiarku.

  26. MuraS

    Szczerze wątpię by wylacznosciowe kontrakty zawodników pospadały pod UOKiK. Z definicji nie ma tu konsumenta, a zakaz konkurencji w odniesieniu do zawodnika jest czymś oczywistym.

    Właśnie wszystko roznosi się o to co kryje się pod słowem "kontrakt". Można mieć kontrakt od FENu a można od KSW czy UFC a każdy z nich jest inaczej napisany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.