Były mistrz kategorii lekkiej oraz numer 4. oficjalnego rankingu organizacji Oktagon MMA zwyciężył drugi pojedynek z rzędu. Mateusz Legierski zmierzył się z numerem 7. rankingu, Czechem Matějem Kuzníkiem, przy okazji wydarzenia z numerem 43.

Inauguracyjna runda rozpoczęła się od znacznego wywierania presji ze strony Polaka. Poszukał on kilku mocnych kopnięć, do których dokładał kombinacje bokserskie. Kuznik (MMA 18-8) nie pozostawał mu jednak dłużny, odgryzając się agresywnymi ciosami sierpowymi. Zawodnicy znaleźli się na siatce i to Czech poszukał próby sprowadzenia, które w konsekwencji zakończyło się powodzeniem. Po chwilowej kontroli w wykonaniu Kuznika, Legierski (MMA 9-1) znalazł odpowiedni moment aby przetoczyć rywala, zajmując tym samym pozycję dominującą. Dobrze pracował z góry, starając się kontrolować reprezentanta Czech oraz rozbijać go pojednczymi ciosami. Po chwili, Kuznik udanie przetoczył Polaka i to on zdobył kontrolę na ziemi. Legierski poszukał próby dźwigni na staw łokciowy, lecz dosyć szybko z niej zrezygnował. Zawodnicy wrócili do pracy na siatce, a po chwili Czech znów znalazł sposób na przeniesienie walki do płaszczyzny parterowej. Do końca rundy dobrze pracował z półgardy, zmiękczając szeregi defensywne „Dynamita” przy użyciu mocnych łokci.

Runda druga dobrze rozpoczęła się dla reprezentanta Czech. Ulokował on na szczęce Polaka mocny cios sierpowy, po czym poszukał próby obalenia. Ów próba zakończyła się jednak niepowodzeniem, a po chwili to Legierski spróbował przenieść walkę na ziemię, zamykając rywala na siatce. „Dynamit” skutecznie przeniósł walkę do parteru, po czym począł rozbijać rywala w parterze. Dobrze kontrolował Kuznika z półgardy, nie dając mu zbyt dużo przestrzeni na próby przetoczenia bądź powrotu do stójki. Reszta rundy upłynęła pod znakiem bardzo dobrej pracy Legierskiego, skupiającego się na kontroli w parterze i rozbijaniu rywala bądź też prób zabierania mu tlenu poprzez wywieranie presji na szyję barkiem.

Kuznik niemal natychmiastowo po rozpoczęciu trzeciej odsłony poszukał przeniesienia walki do parteru, lecz w jego poczynaniach zaczęło być widoczne co raz większe zmęczenie. Legierski skrzętnie wykorzystał spadek kondycji rywala i to on znalazł się w pozycji dominującej. Na ziemi poczęły rozgrywać się kotłowaniny parterowe, z których obronną ręką wychodził zazwyczaj Legierski. Kuznik w połowie rundy znalazł sposób na powrót do stójki, lecz wymiany kickboxerskie nie trwały zbyt długo, gdyż po chwili zawodnicy znów wylądowali w parterze, a Legierski znów zajął pozycję dominującą. Reszta rundy upłynęła pod znakiem kontroli w wykonaniu reprezentanta Polski.

Sędziowie punktowi orzekli jednogłośne zwycięstwo Mateusza Legierskiego (29-28, 29-28, 29-28). Zapisał on tym samym w swoim dorobku 6 zwycięstwo pod szyldem organizacji Oktagon MMA.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

...wczytuję komentarze...

Avatar of PaulPGR
PaulPGR

UFC
Middleweight

11,352 komentarzy 45,457 polubień

Legierski to fenomen dla mnie. Cały czas w gazie, a ciągle o nim nic nie wiemy - w Oktagonie nie ma jakiś top rywali, a w KSW dość szybko pokazał niemal nic.

Odpowiedz 2 polubień