foto Tracy Lee / CombatLifestyle.com
Niewiele ponad dobę od usunięcia z pojedynku z Georges’em St. Pierrem z powodu opuszczenia dwóch konferencji prasowych, Nick Diaz (MMA 25-7, UFC 6-4, 7 w rankingu MMARocks) dostał od UFC nowy pojedynek. Mistrz Strikeforce w wadze półśredniej zmierzy się z B.J. Pennem (MMA 16-7-2, UFC 12-6-2, 5 w rankingu MMARocks) na UFC 137: St. Pierre vs Condit, 29 października w Las Vegas. Oryginalnie Hawajczyk miał się zmierzyć Carlosem Conditem, ale ten dostał walkę o pas zamiast Diaza.
Dla Penna będzie to trzeci kolejny pojedynek w powrocie do kategorii półśredniej. W poprzednich walkach były mistrz UFC w dwóch kategoriach wagowych nokautował Matta Hughesa i remisował z Jonem Fitchem.
Diaz wraca do największej organizacji na świecie po prawie pięciu latach. W między czasie Stocktończyk zanotował jedenaście zwycięstw i jedną porażkę walcząc dla EliteXC i Strikeforce.
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ! 🙂
Wiedziałem ;]
lol 🙂 To po co w ogóle było robić takie zamieszanie?
Nadal powtarzam, że to gra Danki, wszystko jest ukartowane i reżyserowane (no może prawie wszystko)
Ta noc może być piękna,jeśli BJ pokona Diaza,którego osobiście nie znoszę.
Już mnie skręca w żołądku z podekscytowania 🙂
BJ to wygra. On nie da się wciągnąć w te głupie gierki Nicka. Walka zapowiada się zajebiście. Jestem zadowolony z tych zmian. Wyjdzie to wszystkim na dobre 😉
Czy ktoś oprócz mnie uważa, że ta nagła zmiana rywali była wyreżyserowana..? ? Nie mogę pozmyć się jakoś tej myśli. Gość olewa konferancję(niby), Danka się wkurza(niby) zmienia rywala , żadnej kary dla Diaza (raczej nie niby) , dzień później mamy Diaz – Penn…
WTF??
Jon Jones – http://cohones.mmarocks.pl/topic/jon-jones-1 oraz:Werdum, Aldo, Nick Diaz,Mir http://cohones.mmarocks.pl/topic/wiem-kto-wygra-na-100-gra/page/25 (zasady)
Ja tak nie myślę. Nie potrafię znaleźć powodu, dla którego mieliby tak robić.
Jeśli myslisz ze olał diaz na niby konferencje to znaczy ze w ogle nie znasz tego zawodnika
Nie wiem, ale na zasadzie,że Danka chciał zmienić zestawienie na tej gali i tak jakoś ,że niby za karę ,że Diaz sie nie stawiał – go zdjął, po czym zrobił małe przetasowanie, gdzie wilk jest syty, owca cała. Dobra, nie wiem, może się jeszcze nie wyspałem Dla mnie to po prostu trochę za szybko i bez konsekwencji dla Diaza, dlatego takiem moje insynuacje.
Hahahah grubymi nićmi szyte. Pewnie że reżyserowane. Przecież nie mógł Dana powiedzieć “słuchajcie dzwonił do mnie Jurek i mówił, ze nie jest jeszcze gotowy na lanie od Diaza więc załatwiłem mu kogoś kto z nim przegra”. A tak serio to ciekawe czy zwycięzcy tych pojedynków spotkają się w walce o tytuł – czyli znowu Diaz vs GSP.
Jeżeli Diaz łaskawie nie oleje i tego pojedynku…Swoją drogą, świetne zestawienie, liczę, że BJ pokaże kto ma lepszą stójkę:)
ok po 1.po co dana mialby zmieniac ME? na pewno troche finansowo stracą przez te przetasowanie.Liczyli ze to bedzie raczej jedne z wiekszych wydarzen w tym roku bo o ile pamietam mieli zrobic Primetime.
po 2.Zakladam ze dana chcial cos takiego zrobic-jakby powiedzial to diazowi to tamten pokazal by mu faka i tyle 😀
w końcu wyjdzie i tak na Condit – Penn 😀 Swoją drogą to nareszcie doczekaliśmy się jakiegoś “Życia” w półśredniej
NIe będę zapędzał się w swych teoriach. Niech zostanie tak jak jest. Penn-Diazz , GSP- Condit. Penna lubię, Diaza bardziej. Stawiam na Diaza, po cięzkiej walce. GSP spokojnie pokona Condita. Tyle
@ Kaczka – No jakaś kara to jednak jest – gaża zapewne mniejsza, i nie jest to walka o pas.
Co do samej walki to jak dla mnie to nawet ciekawsze zestawienie niż z GSP. Dwóch świrów ( każdy w trochę innym sensie), dwa wielkie ego. Dwie bardzo dobre stójki (ale imho BJ-owa lepsza), dwa zajebiste partery (ale znowu BJ has the edge), dwie twarde jak granit szczęki. Myślę, że w tej walce będzie więcej fajerwerków niż byłoby z GSP. Stawiam na Penna przez poddanie. Cholerna szkoda że nie jest to walka 5 rundowa…
Jedynie ten co nic nie robi nie robi błędów. Może i zdarzają się one Danie, ale i tak by się nie przyznał.
Tak jak pisałem w pierwszym temacie o oficjalnym info. Ali dostał Lesnara najpierw, więc pewnie doszli do wniosku, że i Diaz musi mieć walkę o titleshota, a nie od razu o pas, żeby nikt im nie zarzucił, że titleshoty dają za popularność czy osiągnięcia poza UFC.
GSP pokonał by Diaz’a i bez problemu poskłada Condit’a.
Ale i tak Jay Dee zabije Diaz’a bo jest lepszy w każdej płaszczyźnie 😀
Czyli sprawdził sie mój typ z innego tematu ;P
IMHO to o wiele ciekawsze zestawienie niż Diaz-GSP lub GSP-Condit. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to fatalne zestawienie dla Diaza – w 3 rundowej (to może okazać sie bardzo ważne) walce z BJem ma mniejsze szanse na zwycięstwo niż z GSP. BJ wypunktuje go spokojnie w stójce lub nawet znokautuje. W parterze BJ też ma przewagę, a Diaz obalający Hawajczyka to delikatny Picasso 😉
Yagiel zgadzam się. Tak będzie wyglądało finałowe zestawienie ;]
Podejrzana ta całą sytuacja. Zapewne nie poznamy prawdziwych powodów tego przetasowania. Teraz przynajmniej możemy być pewnie wspaniałej walki, chociaż wolałem wcześniejsze zestawienia.
Dobre rozwiązanie. Diaz od razu dostał walkę o pas…moim zdaniem za wcześnie. Fajnie że Dana próbuje robić walki jakich chcą kibice ale musi wpierw pamiętać o zawodnikach własnej federacji. Teraz z będziemy mieli okazję się przekonać ile znaczy Diaz.
Ja w tym pojedynku stawiam jednak na Diaza. GSP łatwo odprawi condita i co dalej.. Może cos być w tym że mistrzowie SF odrazu nie dostają walk o pas.
Dziwne zamieszanie, wolałbym Diaza z GSP, ale nie narzekam 🙂 Dwóch wszechstronnych zawodników, na pewno będzie świetna walka.
A zważając na możłiwość titleshota to… war Condit!
“To normalne, najpierw Zuffa kupiła Strikeforce, teraz my ich, szczupak pożera okonia, a rekin szczupaka, biznes jest biznes”
GSP by decision , BJ by decision
Na walke z mistrzem trzeba sobie zasłużyć. Jestem za Pennem !
Oleeee !! Genialne zestawienie, 1000 razy lepsze niż oryginalna walka Diaza z GSP. Tutaj są chociaż jakieś wątpliwości ( małe, ale są ) jeżeli chodzi o wytypowanie zwyciężcy. Nie mogę się doczekać tej walki.
To jest kandydat na walke roku jeszcze przed “here we go!” Goldberga 😀
Obydwoje maja zajebista stojke, Penn techniczna – Diaz mordercza z dodatkiem stalowej szczeki. Parter obydwaj czarodzieje. Zapasy stawiam na Penna po walce z Fitchem ale zaden z nich nie zamierza wylezec decyzji.
Mimo, ze Penn ma przewage w kazdej plaszczyznie to jednak ani nie widze zeby poslal Diaza spac, ani go poddal. Jesli bedzie TKO lub poddanie to tylko jesli wczesniej Penn rozjedzie go conajmniej tak jak Stevensona.
Diaz nie ubija jednym mocnym ciosem ale ich seria. Stojka Penna jest za dobra zeby zbierac takie serie (chyba, ze pojdzie w brawla). Stawiam, ze bedzie to najbardziej ekscytujaca Decyzja tego roku 😀
WAR PENN! chcemy powtorki Sherka, Stevensona albo chociaz Sancheza 😀
troche tego nie kumam, jezeli Dana chciał ukarać Diaza to powinien być konsekwentny a tak to się stało ze szkodą dla czwórki zawodników którzy trenowali pod kogo innego. Bez sensu
GSP i tak trenował obalenia, więc dla niego bez róźnicy
Toż to będzie epicka wojna na wyniszczenie, lanie mordy przez 3/5 rund na stojąco, a na koniec BJ sub. Według mnie walka ciekawsza niż z perfekcjonistą GSP powtórzę klasyka, "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło"
Tak bardzo większość tu z was/nas mówiła o spiderze ,że jest za duży na GSP .. Condit ma tyle samo 188cm zasięg też , więc może być niezły trening dla GSP. Nie chce wprowadzać w błąd i mówić ,że Condit to tej samej klasy zawodnik co Spider , ale przy takich warunkach jest jednym z porównywalnie ” najlepszych ” testów dla GSP przed ewentualnym starciem ze Spiderem. GSP (178cm) jak na swój wzrost ma całkiem długie łapy to samo co chyba Condit i ciut mniejsze od Spidera , więc dla mnie to będzie ciekawy pojedynek ze względu na te 10 cm różnicy i ewentualnie patrzenie na tą walke jako walke ze Spiderem…
heh może dlatego ta zmiana bo GSP chciał sobie potrenować
Hahahahaha no zapewne hahahaha
Jak dla mnie bomba. Nie wiem dlaczego, ale zakładam, że to zestawienie będzie wyglądało dużo ciekawiej w klatce niż Diaz vs. GSP. Jak to się ma do treningów Condita i St. Pierre'a bo chyba obaj ostatnio trenowali u Jacksona ? Jest na stronie jakiś materiał video chyba odnośnie tej sytuacji ale niestety w tej chwili nie posiadam tak sprawnego internetu żeby móc to obejrzeć, więc może ktoś mógłby wyjaśnić jak będą teraz wyglądały treningi obu panów.
Cóż -a jednak! Mega!
z tego co mowil GSP to razem nie trenują tylko trenują z tymi samymi sparingpartnerami a co bedzie dalej jeszcze niewiadomo
Ja pierdole -.-… Mówcie sobie co chcecie dla mnie Łysy jest narwańcem i decyzja o usunięciu Diaza z głównej walki a potem wstawienie go do pojedynku z Pennem to przesada.
zgadzam się, co to miało na celu ?? założe się ze nawet bez promocji Diaza ta walka sprzedałaby się lepiej niz z Conditem.
Wiadomo tez ze UFC nie moze sobie pozwolic na taką olewkę ze strony Diaza ale mogli go pokarać finansowo np zarbać 0,5 mln $ z tych 2mln $
hmmmmmm……….ciekawie się to wszystko ułożyło.
zamiast dwóch emocjonujących walk mamy… dalej dwie.
mimo wszystko chciałbym, aby gsp spotkał się z diazem i mam nadzieję, że już w kolejnym pojedynku.
najlepsze mozliwe zestawienie tej gali( moze jeszcze Kongo z Mitrione)
Dana White to tchórz – jak by naprawde tak kozaczył sam dla swojej zabawy w UFC to tej organizacji jużby nie było. On sobie poigruje z danym zawodnikiem po to by wywrzeć na nim presje. Wtedy masz wrażenie że jest całę UFC przeciw jednemu zawodnikowi, który nic nie może zrobić.
Dobrze by było jak by UFC respektowało prawo o wolnosci zrzeszania sie i reprezentowania. Gdyby zawodników reprezentowały całe organizacje menerzderskie jak holenderskie GoldenGlory, lub inne pośrednictwo, zwiazek zawodowy – UFC nie mogło by sobie tak rzucać zawodnikiem jak niepotrzebną lalką.
A tak Dana White bierze sobie na celownik to OVereema, to Marquarta, to Diaza. I pojedyńczy zawonik nie może sie bronić.
Gdzie tu honor? Godnosc? Panie White? Jak GG chciało podpisać konkretną umowę menedzerskato Dana juz był zesrany na rzadko.
A tak o co tu chodziło?
Na pewno najpierw z pianą na pysku wywalił Diaza z pojedynku z GSP, potem zaczął mysleć i zastanawiać się kogo dać w zamian… to dał Condita. ale został BJ PEnn bez rywala… to kogo miał mu dać? Fitcha? lol, NoDanka pozmieniał przeciników 4 zawodnikom tak po prostu. Bo tak mu się chciało.
Gdzie są te wywiady z Daną który twierdził "nie chce by Diaz przestał być Diazem" ale to jest Diaz – on sra na te sztuczne wywiady i konferencje, na których wszyscy robią to samo: liża dupe Zuffie. Zawsze powtarzaja ze chca dać dobre show, strzelić 5 KO w jednej rundzie i jacy to oni nie są dobrzy zabijacy. Potem na każde pytanie kopiują słowa Dany "it is what it is" i hugon.
O co mu chodziło? Diaz opuszczając konferencje robi lepszą promocje walki niż przychodząc na nią.
Dana jest zaburzony ale jak każdy śmiecziuszek kozaczy tylko wtedy kiedy jest bezpieczny.
Wystarczy z kilku dywizji wziąśc kilku kluczowych zawodników i UFC nie istnieje.
Co do walki – BJ Penn to jest słąbsza wersjia Diaza. Diaz ma lepsze warunki, lepszą kondycje, lepszy boks, lepszy BJJ, lepszych spraing-partnerów.
Bardzo dobry wybór, nie widziałem diaza na przciw GSP jakos, penn bedzie bardzo dobrym testem, a condit juz od wiekow zasluguje na ta walke z gsp
Nie rozumiem tej sytuacji, skoro nie potwierdził chęci walki z GSP to dlaczego miałby zgodzić się na BJ.
Pewnie znalazł się w sytuacji podbramkowej, Dana postraszył go zwolnieniem itd i jest jak jest.
Ludzie chcą oglądać Diaza i to dostaną – przynajmniej tak długo jak Nick nie wypadnie blado jako zawodnik, w starciu ze światową czołówką.
Diaz ma coś unikalnego, co wyroznia go na tle wielu innych zawodników welterweight. Nick nie kalkuluje.
Z niezłym strikerem Daleyem walczył w stójce i go znokałtował. Mimo, iż wiedział, jak kiepsko wygląda parter Paula.
To jest coś,co ludzie chcą widzieć w oktagonie, Dana o tym wie i nie wypuści Nicka z rąk, dopóki ten ma nazwisko.
Przecież on chciał walczyć z GSP, tylko olał konferencję. Nie wiem czego nie rozumiesz.
Piorun twoja histeria w tym temacie jest co najmniej zabawna. Twoje wpisy coraz bardziej przypominają videoblogi Diaza. Daruję sobie komentowanie tego bełkotu, zauważę tylko, że to Diaz jest gorszą wersją Penna. B.J. ma zarówno lepszy boks jak i bjj, w trzyrundowej walce pokona Diaza.
Pioruna jeszcze ktoś czyta? Bo ja przeczytałem i żałuję.
Nie lubię ani Diaza ani Penna, ale myślę, że Bj sprowadzi na ziemię tego idiotę. Diaz pójdzie do przodu, a Bj będzie walczył spokojnie i trafi go jakimś sierpem. Bj by TKO 2 rd
Mi się takie zestawienia o wiele bardziej podobają od tych oryginalnych. Najchętniej zobaczył bym wygraną Condita po jakimś backfist a później walkę o pas Penn vs. Condit 😉
Też liczę ana Bj bo z przedszkola się wyrasta
Venom: Myslisz, ze Diaz ktory znokautowal Daleya ma gorszy boks od BjPenna ? Moze technicznie, ale BJ jest duzo mniejszy. Bj zostal wypunktowany przez Edgara, a Diaz znokautowal Daleya… Trzymam kciuki za Bj PEnna, ale mam watpliwosci, bo Diaz to maszyna, twarda psycha, ciagly atak, idealna kondycja.
Ja osobiscie nie.
Co do walki, to szykuje sie zajebiscie, tym bardziej dla mnie jako fana Bj'a. Takie nazwisko, jak Diaz w rekordzie Penna, to kolejny krok dla tej legendy MMA, w drodze do Hall of Fame. Diaz nie narzuca, jakiegos zabojczego tempa, mysle, ze nie bedzie takze obalal, dlatego wszystko w rekach Penna, bo to on jest silniejszy w kazdej plaszczyznie. Zobaczymy jak z motywacja.
War Bj!
Po pierwsze Penn wygrał pierwszą walkę z Edgarem. W drugiej Frankie był już dla niego za szybki, znakomicie się poruszał i idealnie wplatał boks, niskie kopnięcia pomiędzy obalenia czym kompletnie zdezorientował Penna. Nie spodziewam się tego po Diazie
Znokautowanie Daleya, który poszedł na żywioł jakoś nie robi na mnie wrażenia, szczególnie, że Diaz też wycierał w tej walce matę twarzą. Nick nie będzie szybszy od Penna, Hawajczyk będzie mu wsadzał lewy prosty za lewym prostym na jego nieruchawą głowę, a jak będzie trzeba obali. Sił starczy mu pewnie na dwie rundy, trzecią odda, ale wygra decyzją.
Mi się jednak wydaje, że walka skończy się przed czasem. Obaj zawodnicy są bardzo poukładani, fakt faktem Bj jest lepszy technicznie jednak jeżeli da się wplątać w prowokacyjny styl walki Diaza to walkamoże potoczyć się różnie. Nie mam faworyta w tej walce tym bardziej, że lubie obu zawodników. Licze tylko na dobra walkę z jakimiś fajerwerkami ;d That's all
Venom: To, że Penn jest lepszy technicznie to nie mam wątpliwości, tylko obawiam się że Diaz narzuci zbyt szybkie tempo i zajedzie Penna. Oby się Twoja wizja sprawdziła, w sumie to ma ręce i nogi. Zawsze kibicuję Pennowi, z kim by nie walczyl 🙂
Penn w pojedynkach toczonych głównie w stójce nie ma problemów z wydolnością, a to właśnie będzie taka walka, bo Diaz będzie chciał boksować, a nawet jak zdecyduje się na obalenia to są one skazane na niepowodzenie. Zresztą Bj Penn jest o klasę lepszym graplerem od Diaza.
Mimo wszystko Diaz mocno sobie skomplikował życie. Przegrywając z Pennem będzie musiał dłużej poczekać na walkę o pas.
Diaz to po prostu idiota. Jak przegra z Pennem to przynajmniej 4-6 pojedynków będzie musiał wygrać, żeby dostał title shota. Dana wcześniej mu nie da, bo po tych wybrykach ulubieńcem nie jest.
PiorunPL, jak ty bredzisz. Epickie.
Czyzby zaginiony brat Diaza?
IMHO BJ ma duże szanse na skończenie tego przed czasem. Diaza na deskach mieli już Zaromskis, Santos i Daley. BJ oprócz ciosów w parterze może pokusić się o szybkie duszenie.
W razie porażki Diaza (lub nawet zwycięstwa) można zorganizować kolejne efektowne starcie – Diaz vs Sanchez. Emocje i epicki brawl przez nawet 5 rund gwarantowane.
BJ zniszcz go! 😀
ach te teorie spiskowe 😉
he he…
Diaz poszedł po resztkę rozumu do swojej pustej głowy i przeprosił zapewne Danę i braci (i to nie raz)
dlatego dostaje walkę
a kara jest wielka – pod względem finansowym i sportowym
Zrobiło się bardzo ciekawie. Condit to na bank cięższy rywal dla GSP. A Diaz powinien dostać ładną szkołę od BJa. Chętnie popatrzę jak ktoś wreszcie ostro przyciera mu nosa.
—
Co do PIORUNA
skoro “Dana to tchórz”, to Piorun za to jest mega odważniakiem
pisać takie horrendalne brednie i się nie bać, to dopiero klasa 😉
btw. sił mi starczyło tylko na pierwsze zdanie Pioruna
ale wystarczyło, he he he…
Jee..zdecydowanie BJ! Bardziej zbilansowany, lepszy parter, jak dla mnie Dana dobrze zagrał. Zrobił 2 mega pojedynki, chociaż ten przed main eventem pewnie bardziej podnosi ciśnienie fanom niż walka o pas.
Mam nadzieję myśle że uzasadnioną że BJ rozwali tego cwaniaczka 🙂 a jak tylko ogłoszono walkę GSP vs Condit to podejrzewałem że Diaz będzie walczył z Pennem
Błagam cię Bj wygraj to!
Nie wiem po co UFC zmieniło pretendenta chyba chcą podpromowac to starcie jeszcze bardziej.
Lubię Diaza, ale musze przyznać że to kretyn (niestety).
Ech.
Lubię Diaza. Lubię B.J. Penna. Wygra raczej Diaz. Jest obecnie ‘niezniszczalny’. Penn w 3 rundzie z Fitchem dał się zdominować. Diaz bije mocno i tu nie będzie w razie czego decyzji.
Diaz by TKO.
kretyn ??? Tak jego charakter ukształtowało życie ??? Pracę magisterską piszesz na tematy socjologiczne w mma ? Twoim zdaniem wszytscy powinni być tacy jak GSP ?. Apropo afery, mógłbyć to zabieg marketingowy, w jak widać kilka osób jara powyższa sytuacja.
Według mnie zmiana rywali na 137 jest tylko po to żeby GSP nadal mógł nabijac lepsze oglądalności.
Diaz gdy wygra z Pennem będzie lepiej wypromowany ,a Rush wiadomo równiez pokona Condita i potem będą mogli dalej promowac walkę St-Pierre vs Diaz.A takto GSP pokonał by Nicka i potem walka z Pennem po raz trzeci?Condit dostał jedyną szansę na pas i po nim został tylko nick w WW.
Grześka trzymie w półśredniej jeszcze Diaz a potem jedynie Shields x2.
Szopka rodem z WWE 🙂
Tym razem Adamsowi przyznaję racje
Nie nie wszyscy powinni być tacy jak GSP. I tak nie twierdze, skąd wywnioskowałeś że chodzi mi o całą karierę Diaza, napisałem odnośnie tej sytuacji. Czyli wywaleniu Diaza z main eventu przez to, że nie wstawił się na konferencję.
Ciekawe czy Diaz wytrzyma do walki czy znowu cos odjebie ?
(klip ponizej) Ciekwe przemyslenia – warto przesluchac – podzielam jego zdanie. Wogole ciezko jest mi zebrac mysli w tej sprawie. Na pewno cieszy mnie to, ze Nicka jednak zobacze, ale niesmak ciagle pozostal…
http://www.youtube.com/watch?v=RdHD_Eh-HF4
Taj jak pisałem wyżej,nie mogę się już doczekac. Najlepsza walka na papierze tego roku.
Mój ulubiony fighter w walce ze znienawidzonym Diazem.
Tak jak pisze Niztheriel :
” WAR PENN! chcemy powtorki Sherka, Stevensona albo chociaz Sancheza ”
Dokładnie na to czekam
@ Tar
Georges to Jerzy nie Grzesiek 😉
Nie kumam ludzi, którzy mówią, że nie rozumieją decyzji Danuty. Przecież, to proste jak dymanie… Dana nie przepada (delikatnie mówiąc) za Nick’iem, ugiął się chcąc dać fanom walkę jakiej oczekiwali (GSP vs Diaz), dał Diazowi kredyt zaufania i title shot’a z biegu. Nick się na to wysrał i już na starcie zaczął walić w ciula, olewając konferencje promujące walkę. I co miał w takiej sytuacji zrobić Łysy? Zacisnąć zęby dla dobra pojedynku? Sorry, to jest UFC i Dana nie potrzebuje desperacko Diaza żeby zrobić świetny show, tak więc skarcił pajaca, odbierając mu title shot’a, kupę kasy jaką mógłby zarobić i wstawiając do walki, w której napompowany balon Diaza zostanie przekłuty (bo BJ deklasuje go w każdej płaszczyźnie i na luzie pyknie “Złego Chłopca” przez decyzję, o ile nawet nie przed czasem – choć to wątpliwe) a Nick pozna swoje miejsce w szeregu i na kolejną walkę o pas będzie musiał sobie zapracować (a tacy zawodnicy jak BJ, Fitch, czy Kos – spokojnie utrzymają go z dala od walki o tytuł), bo nie dostanie jej już na srebrnej tacy, jak miało to miejsce w tym przypadku.
Nie przepadam za White’em i z chęcią zobaczyłbym jak GSP gwałci Diaza przez 5 rund na glebie, ale Danuta zrobił bardzo dobrze, już na samym starcie pokazując Diazowi, że walić w ciula to on sobie może z “ziomeczkami na dzielni” a nie w UFC. W pełni się zgadzam z jego decyzją (tym bardziej, że nadal mamy dwa kozackie pojedynki).
Raven – Nie zgadzam się. Dana wielokrotnie powtarzał ze lubi Diaza i nie mam co do tego wątpliwości. Zawsze miał do niego problem z tym ze nie zachowuje się jak posłuszny pracownik i że za bardzo rozrabia. W końcu wziął go do siebie, niby daje mu kredyt zaufania ale wciąż czeka na bad move i proszę, następuje konferencja na którą Diaz się nie zjawia, potem druga na której ewidentnie nie chce się pokazać i Danuta spanikowany że nie ma kontroli nad tym co sie dzieje reaguje tak jak reaguje. Rozumiem jego stanowisko i chęć przywołania Diaza do porządku i zgadzam się z tym, ale uważam że decyzja o tej zmianie jest co najmniej idiotyczna. Zamiast usuwać go z walki wieczoru powinien rzucić mu karę finansową, a tak wykręcając się promocyjną gadką sam zaszkodził promocji. I z całym szacunkiem do Condita nie mam nic przeciwko temu pojedynkowi, ale nie był budowany na tyle na ile zbudowany już został pojedynek z Diazem i niedosyt z brakiem tego pojedynku jest większy niż zadowolenie z nowej opcji.
“Dana wielokrotnie powtarzał ze lubi Diaza i nie mam co do tego wątpliwości. Zawsze miał do niego problem z tym ze nie zachowuje się jak posłuszny pracownik i że za bardzo rozrabia. W końcu wziął go do siebie, niby daje mu kredyt zaufania ale wciąż czeka na bad move i proszę, następuje konferencja na którą Diaz się nie zjawia, potem druga na której ewidentnie nie chce się pokazać i Danuta spanikowany że nie ma kontroli nad tym co sie dzieje reaguje tak jak reaguje.”
Ale mi nie chodziło o to, czy White nie miałby nic przeciwko temu żeby z Nickiem wyskoczyć sobie na browca, tylko o kwestię “lubienia go” jako podwładnego-pracownika. Czy gdyby faktycznie go lubił, to czekałby na ten przysłowiowy “jeden fałszywy ruch”? Wg mnie już samo to co piszesz, czyli że Łysy miał do niego problemy z tym, że rozrabia i nie zachowuje się jak posłuszny pracownik – jest równoznaczne z tym, że White po prostu nie lubił Diaza (jako pracownika, bo tylko taki aspekt nas przecież interesuje w omawianej kwestii).
“Zamiast usuwać go z walki wieczoru powinien rzucić mu karę finansową,”
Pewnie mógł tak zrobić, ale zapewne uznał że odsunięcie Diaza od title shota, będzie właśnie tym samym (kaska mniejsza) + bardziej Diaza zaboli (i da mu do myślenia), bo Nick może i jest bezmyślny, ale nie jest na tyle głupi żeby nie rozumieć jak bardzo na chwilę obecną odsunął się od walki o tytuł (a więc i udowodnienia wszystkim, że jest najlepszy na świecie).
“I z całym szacunkiem do Condita nie mam nic przeciwko temu pojedynkowi, ale nie był budowany na tyle na ile zbudowany już został pojedynek z Diazem i niedosyt z brakiem tego pojedynku jest większy niż zadowolenie z nowej opcji.”
To prawda, ale bądźmy szczerzy – walka GSP z Conditem nie jest jakąś o wiele gorszą opcją (przynajmniej dla mnie) i czy tak na serio – przez taką roszadę prawdziwa masa ludzi odpuści sobie wykupienie tego całego PPV? I dont think so (i White doskonale zdaje sobie z tego sprawę).
Zrozumiałem ze go ogólnie nie lubi. Teraz czaje.
"Pewnie mógł tak zrobić, ale zapewne uznał że odsunięcie Diaza od title shota, będzie właśnie tym samym (kaska mniejsza) + bardziej Diaza zaboli (i da mu do myślenia), bo Nick może i jest bezmyślny, ale nie jest na tyle głupi żeby nie rozumieć jak bardzo na chwilę obecną odsunął się od walki o tytuł (a więc i udowodnienia wszystkim, że jest najlepszy na świecie)."
Mi chodzi o argumentację Whitea, że promocja ucierpiała przez Diaza bo się nie stawił na konferencji. Dla mnie promocja ucierpiała bardziej na zmianie przeciwnika niż na tym że Diaza zabrakło. Po prostu przesadził i zareagował pod ciśnieniem bo chciał Diazowi pokazać kto jest szefem a kto pracownikiem.
"To prawda, ale bądźmy szczerzy – walka GSP z Conditem nie jest jakąś o wiele gorszą opcją (przynajmniej dla mnie) i czy tak na serio – przez taką roszadę prawdziwa masa ludzi odpuści sobie wykupienie tego całego PPV? I dont think so (i White doskonale zdaje sobie z tego sprawę)."
W odpowiedzi powiem tylko że przez brak Diaza na konferencji też nikt by nie zrezygnował z kupna tego PPV 🙂
Sorka dla wszystkich fanów Diaza, ale IMAO on po prostu speniał … Nie ma sensu się zasłaniać złym i brzydkim Daną ( jak zwykle ) …
Lucifer – powiem tylko tyle, że promocja bez Diaza na konferencjach pewnie by specjalnie nie ucierpiała (choć Nick kontraktu nie dopełnił i White miał prawo go skarcić tak jak uważał), ale Dana ma mocno rozbudowane ego i nie przepada kiedy ktoś wali z nim w chuja, zwłaszcza pracownik, któremu dał kredyt zaufania (nie przepadając i tak za nim na stopie zawodowej). W kontekście tego, oraz faktu, że zmiana rywala GSP z Diaza na Condita niespecjalnie wpłynie na wyniki finansowe tego PPV – pojechał po całości i spuścił Nick’a z wodą w kiblu (chociaż przecież go nie zwolnił ani nic z tych rzeczy, tak więc co niektórzy przesadzają jednak z lamentami) i zmienił main event. Dlaczego? Bo mógł to zrobić, bez większych (dla siebie) konsekwencji (wyniki finansowe tego PPV), chciał zrobić dobrze swojemu ego (bo tak jak mówisz – mógł przecież zastosować tylko cięcia w wypłacie gaży) oraz dać nauczkę Diazowi (a także puścić informację do innych fighterów, że u niego jest zero tolerancji dla zawodników nie przestrzegających zasad, jakkolwiek wydawaliby się oni UFC potrzebni).
Rampage – większej bzdury dawno nie czytałem. To MMA a nie bójka w podstawówce. Jeżeli ktoś boi się walczyć zajmuje się np. Polo, a nie sportem tak kontaktowym jak Mieszane Sztuki Walki (podobnie się uśmiałem kiedy ktoś powyżej napisał, że Danka specjalnie zmienił main event, bo GSP “nie czuł się gotowy” na Diaza :] Ludzie, nie wiem co Wy bierzecie, ale ja też chcę mieć taką fazę! :D)
Ehhh nie zrozumiałeś mnie … Ale to bardziej moja wina, gdyż źle to napisałem … Chodziło mi o to, że Diaz nie boi się walczyć, ale IMAO on sam dobrze wiedział, że GSP zniszczy mu serię zwycięztw … A jak było z Lesnarem i JDS ja się pytam ? Możesz uważać, że piszę głupoty, ale ja jeszcze raz zaznaczam – nie chodziło mi o to, że Diaz się boi, ale o ewidentną różnicę sił .
Raven, tu nie chodzi o ego. Zezwolisz jednemu na olewanie obowiązków to znajdą się kolejni.
“Raven, tu nie chodzi o ego. Zezwolisz jednemu na olewanie obowiązków to znajdą się kolejni.”
Dokładnie też tak uważam i zdecydowanie zgadzam się z decyzją Łysego, ale w tym co pisał Lucifer też jest trochę sensu (jakby Dana chciał, to mógłby ostro skarcić Diaza i pojechać mu po znacznej części wynagrodzenia, pozostawiając go w main evencie, ale uniósł się ambicją i pojechał po całości), chociaż ja uważam, że White postąpił słusznie i kara dla Nicka nie była przesadzona.
“Chodziło mi o to, że Diaz nie boi się walczyć, ale IMAO on sam dobrze wiedział, że GSP zniszczy mu serię zwycięztw … A jak było z Lesnarem i JDS ja się pytam ? Możesz uważać, że piszę głupoty, ale ja jeszcze raz zaznaczam – nie chodziło mi o to, że Diaz się boi, ale o ewidentną różnicę sił .”
Rampage – tez nie postawiłbym na Diaza w tej walce nawet paczki chipsów, ale wątpię, aby to strach (przed zepsuciem sobie rekordu) tu zadecydował o czymkolwiek. Nick to tego typu kolo, który kładzie lachę na wszystko i tego typu numery w jego przypadku nie są czymś potrafiącym bardzo mnie zadziwić. Numer Diaza wynikał raczej z jego głupoty i olewactwa a nie tego, że kombinował, jak tu się wykręcić z tej walki (gdyby jej nie chciał, po jakiego grzyba podpisywałby na nią kontrakt, zamiast np. wymigać się jakąś kontuzją lub znaleźć inną wymówkę?)
GSP wygrywa z Conditem, Penn z Diazem next fight: GSP vs. Penn
Raven, ja uważam, że kara dla Nicka nie była dostateczna. Choć najważniejsze jest to, że rozpiska nie ucierpiała.
Dorni, Condit znokautuje Kanadyjczyka upkickiem lub skończy go tak, jak Mamed skończył Santiago 😉 Jeżeli jednak będzie tak jak Ty to przewidujesz, to Penna najpierw czeka rewanż z Fitchem.
Kolejna walka GSP z Penn’em mija się z celem, bo jej wynik będzie dokładnie taki sam jak dwóch poprzednich, a BJ ma jeszcze przecież niedokończone porachunki z Fitch’em (który notabene w końcu powinien dostać ten rewanż z Kanadyjczykiem, pomimo tego jak bardzo nie lubi go White).
GLF – White nie chciał mocniej karcić Diaza (bo wtedy musiałby mu podziękować za współpracę), bo Nick będąc dość widowiskowo walczącym i kontrowersyjnym (co jak zawsze generuje kasiorę) poza oktagonem fighterem, może wygenerować dla UFC jeszcze sporo zielonych, tak więc uważam że Łysy ukarał Diaza tak mocno, jak było to możliwe w granicach rozsądku (gdyby go wyjebał z UFC, to sam by sobie strzelił w stopę, rezygnując z kasy którą może UFC zapewnić Nick).
Co do Condita, to uważam że i tak ma większe szanse ugrać coś z Kanadyjczykiem niż Diaz, który szybko za swoje standardowe pajacowanie w klatce zostałby skarcony przez Mistrza (chociaż i tak pewnie Rush wyjdzie z tego zwycięsko).
Ja to jestem fanem Diaza i mysle ze wygra z pennem i dostanie title shota mam tylko nadzieje ze z conditem bo GSP ma cholernie nudne walki a co do penna to z przyjemnoscia zobacze jak dostaje przekope mysle ze diaz jest najbardziej niedocenianym zawodnikiem a jego zachowanie odstrasza ludzi ale nie jest obojetny
zróbmy tak po walce Diaz vs Penn jeżeli wygra pen to wszyscy śmieją się z zabara a jak będzie odwrotnie to ja śmieje się ze wszystkich kto wchodzi?
Lol, ktoś mi mowi że mój hype spada? 🙂 czy bardziej koli was w dupe kolec prawdy PiorunaPL.
BJ Penn ma podobny zestaw umiejętności do Diaza, tylko że w każdym z nich Nick jest lepszy.
BJ to dobry zawodnik, lubie go, jest inny, wyglada jak chomik, ma korzenie koreańskie hawajskie i kij wie jakie jeszcze. Lubie go za to że nie kłuje sobie tyłka jak 95% waszych "pupilków" których macie w awatarach i w podpisach.
Ale przejdzmy do rzeczy:
Boks: Penn-4, Diaz-5 (Penn jest mały a przy tym nie tak fenomenalnie szybki jak ludzie jego rozmiarów, nie ma siły ciosów. Stojka Diaza to wirtuozeria techniki i wyczucia. On nie chowa się w dystansie jak GSP, chdzący 2 metry od przecinika i wstrzeliwujacy jakies proste zza gardy)
BJJ: Penn-4, Diaz-5 (Penn nie używa graplingu ofensywnie, nie ma molziwosci, jest za mały, za sałaby na to, Diaz ma długie kończyny, jest aktywny z gardy, niedowswiadczny zapasnik leżaąc na nim szybko będzie odklepywał)
Kondycja: Penn-3, Diaz-5 (Penn szczegolnie kiedy jest przepychanka puchnie, Diaz potrafi szczędzać energie przez co sie nie męczy przy zadawaniu ciosów, nie wkłąda w nie całej mocy, wali jak d niechcenia korzystajac z ruchu całego ciała – to nadaje moc ciosu. Poza tym Diaz aktywnie uprawia triatlon, jego kondycja jest wzorowa)
Warunki: Penn-2, Diaz-4 (Penn jest mały, nie idzie za tym jakas fenomenalna przewaga szybkosci i kondycji, Diaz jest szczuply, wysoki, ma wiekszy zasięg)
Czynnik X: Penn-4, Diaz-5 (Penn może wchodzić do ringu jak ślimak, a raz jak człowiek który wlasnie zabił drapieżne zwierze, wyrwał mu serce i je zjadł. Diaz to marka samo w sobie, idzie zeby walczyc a nie bawic sie w zdobywanie punkcików jak para-geje. MA swoją grę i w nią gra jednakże jest to ryzykowne)
I co? Która walka bardziej interesuje fanów? Mnie interesuje walka GSP-Condit tylko ze wzgledu na Condita który mistrzem nie jest ale to co robi robi dobrze. Jest w tym troche orginalnosci.
Diaz-BJ jest ciekawasza bo wyłoni tego lepszego Boksera z dobrym BJJ. GSP przegrał walkę z BJ za pierwszym razem – wszyscy to widzieli. GSP lizał ranki w szpitalu podczas gdy BJ zabawiał sie z jego dziewczyną w jakimś klubie.
Diaz to inaczej SUPER BJ Penn.
Ta jasne Diaz w wszystkim jest najlepszy bzdury.
I kurde, w jednym muszę się zgodzić, choć to subiektywna akurat opinia, wolę walkę Diaz vs BJ niż GSP vs Condit;]
Co do BJJ, boksu…lepsze, słabsze, jak skonfrontują to będzie można ocenić, ocenianie nawet na podstawie walk z innymi nie ma racji bytu, zwłaszcza w MMA, wszechstylowej sztuce, w której wszystko może się zdarzyć. Co innego nawet jakby na zawodach z BJJ jeden z drugim wygrywał seryjnie, czy w boksie amatorskim jakby walczyli kilka razy. Teraz są inne czasy i poziom.
Co do niekłującego się Penna, nie wnikam kto nie kłuje, a kto tak, ale Hawajczycy często wyglądają podobnie i mają kilka podobnych sobie cech, poza tym doping nie daje "wyglądu" tylko i wyłącznie, ba, może nawet go bezcześcić, a wciąż być zażywanym.
@Piorun
Można wgl oceniać czynnik X? Nie zgodzę się.
Poza tym, stawiałbym wyżej grappling BJ Penn'a. Co do reszty – ok.
Bo nie da sie ukryc, ze to teraz realny main event – szkoda tylko ze 3-rundowy
"Stojka Diaza to wirtuozeria techniki i wyczucia" bardzo śmieszne. Szczególnie balans tułowiem i ruszanie głową to majstersztyk w wykonaniu Nicka. Wirtuozem stójki to jest Anderson, a nie Diaz, który notorycznie zalicza dechy i jedyną jego obroną jest twarda szczęka.
Piorun zgadzam sie tylko z kondycja obu zawodnikow, a reszta Twojego posta to jakies farmazony.
BJ Penn o Nicku i walce:
http://www.youtube.com/watch?v=0SZU9Ed-jUc&
i Cesar Gracie o calej sytuacji i starciu z Pennem,
http://www.mmamania.com/2011/9/9/2414420/ufc-quick-quote-bj-is-not-a-juice-head-like-georges-st-pierre
Ja nie twierdzę że decyzja o ukaraniu Diaza była zła. Twierdzę że była beznadziejnie głupia i że dało się to inaczej rozwiązać i zdania nie zmienię co do tego. Nie chodzi tutaj już nawet o moją sympatię do Diaza, lecz o to że czekałem na ten zakichany pojedynek tak długo i teraz przez działania Whitea pod ciśnieniem nie obejrzę go tak samo jak nie zobaczyłem Pettisa walczącego o pas. Nie jestem fanem tego typu decyzji i nigdy nie będę, dlatego też uważam sposób w jaki ukarał Diaza za najgłupszy z możliwych (nie licząc zwolnienia).
Ktokolwiek jeszcze czyta Pioruna?
Piorun , żebyś nie popadł w samozachwyt to oceniałem tylko twoje oceny co najwyżej, a nie opis. Bo opis jest tragiczny – ale z Tobą nie powinno się polemizować.
@Lucifer
Pewnie ktoś się znajdzie. Bo przecież niektórym podoba się spojrzenie pioruna na mma – nie ważne, że są to kłamstwa
Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem tę fiksację niektórych na pojedynek GSP vs Diaz. W której dyscyplinie rzemiosła MMA Condit jest niby gorszy (pomijając wywiady i filmiki).
Poza tym nie przesadzajcie z tym ciśnieniem White'a. To była świadoma decyzja UFC, Lorenzo też musiał to zatwierdzić, szczególnie, że w grę wchodziły pewnie setki tysięcy sprzedanych PPV. Wiem, że niektórzy mają takie pokręcone przekonanie, że to Dana podejmuje te wszystkie ostre decyzje, a Lorenzo to taki miły pan co w zaciszu biura załatwia kontrakty telewizyjne, ale rzeczywistość jest zupełnie inna.
Lucifer, zgadzam sie w 100% z tym co napisales. Nie zdziwilbym sie gdyby po tej nieszczesnej konferencji do Dany zadzwonil Fertita i kazal natychmiast naprawic caly ten burdel – uratowac to co jeszcze sie da.
a co do Pioruna to ja staram sie czytac to co ma do powiedzenia. Wole zapoznac sie jego spojrzeniem na MMA, ktore czesto mija sie z moimi pogladami, niz sledzic idiotyczne nic nie wnoszace do dyskusji komentarze innych uzytkownikow nabijajacych tylko posty, ktorych niestety tez jest sporo.
EDIT:
Condit moze nie jest gorszym fighterem, ale na pewno wzbudza mniej emocji. Ja te walke chcialem obejrzec glownie ze wzgledu na sympatie do Nicka i jego niecodzienny styl – ktory gwarantowal ciekawa walke (prawdopodobnie inna nic poprzednie obrony GSP)
Dana jest twarzą UFC i to jego utożsamiam z decyzjami Zuffy odnośnie organizacji to jednak nie swiadczy o tym że żyję w przekonaniu że to on podejmuje owe decyzje. Kto by tego nie zrobił, moje zdanie wciaż pozostaje takie samo, działał/działali pod ciśnieniem i decyzja to zwykła nadpobudliwość. Nie mam nic do Condita, ale na pojedynek Diaza z GSP czekałem z takim zniecierpliwieniem że nawet pojedynek z Conditem na który liczyłem nie jest w stanie wynagrodzić mi olbrzymiego rozczarowania wynikającego z tej decyzji.
EDIT:
Pytałem czy ktoś czyta Pirouna bo przez chwilę myślałem że po prostu sam ze sobą dyskutuje…
-Crazy Russians-
Lucifer – spoko, przecież dostaniesz tą swoją walkę Diaza z GSP. Nick musi TYLKO pokonać teraz Penn’a, a po argumentach jakie przedstawił Piorun i jasnym, wynikającym z nich wniosku, że BJ jest niemal w każdej płaszczyźnie o 2 klasy gorszy od rywala, to raczej oczywistym jest, że Diaz wchodzi do klatki wyłącznie pro-forma. Puknie Penna i swoją walkę masz jak w banku, tak więc Danuta załatwił Ci tylko odroczkę tego starcia 😛
dwa posty wyżej raphaelius sugeruje, że Dana sam podjął decyzję o zmianie walki wieczoru jednej z najważniejszych gal w tym roku. Good luck 😀
Dla mnie wygrana Diaza nad Pennem nie jest już taka oczywista, może dlatego ze nie czytam Pioruna, a może dlatego że widzę w BJu większe zagrożenie dla Diaza niż w GSP (Zanim zaczniecie na mnie wieszać psy za takie podejscie, zaznaczam ze to tylko moje prywatne odczucia)
Raven ja wiem że prędzej czy później ta walka musi dojśc do skutku, co nie zmienia mojej opinii na temat całej sytuacji. Uważam że decyzja była pochopna i naprawdę nie wiem czy jest coś co byłoby w stanie zmienić moje zdanie na ten temat. Powtarzam też że nie mam nic do starcia z Conditem, ale na Diaza czekałem dłużej niż na Condita którego przed tittle shotem chętnie bym jeszcze stestował chociażby z Rorym tak dla pewności.
EDIT:
Venom – Teraz masz zamiar rozwodzić się nad tym kogo obarcza się za tą decyzję winą? Czy to jest na tyle ważne kogo wskazuje się palcem? Dla mnie nie musi być to żadna osoba, a decyzja wciąż pozostaje głupotą bo można było to rozwiązać inaczej.
-Crazy Russians-
moze brzmi to jak teoria spiskowa i pewnie nie mam racji, ale dla mnie wciaz to wszystko sie kupy nie trzyma. Z jednej strony Dana mowi, ze Diazowi juz nigdy nie zaufa, ze zastanowi sie nad zwolnienem, a zaraz potem sie okazuje, ze zawalczy z Pennem.
Pewnie Dana nie podjal decyzji samodzielnie, ale wierze, ze mial w niej duzy swoj udzial.
Lucifer każdy ma prawo oceniać tę decyzję tak jak mu się podoba, ale tak samo ja mam prawo zauważyć jak niedorzeczne są twierdzenia, że Dana podejmuje takie ważne decyzje sam i to jeszcze pod wpływem chwilowego impulsu.
Dana, Lorenzo, Silva czy nawet Chuck Liddell. Jebał to pies kto 🙂 Ważne jak. A jak? Moim zdaniem tragicznie i nie ma sensu skupiać się na tym kto tak zadecydował, lepiej by już nigdy nikt nie podjał tak pochopnej decyzji.
Moim zdaniem decyzja o usunięciu z walki wieczoru była jak najbardziej uzasadniona. Jakby ktoś odwalił taki numer w normalnej pracy czyli przykładowo nie stawił się na ważne spotkanie z kontrahentem bez podania żadnej przyczyny tak samo by wyleciał. Zresztą w przypadku Diaza nie był to pierwszy raz.
Dużo trudniej wytłumaczyć przywrócenie Diaza do walki z Pennem, chociaż w tym przypadku pewnie zdecydowały względy finansowe.
Lucifer – ja swojego zdania także nie zmienię i uważam, że dobrze iż Danuta (czy też zarząd UFC) już na starcie skarcił Diaza, pokazując mu miejsce w szeregu i na serio, przepękam to jakoś, że także czekałem na tą walkę (z resztą starcie GSP vs. Condit jest dla mnie tak samo ciekawe, tak więc płakał zdecydowanie nie będę).
Co do kolejnego titleshota dla Diaza, to – pomijając hurra-optymizm Pioruna – możesz na to trochę sobie poczekać. Jeśli Nick zmoczy (a wg mnie – zmoczy) z BJ’em, to aby dopchać się do shota, będzie dostawał na swojej drodze mocnych eliminatorów do walki o tytuł, pokroju Fitch’a czy Kos’a, z którymi także Diaza jakoś niespecjalnie widzę. Na drugiego title shota “z kapelusza” Diaz raczej nie ma co liczyć, po takich jego zagraniach. Będzie musiał sobie go wywalczyć, a w tak silnie obstawionej kategorii wagowej, słabo go w tej kwestii widzę.
“ale na Diaza czekałem dłużej niż na Condita którego przed tittle shotem chętnie bym jeszcze stestował chociażby z Rorym tak dla pewności.”
Ale przecież Carlos już rozjechał MacDonalda na UFC 115, fundując mu TKO?
Czasem odnoszę wrażenie że patrzysz w Zuffę jak w obrazek i wszystko co zrobią jest dla Ciebie święte.
Ja nie twierdzę że decyzja o ukaraniu Diaza była nieuzasadniona. Ja twierdzę że decyzja o usnięciu go z karty twierdząc że nie promuje walki była głupia, bo promocja ucierpiała na tym równie mocno jak nie bardziej niż przez brak Diaza na konferencji.
EDIT:
Dla mnie Carlos nie rozjechał Rorego tylko Rory się zmęczył i przegrał dość kontrowersyjnie, dlatego chciałbym powtórki. A jak już wczesniej pisałem sytuacja podobna do tej z Pettisem. Miał zaczekać, przegrał i nie dostał tittle shoota. Tak samo może być z Diazem (w co mocno wierzę) dlatego ja powody do lamentowania nad tą zmianą mam bo byłem strasznie na ten pojedynek nakręcony i jedyne co pozostało to żal do tego kto podjął tą idiotyczną decyzję, nie ważne czy miał ku temu dobre czy słabe powody.
-Crazy Russians-
Jeżeli Diaz przegra z Pennem to czego żałować? Będzie to znaczyło, że jest zasłaby i na walkę o pas nie zasłużył. Ja oczekuje od pretendeta poziomu sportowego, a nie groźnych min.
Lucifer tu nie chodzi o promowanie gali. Diaz nie wykonał obowiązku do którego zobligowany kontraktem, zniknął na kilka dni i nie można się było z nim skontaktować. Przypomnę ci, że walcząc jeszcze w Strikeforce nie stawił się na badanie antydopingowe przed walką, przez co jego walka musiała być zdjęta z rozpiski. Na prawdę nie widzisz w takiej sytuacji nic groźnego?
Przykładowo nie jest tajemnicą, że Brock Lesnar nienawidzi opuszczać Minnesoty by promować swoje walki. Co jeśli Zuffa nie ukarała by dotkliwie Diaza i Lesnar, później Anderson, St. Pierre i inni stwierdziliby, że nie muszą tego robić skoro takiemu Diazowi uchodzi to płazem.
Czy Cesar Gracie, który dla Nicka jest prawie jak ojciec, też jest zapatrzony w Zuffę jak w obrazek, bo powiedział, że w pełni się zgadza z ich decyzją? Daruj sobie takie komentarze.
@Lucifer
Nie wiem, czy można porównać sytuację Diaza i Pettisa. Jedyne, co ich łączy, to byli mistrzami organizacji, które wchłonęła ZUFFA. Jestem przekonany, że "Showtime" walczyłby o pas, gdyby nie zaskakujące rozstrzygnięcie Maynard vs. Edgar II. Natomiast Diaz – cóż, nie wypełnił obowiązków i stracił swoją szansę, z czym w pełni się zgadzam.
Dziwi mnie natomiast przesunięcie go na pojedynek z Penn'em. Chyba właśnie ta decyzja powoduje, że powstają różne domysły i spekulacje. Jest to negatywna decyzja dla Diaz'a, którego nie stawiałbym w roli zdecydowanego faworyta z żadnym z trójki: GSP, Penn i Condit.
Lucifer zapominasz, że to Nick Diaz zmusił Zuffę do reakcji, ciekaw jestem jaka według Ciebie powina byc? Piszesz wiele o głupocie ludzi z UFC ale tak naprawdę to głupotę zrobił Nick, czego Ty zdajesz się nie zauważac. Ja też chciałem tej walki, choc wynik jest dla mnie oczywisty, ale po niej świat się nie kończy zatem Dana musi pilnowac przestrzegania zasad. Nick zlekceważył UFC, Danę, GSP, Nas kibiców, a Ty byś go jeszcze nagrodził 2 bańkami zielonych.
Venom – Takie odnoszę wrażenie czytając Twoje posty więc może Ty sobie daruj stawanie w obronie Zuffy za każdym razem kiedy padną pod ich adresem jakieś zarzuty. Z biegiem lat polubiłem ich produkt i ich działania, ale są sytuacje w których po prostu się z nimi nie zgadzam i za które po prostu ich krytykuję. Na krytykę zasługuje moim zdaniem cała sytuacja z Diazem. Nie ważne jakie mieli ku temu powody, wiem ze mogli to rozwiązać inaczej i zdania co do tego nie zmienię dopóki moje rozczarowanie brakiem tego starcia nie opadnie.
Stasinek – Ja porównuję jedynie sytuację z czekaniem na pas i otrzymaniem w międzyczasie kolejnego starcia, które w efekcie może odebrać następną szansę na tittle shoota. Oczywiscie w pozostałych aspektach sytuacje są diametralnie różne i nie ma ich co porównywać. Chodziło mi jedynie o efekt końcowy w którym jak sądzę również Diaz po walce z Pennem straci szansę na tittle shoota.
Houk – Interpretujesz moje słowa po swojemu bo wcale nie pisałem tego o czym wspomniałeś. Jak przeczytasz raz jeszcze moje wypowiedzi będziesz mógł zauważyć ze nie oskarżam ludzi z UFC o głupotę, lecz nazywam ich decyzję głupią ponieważ mogli podjąć nieco inną a przy tym bardziej korzystną. Prawda jest taka że podchodzę do sytuacji egoistycznie i patrzę tylko z punktu widzenia fana, ale w końcu jestem fanem a nie promotorem i inne aspekty mnie nie interesują.
Dla sprostowania dodam tylko że Diaz w mojej skromnej opinii jest idiotą i zasłużył sobie na to co dostał, ale ja jestem fanem i sobie na to nie zasłużyłem a mimo wszystko pojedynek na który tyle czasu czekałem został odwołany. I wybaczcie ale naprawde nie musicie mi tłumaczyć wszystkich aspektów z tym związanych bo zdaję sobie z tego sprawę, ale widocznie nie przemawiają do mojego rozsądku na tyle abym zapomniał o rozczarowaniu związanym z tą decyzją i za nią mam zamiar przez jakiś czas wieszać na nich psy.
Ok Lucifer, przyjmuję twą argumentację, mam tylko pytanie, jak inaczej mogli to rozwiązac?
Karą finansową która jak sądzę zabolałaby Diaza równie mocno, a ja jako nakręcony na ten pojedynek fan wciąż dostałbym to na co czekałem. (Tak mam z tym problem i nie nie umiem przejsć obok tego obojętnie bo czekałem na to starcie bardziej niż na walkę Cain vs Cigano) Wiem że może to nie jest miejsce na wylewanie swoich żali, ale to jedyne co mam w tej chwili odnośnie tej sytuacji. (To wcale nie czyni mnie hejterem UFC więc nie myślcie że chcę ich atakować, bo kazdy popełnia błędy i za błąd uważam właśnie tą decyzję)
Myślę że kara finansowa była by odpowiednią pokutą dla Diaza. Szkoda że ta walka się nie odbędzie (myślę, że Penn wygra przez TKO) i nie zobaczę jak GSP oklepuje jego facjatę 🙂
http://www.mmamania.com/2011/9/9/2414420/ufc-quick-quote-bj-is-not-a-juice-head-like-georges-st-pierre
polecam przesluchac od +/- 2:30
glowy nie dam, ze to autentyczne nagranie, ale wydaje sie wporzadku.
Jak taka kara miałaby wyglądac, Nick przelewa od siebie na konto Zuffy hajs? Czy następną walkę toczy za czapkę gruszek? Nie wiem jak są skonstruowane kontrakty UFC ale może nie byc podstawy prawnej do nakładana kary. Może ktoś się lepiej orientuje czy UFC może tak karac?
kazdy kontrakt skonstruowany jest w ten sposob, ze jesli nie wykonasz swojego obowiazku, musisz liczyc sie z konsekwencjami.
Nick swojego nie wykonal i w konsekwencji zostal wykreslony z rozpiski.
Kara moglaby wygladac podobnie jak w przypadku przekroczenia limitu wagowego. Np 20% wynagrodzenia Nicka idzie dla GSP.
Ciekawi mnie tylko czy Diaz usłyszał że jak nie stawi się na konferencji to zostanie usunięty z pojedynku. Podejrzewam że raczej by go nie opuścił, ale to oczywiście tylko przypuszczenia.
Zabawne jest to że w tym nagraniu zdanie Cesara Gracie jest dokładnie takie samo jak moje. Ukaraj Diaza, ale dlaczego karasz fanów których nie obchodzi to czy stawi sie na konferencji czy nie. Proste.
-Crazy Russians-
Raphaelius: konsekwencje to jedno, możliwośc karania finansowego to drugie.
Nie rozumiem, kara finansowa jest konsekwencja niedopelnienia obowiazkow,
kara finansowa polega na zmniejszeniu wynagrodzenia i jestem pewien, ze jesli maja mozliwosci wykreslic fightera z rozpiski (czyli pozbawienie wynagrodzenia w 100%) to moga rowniez obciac 20 czy nawet 50% pensji za niedopelnienie warunkow kontraktu.
Oczywiscie nikt z UFC nie zadzwoni nagle do Nicka i nie kaza mu zaplacic za nieobecnosc na konferencji
Skąd pewność, że Diaz stawiłby się na kontrole antydopingowe, ważenie albo samą walkę? Wtedy zamiast GSP vs Condit nie byłoby żadnej walki.
“Ciekawi mnie tylko czy Diaz usłyszał że jak nie stawi się na konferencji to zostanie usunięty z pojedynku.”
Z tym, że to takie samo pytanie jak to, czy dany pracownik został poinformowany, że jak będzie kradł w pracy, albo nie wykonywał poleceń służbowych, to może zostać zwolniony, lub zostaną wyciągnięte wobec niego inne konsekwencje. Tak w pierwszym jak i drugim przypadku – normalny człowiek zdaje sobie sprawę z tego jakie może ponieść konsekwencje.
Diaz nie musiał mieć tego zapisanego w kontrakcie żeby sobie zdawać sprawę, że dostanie po dupie jeżeli będzie odpierdalał numery. Pewnie tylko pajac nie przewidywał skali tych konsekwencji. Wg mnie – powinien się cieszyć, że Dana go nie wylał (kasa, którą może wygenerować Nick tu zapewne zaważyła. Stąd też zamiast dostać kopa, dostał walkę z Penn’em), bo spokojnie (pod kątem prawnym) miał do tego podstawy (gość się nie wywiązał z kontraktu – unieważniamy umowę i pa pa).
Raven – Chodziło mi bardziej o ostrzeżenie w stylu: "Jak sie nie zjawisz tym razem to wylatujesz."
Nie ma pewnosci. I to jest klucz do calej sprawy, Dana powiedzial jasno w wywiadzie "I'm not gonna risk that", a szkoda, wlasnie to mnie boli najbardziej, ze UFC nie podjelo tego ryzyka. Kto nie ryzykuje ten nie ma! Jakby sie nie stawil na walke, to bylby skonczony, nikt by juz nie stanal w jego obronie.
Idac krok dalej, nie ma rowniez pewnosci, ze stawi sie do walki z Pennem. Chcac byc konsekwentnym powinni sie pozbyc Nicka calkowicie, zawsze bedzie jedna z wiekszych atrakcji gali, a ryzyko, ze sie nie pojawi wciaz istnieje (wedlug niektorych).
Odgrzeje jeszcze raz tego kotleta….
Lucifer
Zrozumiałbym jakbyś mi zarzucił ślepe bronienie Zuffy w każdym innym przypadku, ale do jasnej cholery tu masz wypowiedź Cesara Gracie:
Oczywiście możesz mieć swoje zdanie na temat słuszności kary, ale w tym konkretnym przypadku daruj sobie wyrzucanie mi, że zawsze bronię poczynań UFC, bo nawet menadżer i wieloletni mentor Diaza ma podobne zdanie co ja.
UFC podpisało w tym roku kontrakt z ogólnodostępną telewizją FOX. Jak myślicie co włodarze stacji myślą sobie gdy słyszą o zawodniku UFC, który nie pojawia się na dwóch konferencjach prasowych, ucieka z domu i znika bez śladu na kilka dni, potem publikuje filmik gdzie jadąc samochodem krzyczy "FUCK YOU MOTHER". My wszyscy wiemy, że Cain Velasquez i Junioir Dos Santos czegoś takie nie zrobią, ale czy oficjele z FOX są o tym przekonani? Stąd zdecydowanie bardziej dziwi mnie przewyrócenie Diaza do walki z Pennem, niż usunięcie go z walki z GSP.
Czy właściciele Fox są o tym przekonani…Dos Santos, Velasquez, Diaz…oni słysząc te nazwiska po 5 minutach nie wiedzieliby, który to z tych latynosów taki niegrzeczny był i wrzuciliby trójkę do jednego wora pod kątem moralności 😉
Venom, wydaje mi się, że "Fuck your mother", do jakiegoś kierowcy krzyczał 😉
Lucifer, bez złośliwości, "karzesz" nie "karasz", sam się na tym wciąłem nie pierwszy raz w życiu wczoraj, stąd mi się przypomniało ;D
Ja wciąż nie potrafię tego ogarnąć.
Wiem, że do kierowcy, ale oglądąjac ten filmik trudno nie odnieść wrażenia, że jego bohaterem jest osoba conajmniej lekko szurnięta.
Pozostaje mieć nadzieję, że wyślą Diaza na właściwe badania i zacznie jakąś terapię. Bo coś z nim nie tak. Inaczej długo w Zuffa miejsca nie zagrzeje. Za poważna organizacja, żeby pozwalać sobie na takie wyskoki. Nawet gdy chodzi o kogoś, tak popularnego, jak Diaz.
Trochę nad tym myślałem i co do walki B.J. Penn vs Diaz, to chyba lepiej dla sportu, żeby wygrał Diaz. B.J. Penn jest za mały na obecną WW. Powinien ściąć do LW i popracować nad szybkością.
Każdy z nas może być lekko szurnięty, a jakby mi zabrali walkę o mistrzostwo i kupę kasy to bym jeszcze pewnie na pobocze tego kierowcę zepchnął, a potem wyjął z auta, tym bardziej jakbym był Diazem ;D
Nie no, taki film dobrego image'u organizacji nie robi, ale cóż, w dzisiejszych czasach ludzie chcą na siłę zabłysnąć w negatywny sposób i jakoś im się przyklaskuje popularnie. Za to Diaz po prostu taki jest, a i tak wzbudza zainteresowanie 🙂
Venom – Jeśli obserwuję że przy każdej okazji bronisz Zuffę, czasem zupełnie niepotrzebnie to zwracam na to uwagę i tak pozostanie. Tutaj jak zwykle bronisz ich decyzji w taki sposób że sam zaczynam się przeciwko nim nakręcać, mimo całej sympatii do nich, dlatego nie powinieneś się dziwić że mówię o tym nawet jeśli mają rację w tym posunięciu.
To że NIE mają racji to jest tylko moja skromna opinia i nie musisz się z nią zgadzać, ale nie uważam żebyś musiał stawać w obronie Zuffy bo ich nie atakuję, a odniosłem wrażenie że działasz czasem jak ich adwokat. Bez urazy oczywiście.
Ja rozumiem że jest sporo ataku z każdej strony bo jest to na tyle krzykliwa marka że wzbudza wiele kontrowersji ale ja nie jestem osobą której nie trzeba tłumaczyć jak to wszystko działa bo ja to rozumiem, ale z punktu widzenia fana nie poczuwam się w obowiązku do zwracania na to uwagę bo mnie obchodzą walki a nie polityka firmy i tylko z punktu widzenia fana wypowiadam się w tym temacie. Dla mnie decyzja była pochopna i można to było rozwiązać inaczej, a odnoszę wrażenie że bardziej chodziło o pokaz sił i możliwości a nie o to żeby ukarać Diaza, albo nie o to żeby ukarać mnie jako fana brakiem tego pojedynku (Oczywiście można tutaj polemizować że to ze tamto, ale powtarzam ze napaliłem się na tą walkę i ciężko mi się z tym pogodzić a wszystkie “ale” nie są dla mnie w tym momencie istotne.)
Co się stało to się nie odstanie, ale wcale nie muszę się z tym zgadzać albo to pochwalać.
Born2kill – Spoko, wiem 🙂 Zapewne chciałem napisać “dlaczego karać fanów…” a rozmyśliłem sie i wyszło co wyszło.
-Crazy Russians-
Szczerze mówiąc nie rozumiem o co ci chodzi. Gdy rozpocząłem dyskusję w tym temacie nie podałem nawet swojej opinii na temat tej decyzji Zuffy, tylko próbowałem zwrócić uwagę na to, że nie była to impulsywna decyzja samego Dany. Już wtedy byłeś tymi moimi postami dziwnie podekscytowany, a potem gdy wyraziłem swoją umiarkowane zdanie na temat zacząłeś na mnie wjeżdżać, że Zuffa to dla mnie święty obrazek, mimo, że moja opinia nie dość, że pokrywa się z poglądami wszystkich cenionych dziennikarzy piszących o MMA (nawet tych sceptycznych wobec poczynań Zuffy jak Josh Gross), to jest też tożsama z wypowiedziami Cesara Gracie.
Nie bardzo też wiem gdzie napisałem, że nie możesz mieć innej niż ja opinii na ten temat. A jak mamy być już do końca szczerzy to faktycznie obaj nie mamy żadnego prawa krytykować takich decyzji Zuffy, bo żaden z nas nie płaci za ich produkt. W tej sytuacji twoje lamenty o karze brzmią dość komicznie.
@Lucifer oO
Nie widzę tu niczego dziwnego.
1. Diaz nie wywiązał się z umowy, więc rozwiązali z nim umowę.
2. Zaproponowali mu kolejną, z której powinien dać radę się wywiązać. Tyle.
W czym problem ziomie? 🙂
Venom – Nie wiem jak Ty ale ja akuratnie opłacam abonament telewizyjny w który wliczony jest zysk Zuffy. Ja widocznie też nie rozumiem o co Tobie chodzi, ale za każdym razem jak padnie jakieś słowo krytyki stajesz w ich obronie i nie mówię tylko o tym temacie, dlatego rzuca mi się to w oczy. Co mnie interesuje z kim pokrywa się Twoja opinia stary? Skoro nie pokrywa się z moją nie muszę się z nią zgadzać a argument że ktoś inny twierdzi tak samo to nie jest dla mnie zaden argument. Diaz sobie zasłużył na karę, ale powtarzam że ja sobie nie zasłużyłem na odwołanie pojedynku o czym wspominany przez Ciebie Cesar Gracie również napomknął. Dlaczego ukarano i Diaza i fanów wycofaniem tego pojedynku zamiast ukarać samego Diaza? Bo myśl i mów sobie co chcesz mnie ta kara tez dotkneła.
Ja nie bronię Diaza i nie atakuję Zuffy, ja mam żal o to ze nie zobaczę walki na którą czekałem tyle czasu. Proste.
Czy ty jesteś ślepy albo nie umiesz czytać? Gdzie ja napisałem, że masz się ze mną zgadzać? Podnosisz, to po raz kolejny, mimo, że w każdym poście piszę, że możesz mieć na ten temat opinię jaką ci się podoba. Mam wrażenie, że dyskutuję z dzieckiem, któremu ktoś zabrał kolorową zabawkę w piaskownicy. Ogarnij się trochę, ochłoń, bo w ten sposób nie da się z tobą dyskutować.
Venom – Z nas dwojga to Ty przywiązujesz do tej dyskusji zbyt dużo emocji, ja gadam z Tobą normalnie i bez żadnej spiny a Ty odpowiadasz jakbyś doszukiwał się w moich postach jakiś ataków na Ciebie, dodatkowo zaczepnie sugerując że jestem dzieciakiem, więc może sam ochłoń i zastanów się o co Ci chodzi. 🙂
EDIT:
Zastanawia mnie tylko dlaczego wyjmujesz z całej wypowiedzi zdanie wydarte z kontekstu i układasz do niego swoją teorię. Ja nigdzie nie twierdziłem ze według Ciebie musze się z Tobą zgadzać, napisałem jedynie że to że Twoja opinia pokrywa się z opiniami dziennikarzy wcale nie oznacza że ja muszę się z nią zgadzać.
Odnoszę wrażenie że na siłę doszukujesz się w moich wypowiedziach jakiś konfliktów.
-Crazy Russians-
Lucifer, jeszcze nie rozumiesz? ;P Fani to drugorzędna sprawa, jeśli to co zrobił Diaz to było" za dużo" dla sztabu podejmującego decyzję… że powiem tak ogólnie…Nie chcieli ryzykować, tylko jakoś nie wierzę, że nie stawił by się na walkę, na badanie, kiedy tak ostatnio było?Teraz miałby to robić przed najważniejszą walką w życiu, konferencja to konferencja, wywiad, kamery, chyba każdy kto trochę widział Diaza wie, że on tego nie lubi, ale za to co robi w klatce należy mu oddać szacunek. W tym momencie ten szacunek do fightera został zlany, pojawiła się "hierarchia w pracy".
Będzie co ma być, jeśli jednak zrezygnowali, bo nie chcieli ryzykować to nie wiem jaki sens go wogle trzymać w organizacji, skoro każda kolejna walka jest ryzykiem na taką akcję o jakiej myśleli cofając walkę z GSP. I tyle. Mi się nie podoba ani zachowanie Diaza (choć je rozumiem, bo po prostu kur..jestem człowiekiem, który też parcia na szkło nie ma, ale przy publice zawsze lubiłem startować/grać, to nakręca), ani nie podoba mi się decyzja UFC, bo jest dziwna, częściowo zrozumiała, ale z drugiej strony niekonsekwentna i wogle jakoś śmierdzi ta cała sprawa. No, ale to ich firma, mogą robić z nią co chcą, my musimy im wierzyć, że są fair.
Venom, spokojniej, to tylko forum, na trollowanie można narzekać, ale że czasem ktoś rozpocznie dość wymagającą dyskusję to nie ma co od razu wjazdów robić (a i chyba jakoś tak nie przystoi…), zawsze można ostatecznie skończyć właśnie kompromisem odnośnie odmienności zdania i tyle, na co komu tu nerwy…
Zgadza się, ale jest subtelna różnica między "rozumiem" a "pochwalam" którą ja zaznaczam swoją opinią właśnie. Bo mimo że wszystko rozumiem, nie pochwalam.
Jeśli pisanie, że patrzę w Zuffę jak w święty obrazek, kiedy mój pogląd na tę sprawę jest dość umiarkowany i zgodny nawet z opinią menadżera Diaza, nie jest atakiem na mnie, to nie wiem co jest. A jak już piszemy o emocjach, z nas dwóch to ty piszesz o tym jak to usunięcie Diaza z walki cię “dotknęło”, że jest to dla ciebie “kara”. Więc będę się trzymał tego, że to ty powinieneś trochę ochłonąć. To, że na razie nie zobaczysz tej walki, to nie koniec świata.
O samym Diazie gadać, polecam tylko artykuł zapatrzonego w Zuffę jak w święty obrazek Josha Grossa:
http://espn.go.com/blog/mma/post?id=4098
UFC (Zuffa) doszli do wniosku, że pospieszyli się z tą walką (Ali nie dostał walki o pas) . Charakter Diaza (jego krnąbrność) dała im tylko powód do zmiany rozkładu jazdy na UFC 137. Cała wina spadła na Diaza -a Zuffa czyste… Imo nie do końca czyste, ale cóż -" Zuffa rządzi, Zuffa radzi, Zuffa
nigdyczasem Cięniezdradzi"Jon Jones – http://cohones.mmarocks.pl/topic/jon-jones-1 oraz:Werdum, Aldo, Nick Diaz,Mir http://cohones.mmarocks.pl/topic/wiem-kto-wygra-na-100-gra/page/25 (zasady)
Alistair dostał możliwość walki o pas od razu, ale nie chciał tyle czekać.
A tego muszę sie przyznać – nie wiedziałem. Link..?
http://www.mmafighting.com/2011/09/06/alistair-overeem-calls-signing-with-ufc-one-of-the-biggest-days/
A no to moja teoria została w takim razie obalona
Chyba nie tylko Twoja, kaczka.
Trudno rozstrząsać mi sprawę, która wydawałaby się zakończona w dość klarowny sposób. Decyzja Dany spowodowała pewne spekulacje, ale powiedzmy sobie szczerze – czy jego interesuje taki sprzeciw? Z pewnością, fani mają swojego GSP, za oglądanie którego zapłacą swoje $ (spodziewam się ok. 700 tys. wykupionych abonamentów PPV), a przy okazji – dostają drugi, nie mniej fascynujący pojedynek, jakim jest zestawienie Diaz'a z BJ Penn'em. Tak, jak napisałem wcześniej – w pierwotnej walce Kanadyjczyka z Nick'iem spodziewałbym się powtórki z pojedynku GSP vs. Penn 2.
@Lucifer
Napisałeś, że ciekawi Cię, czy Diaz usłyszał o możliwej karze. Jak miał usłyszeć, skoro unikał White'a zarówno on, jak i jego manager? Czemu nie odbierali telefonów? Domyślam się, że pozostały jeszcze mail'e – lecz skąd masz pewność, że przeczytaliby je? Z drugiej strony – nie mogę stwierdzić, że Dana traktuje wszystkich zawodników jednakowo. Przykładowo – Marquardt wyleciał z organizacji. Czy mógł to samo zrobićz Nick'iem? Być może, lecz zapewne najpierw da mu zarobić dla ZUFFY, a potem kolejne jego wybryki skończą się poważniejszymi konsekwencjami.
Nie bardzo rozumiem dlaczego poprzedni komentarz został usunięty, ale to dośc zabawne że do użytkowników można mówić wszystko ale odwrotnie nie można powiedzieć nic…
Pany, nie siejcie cenzury. Lucifer tu nikogo nie obraża, a że odnotowuje fakt, iż Venom jest "first to fight", gdy chodzi o UFC, to przecież nie jest chyba żadną potwarzą tylko kulturalnie wyrażoną subiektywną obserwacją.
A co do Nicka to szkoda, że go nie zobaczymy z GSP, ale z BJem też z pewnością będzie ciekawie. Jak chyba każdy, lubię oglądać jego i jemu podobnych zawodników, którzy nie kalkulują tylko często idą na żywioł. Jest ich coraz mniej, więc niestety albo stety o te rodzynki trzeba dbać, choćby to oznaczało pewną niekonsekwencję.
Co by nie było ja nie mam do nikogo tutaj spiny ani nie chcę z nikim tworzyć niepotrzebnych spięć, dlatego jeśli czymś Cię uraziłem Venom to przepraszam ale nie miałem takiego zamiaru. Szanuję Ciebie i Twoje zdanie bo zawsze poparte jest wiedzą, ale czasem nie wiem w którym momencie zwykła polemika z mojej strony, przeradza się w ostrą wymianę zdań z Twojej strony i ilekroć tak się dzieje odnoszę wrażenie że każde moje zdanie wypowiedziane bez najmniejszej wrogości odbierasz jako atak.
Przepraszam, że nazwanie mnie osobą zapatrzoną w Zuffę jak w obrazek, co kompletnie podważa moją inteligencję i wiedzę o MMA, odebrałem jako atak. Następnym razem odbiorę to jako komplement, obiecuję.
p.s. ponieważ mam takie prawo, każdy kolejny post nie na temat ląduje w śmieciach. Tak wiem to cenzura i ograniczenie wolności słowa. No Pasaran!
Dobra Panowie runda druga.
Lucek wstawaj, co Ty w Werduma się bawisz , walka przeniesiona do stójki.
Go!!!
Lucek zamiast tak rozpaczac to moze pomysl o tym, ze w ostatniej chwili latwiej jest zmienic co-main event, anizeli main event gdyby np. Diaz odwalil jeszcze podobny numer na konferencji bezposrednio przed gala (co akurat w jego przypadku moze sie zdarzyc). Mozliwe, ze wrzucenie Diaza do walki z Pennem to taki wychowawczy klaps od Zuffy dla krnabrnego Diaza. Zobacza czy bedzie bardziej zdyscyplinowany i jesli wygra to pewnie dostanie ponownie szanse walki o pas.