“Jeśli już to ja dam komuś szansę na walkę ze mną a nie odwrotnie” – Nick Diaz

17 KOMENTARZE

  1. Uwielbiam obu Dizaów ale… ilość żelu na głowie Nicka jest jakby wprost wyjęta z lat 90tych :facepalm:

  2. "Jeśli już to ja dam komuś szanse walki ze mną, a nie odwrotnie"Nick swoim charakterkiem, grubo przegonił samego Conora..

  3. Nick a kiedy Ty ostatnio walczyłeś? Ostatnie Twoje 3 walki to prawie 3 porażki z rzędu 🙂 Teraz chce wykorzystać sytuację i pofrunąć na skrzydłach brata, który też z nieznanych mi powodów stał się nagle mega gwiazdą bo utłukł rudego co wg mnie nie jest jakimś wielkim osiągnięciem. Nie zmienia to faktu, że obydwu ich lubię 🙂 ale bądźmy poważni.

    [​IMG]

  4. Nick > Nate zawsze i wszędzie. Jeśli któryś kiedykolwiek założy pas UFC, to będzie to starszy z braci, jestem pewny.

  5. Dobre jaja:DC: Diaz decyduje czy da szanse mistrzowi zawalczyc z nim. W zasadzie widać od kilku dobrych lat, że Nick ma gdzieś juz ten sport, smutnym, wszak to fajter najwyzszych lotów, niekalkulujacy. Szkoda, że nie chce walki z Lawlerem – to byloby cos pięknego.
    Hejtuje Woodleya za to ze wygral ta walke, w przeciwnym wypadku czuje ze mielibyśmy Lawler – Diaz:lizoremotmaly2:

  6. Paranoja trochę… Wiadomo, że Nick to legenda, ale jest po przerwie i po ostatnich przegranych walkach więc dla mnie lekko bezczelne jest stawianie wymogów będąc w takiej sytuacji.

  7. co za koleś, z nikim znaczącym od lat nie wygrał, walki daje słabe i jeszcze ma żądania…wkur@*! mnie…aż musiałem się zalogować…

  8. @lobo Diaz daje słabe walki? TO przeciwnicy dają słabe walki spie*dalając całe starcie.

  9. Nick stawia wymagania bo zwyczajnie moze. UFC to jest biznes i ma przynosic zarobki, a tak naprawde poza garstka fanow wiekszosc ludzi woli obejrzec Nicka w walce o pas niz Wonderboja.

  10. Mnichu

    Uwielbiam obu Dizaów ale… ilość żelu na głowie Nicka jest jakby wprost wyjęta z lat 90tych :facepalm:

    Świeci się jak po tatarze z Sądołowa. 😀

  11. Over

    Paranoja trochę… Wiadomo, że Nick to legenda, ale jest po przerwie i po ostatnich przegranych walkach więc dla mnie lekko bezczelne jest stawianie wymogów będąc w takiej sytuacji.

    Myślę, że Nick to robi (mówi) aby jak najwięcej ludzi zauważyło jego powrót. Musi być jakaś mała prowokacja obowiązkowo.
    Ten szum podejmują fani i kibice MMA w internecie, a Dana, wiadomo, to wszystko czyta. 😎
    Jeśli Łysy uzna, że to się sprzeda, to zrobi to.

  12. 'Nie chce walki z Lawlerem, bo jest po przegranej" :DDD
    Moze jak Robbie dobije do 3 przegrach z rzedu, to bedzie godny pojedynku z Nickiem

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.