Neil Magny (20-6) pokonał Carlosa Condita (30-10) jednogłośną decyzją sędziów w pierwszej walce karty głównej UFC 219.
Condit zaczął starcie agresywnie, jednak w pewnym momencie Magny złapał jego nogę i przewrócił na matę. Tam szybko znalazł się w gardzie, jednak równie szybko walka wróciła do stójki. Świetnie pracował pod siatką Magny i równie dobrze prezentował się na nogach, gdzie nie dawał się trafić rywalowi. Condit wyraźnie nie mógł poradzić sobie z przewagą zasięgu przeciwnika i dopiero pod koniec rundy zadał kilka mocnych kopnięć, połączonych z uderzeniami.
ANOTHER takedown!@NeilMagny has come to ruin Condit's return tonight! #UFC219 pic.twitter.com/JhACR9CSeV
— UFC (@ufc) December 31, 2017
Podobnie rozpoczęła się druga odsłona. Magny przeszedł do klinczu pod siatką i bez żadnych problemów obalił przeciwnika. Condit próbował najpierw skręcić się do nogi, następnie klucza na rękę, jednak żadna z prób poddań mu nie wychodziła. Praktycznie do samego końca odsłony Magny kontrolował rywala, dopisując kolejne sekundy kontroli w walce na swoje konto.
Condit potrzebował skończenia, aby zwyciężyć ten pojedynek. Nie robił on jednak nic, co dałoby mu wygraną przez nokaut lub poddanie. Magny dobrze pracował na nogach i spychał rywala do defensywy. W trzeciej rundzie co prawda nie włączył do swojej gry zapasów i obaleń, jednak zdecydował się prowadzić walkę w stójce. Dopiero pod koniec odsłony Magny miał wyraźne problemy z akcjami przeciwnika.
Your winner by unanimous decision – @NeilMagny
HUGE win for Magny against the former interim champ! #UFC219 pic.twitter.com/SyySlqZooL
— UFC (@ufc) December 31, 2017