Warlley Alves po wygranej przez TKO z Mounirem Lazzezem wyzwał do walki jedną z największych gwiazd MMA, Nate’a Diaza. 30-letni Brazylijczyk występuje w UFC od 2014 roku, a w tym czasie mierzył się z m.in. Kamaru Usmanem czy Colbym Covingtonem. Po wygranej na UFC Fight Island 8 Alves wytłumaczył dlaczego chce walki z Diazem.

Nie jest w pierwszej 15. Jest twardym gościem, ale daje zły przykład, źle reprezentuje ten sport. Jest gościem od marihuany. Zwycięzcy nie stosują używek. W wielu krajach to jest nielegalne. Ludzie za nim idą, oglądają go. Wiele dzieci go obserwuje. On daje zły przykład. Za to co robi nie lubię tego gościa.

Nie podoba mi się to, bo marihuana jest nadal nielegalna w wielu krajach. To gość, którego obserwuje wiele dzieciaków, to dla nich przykład. Każdy jest z innego kraju, ale dzieciaki patrzą na niego i myślą, że to OK.

Nie tak dawno prezydent UFC przyznał, że pracuje nad zestawieniem dla Nate’a Diaza, lecz odbędzie się ono w kategorii lekkiej, nie w półśredniej, gdzie występuje Alves. Nate w swoich ostatnich 4 pojedynkach osiągnął bilans 2-2. Wygrywał w tym czasie z Conorem McGregorem i Anthonym Pettisem. Co ciekawe, Nathan 2 razy bił się w 2016 roku i 2 razy w 2019 roku. Amerykanin jest zwycięzcą 5. edycji programu TUF. W UFC występuje od 2007 roku. Teraz Dana White ogłosił, że pracuje nad walką Nate’a w kategorii lekkiej organizacji. Nie wiadomo jednak kto miałby być jego rywalem. Już teraz gotowość na walkę z młodszym z braci Diaz zgłosili m.in. Conor McGregor, Paul Felder czy Rafael dos Anjos.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.