Cieszący się ogromną popularnością Nate Diaz (MMA 20-12) ostatnio w mediach społecznościowych opublikował enigmatyczny post, który może sugerować, że faktycznie niedługo ponownie wejdzie do oktagonu największej organizacji na świecie.
Podopieczny Richarda Pereza w przeciągu minionych czterech lat stoczył zaledwie dwie walki. Po wygranej nad Anthonym Pettisem, zmierzył się z Jorge Masvidalem o pas BMF na gali z numerem 244. Po trzech rundach, lekarz nie dopuścił 35–latka do kontynuowania walki ze względu na ogromne rozcięcie i tym samym zwycięzcą został „Gamebred”.
Nie jest tajemnicą, że fani bardzo chcieliby zobaczyć młodszego z braci Diaz po raz kolejny w klatce UFC. Cechujący się niezwykłą charyzmą Amerykanin nie daje o sobie zapomnieć, właśnie dzięki dużej aktywności w sferze internetowej. Póki co, nie wiadomo, czy rzeczywiście jest coś na rzeczy odnośnie następnego pojedynku.