:d:d:d WAR Chael. Kocham bezczelnych, aroganckich ludzi!!
To tak jak ja 😀 A do tego Sonnen ma wszelkie atuty, by być bezczelnym 😀
On powaznie mówi?
A czemu miałby rzartować? Zapsy ma zajebiste, nabierze masy i Kościoptrupa poskłada 🙂
Serio? W sumie kto wie…? Ale jak dla mnie Sonnen po prostu tradycyjnie gada 3-po-3
A czemu miałby rzartować
hehehe
Najpierw chciałbym zobaczyć jego pojedynek z Karate Guyem:)
Sonen stylistycznie baaardzo dobrze prezentuje sie w walce z JJ, zważywszy jeżeli mamy dodać że pan kości nie lubi być na plecach.
To jest b dobry pomysł
Jestem z i niech zniszczy JJ 😀
Jak dałby radę JJ proszę bardzo,ale na chwilę obecną uważam,że z LHW tylko Hendo może zabrać pas JJ.
potrwaloby troche czasu zanim przenioslby sie do LHW i dostal title shota,w MW narobil juz tyle szumu wokol Silvy ze powinien najpierw zalatwic ta kwestie
i dobrze czas na nowego mistrza;)
Z Andersonem ma szanse jak nikt inny wygrac bo jego mocne strony są słabymi Pająka,natomiast walka z Jonesem to już by była do jednej mordy ;p
Kocham tego typa.
ten koleś tak bardzo wierzy w siebie, że przesłania mu to cały świat;) albo po prostu wie, że nie zawalczy z Jonesem:) ale co było przed Silvą, i jak go wtedy zdominował.. bije pokłony!
psychika to większość sukcesu
Jebaka2000 – dziwki, łiski i piniondze!;)
Nie lubie go ale jeszcze bardziej Jonesa, dlatego jestem za Sonnenem jak by co
SONNEN KRÓL
btw. zabawne jak wszyscy nieznoszą burackiego Jonsa, ktory pucuje dupe do publiki za kazdym razem a kochaja Sonnena, ktory obrazil juz chyba wszystkich w MMA 😛
@magik
Ja tam lubię obu 😀 Jones nawet mógłby w gadce być bardziej arogancki jak Sonnen, bo momentami próbuje udawać miłego 😛
Jak Sonnen po zakończeniu kariery nie spróbuje sił w Stand-up, to na prawdę zmarnuje gigantyczny potencjał. Słuchając go, człowiek po prostu śmieje się na głos. 😀
z twittera sonnena:
On the 12th day of Christmas, Dana gave to me… 12 match fight cards, 11 shamed opponents, 10 pounds to cut, 9 dancing Silvas…..
And a title belt belonging to me. Merry Christmas, eagles.
Jak już się powiedziało "A" jak Anderson, to nie wypada naprzód mówić "B" jak Bones, tylko najpierw załatwić pierwszą sprawę. A po drugie Sonnen zwiększ masę !!!
Sonnen w formie. Początek i zakończenie powalają!
Sonnen'a nie lubię, ale 100x bardziej nie lubię JJ.
Tak naprawde nie rozumiem dlaczego ktos moglby nie lubic Sonnena. Koles jest inteligentny, bezczelny, dowcipny, jedyny w swoim rodzaju w tym sporcie. Za tymi wszystkimi cechami swoi mega wielka pewnosc siebie, ktora widoczna jest tez w walce. Swietny zawodnik, wyjatkowa postac.
Gdyby byl co najwyzej srednim zawodnikiem rozumialbym te niechec. W tym momencie zas, u tego pana zwyczajnie nie ma sie do czego przyczepic.
Wazne, ze jak cos mowi to ma w oczach to szalenstwo i fajnie sie go slucha 😀
pewny siebie też, ale do tego arogancki i zarozumiały…i jakiś taki ogólnie "walnięty".
…Chael P. Sonnen… And P means perfection.
Ten człowiek, to po prostu chodząca pewność siebie. W gadce nikt go nie może pokonać.
Może po prostu lubi swoje zęby? A może nie chce wyglądać jak Dan Henderson bez protezy? Pewnie jedno i drugie hehe…
PS: Stara akcja ten filmik, ale dobrze czasem uświadomić wyznawców.
Odnośnie tego filmiku to ja nie wierzę, że wtedy Sonnen się przestraszył.Może po prostu miał to w dupie, nie chciał słuchać mądrości od jakiegoś Brazylijczyka i wolał to zbyć. Pomyślcie sobie o ich walce, przecież on by zniszczył Wanderleia.
Zniszczył to mało powiedziane. Bawiłby się nim, rzucając jak workiem kartofli przez 3 rundy
Może wiedział, że gdyby pojechał Wandowi miałby chujowo w środowisku, u fanów? Wand i Nogi to legendy już teraz, Sonnen jeszcze na to pracuje
Mam wątpliwości, czy całokształt kariery Sonnen'a, nawet z ewentualnym pokonaniem Silvy, da mu status legendy na miarę np. Fiodora
Madzer: żeby to osiągnąć, trzeba być niepokonanym przez 10 lat i trzeba mieć taką sympatię kibiców jak Fiodor – a to nie będzie nigdy osiągalne dla Sonnena.
Sonnen i legenda… wątpie. Chyba, żeby pokonał Pajaka i JJ to może.
Niech pokona Silvę i udanie broni pasa do końca kariery – tyle potrzeba
Fucking Sonnen
Tak, pokonanie Silvy,ale przez piękną walkę w wykonaniu Sonnena i kilka udanych obron pasa wystarczy na to by był zapamiętany. Na chwilę obecną Pająk rządzi niepodzielnie w tej kategorii, więc zabranie mu pasa byłoby osiągnięciem. Co do Fedora, obiektywnie stwierdzam,że nikt nigdy nie osiągnie statusu takiej legendy jaką jest Emelianenko.
Sonnen to bez wątpienia będzie legenda trash talku w MMA 😉
Nie wiem jak sie można zachwycać osobą Sonnena walki daje dobre ale arogancja i bezszcelnosć to nie są atuty. Każdemu kto tak to lubi życzę tego jak najwięcej w nowym roku w szczególności w urzędach 😉
Fani Sonenna pewnie też lubią nasz sejm oglądać
@serpentntyna
Zrozum jedną rzecz, że to nie jest prawdziwy Sonnen (przynajmniej tak twierdzi Munoz i ja w to wierze). Taką promocję swojej osoby i walki mało który zawodnik potrafi zrobić, a wiedz że do tego wszystkiego co on robi potrzebne jest duże poczucie humoru i inteligencja. Mi to pasuje 🙂
A mi nie. Mozna być zabawnym i inteligentnym, ale pajacowanie i chrzanienie bez sensu to już za dużo.
Ale jak cię to wkurza to też pewnie nakręcasz się przed walką i jego cel jest osiągnięty 🙂
Wiadomo, że Sonnen jest postacią bardzo wyrazistą i albo go ktoś lubi albo nienawidzi.
“Wojownik jest tyle wart ile jego legenda”
-Maciej Kawulski-
😉 Sonnen tworzy swoją legendę aroganckiego bezczelnego bezkompromisowego fightera. Narzuca swoje warunki łamie schematy. Wiem to takie super. I rozumiem że to poza i komuś to odpowiada i imponuje ale mi nie.
Pajacowanie mnie nie nakręca, ani troszkę. Sonnena chcę zobaczyć dlatego, że jest wstanie zagrozić Pająkowi.
I tak zostaniemy przy swoim 🙂 tak tylko dodam że nie patrze na niego bezkrytycznie, choćby to że wyskoczył z tym JJ mi się nie podoba, niech skończy to co zaczął, a późnie patrzy na inne kategorie wagowe.
dinn 1000 😛
michalp24 może jesteś prawdziwym fanem Sonnena( kolesia którego tak naprawde największym osiągnięciem jest przegrana z pająkiem po dobrej walce poprzedzonej dobrym cyklem) i moze po porażce dalej bedziesz ale wiekszosc fanów po porazce oleje go. Bo mięso klauna smakuje śmiesznie 😉
Sonennowi jak nie pójdzie w UFC to może iść do maratonu uśmiechu
Uwielbiam tego człowieka właśnie za jego bezczelność i właśnie to słowo najlepiej go obrazuje. Legendą raczej nigdy nie zostanie, ale wątpię też, żeby został zapomniany. Jest bardzo barwną i charakterystyczną postacią, a wywiady z nim będą pewnie wspominane jeszcze długo po zakończeniu kariery. Mam nadzieję, że Chael pokona Munoza po dobrej walce a potem sięgnie po tytuł.
W walce Jones – Sonnen byłbym za Sonnenem ale czy by miał szansę na zwycięstwo to nie wiem.
Nie lubie Bonesa, ale Sonnen jest za głupi żeby racjonalnie oceniać sytuację. JJ by go chyba pociął na maxa.
Powtórzę się, dla mnie jedynie Hendo ma szanse z JJ i to nie większe niż 45%-47%. Uważam,że Dan może wygrać, ponieważ z tym wariatem Hendersonem nigdy nic nie wiadomo, petarda w łapie, mocna szczęka i dobre zapasy może wystarczą na Bonesa.
Shogun nawet go nie dotknął, Ramp nawet go nie musnął, jeden Machida był bliski zrobienia mu kuku. Przecież Jones dobrze wie, że Hendo będzie polował na jedną petardę i na pewno nie da się trafić. Co mu po tych zapasach w walce z takim wielkim bydlakiem, który również ma świetne zapasy? Jak dla mnie Hendo ma gdzieś z 5% szans na wygraną. Już większe szanse bym dawał Evansowi, bo zna Jonesa i jeżeli ten ma jakieś słabe punkty, to właśnie Rasiad je zna. Daję mu 9%.
Moim zdaniem Jones ma szanse stać się taką legendą jak Fjodor, nigdy tak naprawdę nie przegrał, prawie wyczyścił już wagę, w ciężkiej nie zdziwię się jak będzie siał takie samo spustoszenie i może to robić przez bardzo długo. Oczywiście może się okazać, że np. dostanie łatwo KO od takiego Dos Santosa (co bym z resztą chętnie zobaczył), ale jakbym miał obstawić na to, że ktoś zostanie niekwestionowanym baddest man on the planet jak Fjedzia w swoim czasie, to postawił bym właśnie na Jonesa.
W ciężkiej Jones raczej nie miałby już przewagi warunków fizycznych jak w LHW.
Nie widze Sonnena w walce z JJ mimo ogromnej sympatii do Chaela. Najwieksze zagrozenia dla JJ w LHW to Rashad i Hendo. Jak ich pokona moze isc do HW.
Blade popieram, jednak moim zdaniem jak JJ przejdze do HW nie będzie w ścisłej czołówce.
Evans jest tylko zapaśnikiem i w 1 rundzie już będzie znokautowany.
A co do wagi ciężkiej to tam już jest inna liga co nie znaczy że za pare lat Bones będzie nie do pokonania.
No nie wiem, czy by nie miał. Zasięg ma znacznie większy niż JDS i Cain (czyli 1 liga), trochę większy niż Overeem i Brock (2 liga). JDS i Cain mają tylko troszkę większy zasięg ramion niż niż taki Shogun, a widzieliście, co się z nim działo. Co do przewagi siły, to Jones spokojnie może ważyć tyle co Cain albo JDS, nie tracąc przy tym zbyt wiele ze swojej szybkości i gibkości. Na pewno nigdy nie będzie koksował do poziomu Brocka czy Overeema, bo wtedy stracił by dzisiejsze atuty.
Jak dla mnie nawet na dzień dzisiejszy JJ może wychodzić do Caina/JDSa i uważam, że miałby większe szanse niż ktokowiek inny. Co więcej, uważam, że Caina by pokonał szybkością i zasięgiem. Z JDSem sprawa by była wyrówanana, bo Jones gorzej boksuje.
:d:d:d WAR Chael. Kocham bezczelnych, aroganckich ludzi!!
To tak jak ja 😀 A do tego Sonnen ma wszelkie atuty, by być bezczelnym 😀
On powaznie mówi?
A czemu miałby rzartować? Zapsy ma zajebiste, nabierze masy i Kościoptrupa poskłada 🙂
Serio? W sumie kto wie…? Ale jak dla mnie Sonnen po prostu tradycyjnie gada 3-po-3
hehehe
Najpierw chciałbym zobaczyć jego pojedynek z Karate Guyem:)
Sonen stylistycznie baaardzo dobrze prezentuje sie w walce z JJ, zważywszy jeżeli mamy dodać że pan kości nie lubi być na plecach.
To jest b dobry pomysł
Jestem z i niech zniszczy JJ 😀
Jak dałby radę JJ proszę bardzo,ale na chwilę obecną uważam,że z LHW tylko Hendo może zabrać pas JJ.
potrwaloby troche czasu zanim przenioslby sie do LHW i dostal title shota,w MW narobil juz tyle szumu wokol Silvy ze powinien najpierw zalatwic ta kwestie
i dobrze czas na nowego mistrza;)
Z Andersonem ma szanse jak nikt inny wygrac bo jego mocne strony są słabymi Pająka,natomiast walka z Jonesem to już by była do jednej mordy ;p
Kocham tego typa.
ten koleś tak bardzo wierzy w siebie, że przesłania mu to cały świat;) albo po prostu wie, że nie zawalczy z Jonesem:) ale co było przed Silvą, i jak go wtedy zdominował.. bije pokłony!
psychika to większość sukcesu
Jebaka2000 – dziwki, łiski i piniondze!;)
Nie lubie go ale jeszcze bardziej Jonesa, dlatego jestem za Sonnenem jak by co
SONNEN KRÓL
btw. zabawne jak wszyscy nieznoszą burackiego Jonsa, ktory pucuje dupe do publiki za kazdym razem a kochaja Sonnena, ktory obrazil juz chyba wszystkich w MMA 😛
@magik
Ja tam lubię obu 😀 Jones nawet mógłby w gadce być bardziej arogancki jak Sonnen, bo momentami próbuje udawać miłego 😛
Jak Sonnen po zakończeniu kariery nie spróbuje sił w Stand-up, to na prawdę zmarnuje gigantyczny potencjał. Słuchając go, człowiek po prostu śmieje się na głos. 😀
z twittera sonnena:
On the 12th day of Christmas, Dana gave to me… 12 match fight cards, 11 shamed opponents, 10 pounds to cut, 9 dancing Silvas…..
8 weight classes, 7 broken noses, 6 Blackhouse hacks, 5 rounds with Bisping, 4 triangle chokes, 3 ounce gloves, 2 defeated champs….
And a title belt belonging to me. Merry Christmas, eagles.
Jak już się powiedziało "A" jak Anderson, to nie wypada naprzód mówić "B" jak Bones, tylko najpierw załatwić pierwszą sprawę. A po drugie Sonnen zwiększ masę !!!
Sonnen w formie. Początek i zakończenie powalają!
Sonnen'a nie lubię, ale 100x bardziej nie lubię JJ.
Tak naprawde nie rozumiem dlaczego ktos moglby nie lubic Sonnena. Koles jest inteligentny, bezczelny, dowcipny, jedyny w swoim rodzaju w tym sporcie. Za tymi wszystkimi cechami swoi mega wielka pewnosc siebie, ktora widoczna jest tez w walce. Swietny zawodnik, wyjatkowa postac.
Gdyby byl co najwyzej srednim zawodnikiem rozumialbym te niechec. W tym momencie zas, u tego pana zwyczajnie nie ma sie do czego przyczepic.
Wazne, ze jak cos mowi to ma w oczach to szalenstwo i fajnie sie go slucha 😀
pewny siebie też, ale do tego arogancki i zarozumiały…i jakiś taki ogólnie "walnięty".
…Chael P. Sonnen… And P means perfection.
Ten człowiek, to po prostu chodząca pewność siebie. W gadce nikt go nie może pokonać.
^ jesteś pewny? 😀
httpv://youtube.com/watch?v=X_lMCeJH6LI
Może po prostu lubi swoje zęby? A może nie chce wyglądać jak Dan Henderson bez protezy? Pewnie jedno i drugie hehe…
PS: Stara akcja ten filmik, ale dobrze czasem uświadomić wyznawców.
Odnośnie tego filmiku to ja nie wierzę, że wtedy Sonnen się przestraszył.Może po prostu miał to w dupie, nie chciał słuchać mądrości od jakiegoś Brazylijczyka i wolał to zbyć. Pomyślcie sobie o ich walce, przecież on by zniszczył Wanderleia.
Zniszczył to mało powiedziane. Bawiłby się nim, rzucając jak workiem kartofli przez 3 rundy
Może wiedział, że gdyby pojechał Wandowi miałby chujowo w środowisku, u fanów? Wand i Nogi to legendy już teraz, Sonnen jeszcze na to pracuje
Mam wątpliwości, czy całokształt kariery Sonnen'a, nawet z ewentualnym pokonaniem Silvy, da mu status legendy na miarę np. Fiodora
Madzer: żeby to osiągnąć, trzeba być niepokonanym przez 10 lat i trzeba mieć taką sympatię kibiców jak Fiodor – a to nie będzie nigdy osiągalne dla Sonnena.
Sonnen i legenda… wątpie. Chyba, żeby pokonał Pajaka i JJ to może.
Niech pokona Silvę i udanie broni pasa do końca kariery – tyle potrzeba
Fucking Sonnen
Tak, pokonanie Silvy,ale przez piękną walkę w wykonaniu Sonnena i kilka udanych obron pasa wystarczy na to by był zapamiętany. Na chwilę obecną Pająk rządzi niepodzielnie w tej kategorii, więc zabranie mu pasa byłoby osiągnięciem. Co do Fedora, obiektywnie stwierdzam,że nikt nigdy nie osiągnie statusu takiej legendy jaką jest Emelianenko.
Sonnen to bez wątpienia będzie legenda trash talku w MMA 😉
Nie wiem jak sie można zachwycać osobą Sonnena walki daje dobre ale arogancja i bezszcelnosć to nie są atuty. Każdemu kto tak to lubi życzę tego jak najwięcej w nowym roku w szczególności w urzędach 😉
Fani Sonenna pewnie też lubią nasz sejm oglądać
@serpentntyna
Zrozum jedną rzecz, że to nie jest prawdziwy Sonnen (przynajmniej tak twierdzi Munoz i ja w to wierze). Taką promocję swojej osoby i walki mało który zawodnik potrafi zrobić, a wiedz że do tego wszystkiego co on robi potrzebne jest duże poczucie humoru i inteligencja. Mi to pasuje 🙂
A mi nie. Mozna być zabawnym i inteligentnym, ale pajacowanie i chrzanienie bez sensu to już za dużo.
Ale jak cię to wkurza to też pewnie nakręcasz się przed walką i jego cel jest osiągnięty 🙂
Wiadomo, że Sonnen jest postacią bardzo wyrazistą i albo go ktoś lubi albo nienawidzi.
“Wojownik jest tyle wart ile jego legenda”
-Maciej Kawulski-
😉 Sonnen tworzy swoją legendę aroganckiego bezczelnego bezkompromisowego fightera. Narzuca swoje warunki łamie schematy. Wiem to takie super. I rozumiem że to poza i komuś to odpowiada i imponuje ale mi nie.
Pajacowanie mnie nie nakręca, ani troszkę. Sonnena chcę zobaczyć dlatego, że jest wstanie zagrozić Pająkowi.
I tak zostaniemy przy swoim 🙂 tak tylko dodam że nie patrze na niego bezkrytycznie, choćby to że wyskoczył z tym JJ mi się nie podoba, niech skończy to co zaczął, a późnie patrzy na inne kategorie wagowe.
dinn 1000 😛
michalp24 może jesteś prawdziwym fanem Sonnena( kolesia którego tak naprawde największym osiągnięciem jest przegrana z pająkiem po dobrej walce poprzedzonej dobrym cyklem) i moze po porażce dalej bedziesz ale wiekszosc fanów po porazce oleje go. Bo mięso klauna smakuje śmiesznie 😉
Sonennowi jak nie pójdzie w UFC to może iść do maratonu uśmiechu
Uwielbiam tego człowieka właśnie za jego bezczelność i właśnie to słowo najlepiej go obrazuje. Legendą raczej nigdy nie zostanie, ale wątpię też, żeby został zapomniany. Jest bardzo barwną i charakterystyczną postacią, a wywiady z nim będą pewnie wspominane jeszcze długo po zakończeniu kariery. Mam nadzieję, że Chael pokona Munoza po dobrej walce a potem sięgnie po tytuł.
W walce Jones – Sonnen byłbym za Sonnenem ale czy by miał szansę na zwycięstwo to nie wiem.
Nie lubie Bonesa, ale Sonnen jest za głupi żeby racjonalnie oceniać sytuację. JJ by go chyba pociął na maxa.
Powtórzę się, dla mnie jedynie Hendo ma szanse z JJ i to nie większe niż 45%-47%. Uważam,że Dan może wygrać, ponieważ z tym wariatem Hendersonem nigdy nic nie wiadomo, petarda w łapie, mocna szczęka i dobre zapasy może wystarczą na Bonesa.
Shogun nawet go nie dotknął, Ramp nawet go nie musnął, jeden Machida był bliski zrobienia mu kuku. Przecież Jones dobrze wie, że Hendo będzie polował na jedną petardę i na pewno nie da się trafić. Co mu po tych zapasach w walce z takim wielkim bydlakiem, który również ma świetne zapasy? Jak dla mnie Hendo ma gdzieś z 5% szans na wygraną. Już większe szanse bym dawał Evansowi, bo zna Jonesa i jeżeli ten ma jakieś słabe punkty, to właśnie Rasiad je zna. Daję mu 9%.
Moim zdaniem Jones ma szanse stać się taką legendą jak Fjodor, nigdy tak naprawdę nie przegrał, prawie wyczyścił już wagę, w ciężkiej nie zdziwię się jak będzie siał takie samo spustoszenie i może to robić przez bardzo długo. Oczywiście może się okazać, że np. dostanie łatwo KO od takiego Dos Santosa (co bym z resztą chętnie zobaczył), ale jakbym miał obstawić na to, że ktoś zostanie niekwestionowanym baddest man on the planet jak Fjedzia w swoim czasie, to postawił bym właśnie na Jonesa.
W ciężkiej Jones raczej nie miałby już przewagi warunków fizycznych jak w LHW.
Nie widze Sonnena w walce z JJ mimo ogromnej sympatii do Chaela. Najwieksze zagrozenia dla JJ w LHW to Rashad i Hendo. Jak ich pokona moze isc do HW.
Blade popieram, jednak moim zdaniem jak JJ przejdze do HW nie będzie w ścisłej czołówce.
Evans jest tylko zapaśnikiem i w 1 rundzie już będzie znokautowany.
A co do wagi ciężkiej to tam już jest inna liga co nie znaczy że za pare lat Bones będzie nie do pokonania.
No nie wiem, czy by nie miał. Zasięg ma znacznie większy niż JDS i Cain (czyli 1 liga), trochę większy niż Overeem i Brock (2 liga). JDS i Cain mają tylko troszkę większy zasięg ramion niż niż taki Shogun, a widzieliście, co się z nim działo. Co do przewagi siły, to Jones spokojnie może ważyć tyle co Cain albo JDS, nie tracąc przy tym zbyt wiele ze swojej szybkości i gibkości. Na pewno nigdy nie będzie koksował do poziomu Brocka czy Overeema, bo wtedy stracił by dzisiejsze atuty.
Jak dla mnie nawet na dzień dzisiejszy JJ może wychodzić do Caina/JDSa i uważam, że miałby większe szanse niż ktokowiek inny. Co więcej, uważam, że Caina by pokonał szybkością i zasięgiem. Z JDSem sprawa by była wyrówanana, bo Jones gorzej boksuje.