Jak dowiedziało się MMAFighting.com, żona Tony’ego Fergusona, Cristina, nie będzie starać się o przedłużenie zakazu zbliżania się wobec swojego męża. Przypomnijmy, że 13 marca wniosła ona pozew wobec Tony’ego o znęcanie się nad rodziną.
Według niej, najpierw zamknął się ze swoim 2-letnim synkiem w domu, wcześniej zmieniając w nim zamki. Żona Fergusona Cristina nie obawiała się jednak o życie malucha, więc policja jedynie przyjechała porozmawiać z ojcem. Za drugim razem od utajnionego świadka, policja dowiedziała się, że Ferguson nie śpi od trzech dni, demolując dom, bo wierzył, że „ktoś umieścił chip w jego nodze„. Chwilę później znalazł się drugi anonimowy świadek, który poinformował, że Tony rozpowiada, iż „ktoś jest w ścianach jego domu„.
16 lutego Cristina kolejny raz wezwała policję. Choć wtedy jeszcze nie skarżyła się na przemoc ze strony Tony’ego, powiedziała funkcjonariuszom, że obawia się o zdrowie psychiczne męża. Wspomniała, że Tony kropił ją wodą święconą.
Kolejny incydent miał miejsce z ojcem Fergusona, który zawiadomił policję po tym jak Tony wyrzucił go z domu. Ojciec byłego mistrza UFC stwierdził, że jego syn jest „poza kontrolą”.
Cristina chciała uzyskać pomoc dla męża. W przeszłości próbowała ona kilka razy wysłać go do psychiatry, lecz nieskutecznie. Warto wspomnieć, że żona Tony’ego nie wniosła pozwu o rozwód. Teraz Tony sam szuka pomocy, którą miał pomóc mu znaleźć jego menadżer oraz UFC. 35-latek opublikował w ostatnich dniach wiele wspólnych zdjęć ze swoim synem w mediach społecznościowych.
Ferguson (24-3 MMA) wygrał 11 walk z rzędu. W ostatnim pojedynku pokonał Anthony’ego Pettisa na UFC 229 w październiku 2018 roku przez TKO. Dana White, prezydent organizacji UFC, w tamtym tygodniu powiedział, iż Tony będzie musiał przejść przez badania lekarzy UFC, aby wrócić do klatki.
Ja mam osobiscie nadzieje, ze to byl jakis narkotykowy lot na piko czy innym gownie. Wiele czynnikow na to wskazuje- nieprzespane noce, psychoza.
Chciałbym żeby w końcu zawalczył o ten pas bo za chwilę dopadnie go regres o ile już nie dopadł i się okaże że kabel i tiramisu spierdoliły mu najważniejszy moment kariery
Dobre info, mam nadzieję że powoli mu się wszystko ułoży wszystko i dostanie w końcu walkę o pas.