Krystian Pudzianowski, który podczas gali FEN 28 przegrał starcie z byłym hokeistą Piotrem Szeligą, nie zamierza sobie odpuszczać mieszanych sztuk walki i cały czas myśli o powrocie do klatki.
Na razie nie wiadomo gdzie i kiedy Pudzianowski może zawalczyć, ale jednym z potencjalnych rywali Krystiana mógłby być Popek Monster. W programie przygotowanym przez serwis internetowy „Super Expressu” Krystian Pudzianowski przyznał, że już wcześniej pojawiały się pomysły na jego walkę z Popkiem.
Były takie przymiarki. Ja jestem cały czas na tak. Jeżeli trafi się taka okazja, ja z miłą chęcią z Popkiem stoczę tę walkę. Kiedyś graliśmy razem koncert w Warszawie i stwierdziliśmy, że czemu nie? Będzie fajna bitka. Jeżeli będzie taka okazja, ja jestem na tak. Ja Pawła bardzo lubię. Znamy się prywatnie, ale kiedy wchodzimy do klatki nie ma koleżeństwa. Wykonujemy robotę najlepiej jak potrafimy.
Krystian Pudzianowski nie potwierdził jednak oficjalnie, że do takiej walki faktycznie dojdzie.
Nie mówię tak, nie mówię nie. Nie mogę wypowiadać się o czymś, czego nie ma na papierze. […] Ostatnią walkę toczyłem dla FEN i rozmawiamy też z FEN-em. Zobaczymy, czas pokaże.
Popek Monster, który w ostatnich latach walczył dla organizacji KSW,a a potem podjął decyzję o zakończeniu kariery, niedawno zdecydował się wrócić do startów i wygrał swoją pierwszą walkę pod skrzydłami Fame MMA.