Przerwał medialną ciszę po porażce na gali organizacji ONE Championship, Roberto Soldić. Były podwójny mistrz KSW uważa, że miał wszystko pod kontrolą do czasu nokautu.
Soldić zawalczył podczas gali ONE Fight Night 10, która odbyła się w 1stBank Center w Broomfield w Kolorado. “Robocop” nie będzie wspominał tego występu miło. Chorwat przegrał przez nokaut na początku drugiej rundy z Zebaztianem Kadestamem. Tym samym Soldić pozostaje bez wygranego pojedynku po dwóch starciach w azjatyckiej organizacji.
Nie chował Chorwat głowy w piasek po stoczonym pojedynku. Co więcej, nie zamierza rezygnować z gry o najwyższe cele. We wpisie na Instagramie oraz na relacji ustosunkował się do wczorajszego pojedynku. Uważa również, że do czasu nokautu kontrolował pojedynek. Dodatkowo “Robocop” podziękował kibicom za wsparcie.
Mam ten sam cel. Błogosławieństwa Bożego.
Dziękuję każdemu kto mnie wspiera. Przegrałem walkę, wszystko było w moich rękach do czasu tego jednego uderzenia. Będę nad tym pracował i powrócę.
Soldić (MMA 20-4, 1 NC) przed angażem w azjatyckiej organizacji rywalizował dla KSW. „Robocop” zakończył przygodę z polską federacją jako podwójny mistrz. Chorwat dzierżył pasy kategorii półśredniej oraz średniej. Pierwsza walka dla ONE Championship została uznana za nieodbytą, po tym jak Murad Ramazanov kopnął Soldicia w krocze. Chorwat nie był w stanie kontynuować pojedynku, do którego doszło w grudniu ubiegłego roku.
8 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Middleweight
ONE FC Flyweight
Maximum FC Featherweight
Legacy FC Lightweight
Maximum FC Welterweight
ONE FC Featherweight
Maximum FC Light Heavyweight
PRIDE FC Welterweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/67528/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>