Ewelina Woźniak pod koniec grudnia ubiegłego roku zadebiutowała w OKTAGON MMA, stając w szranki z mocno faworyzowaną Magdaleną Sormovą. Po trzech rundach pojedynku Polka pokonała Czeszkę przez jednogłośną decyzję sędziów. 27–latka udzieliła ostatnio wywiadu Mateuszowi Domańskiemu/sportzpazurem.pl, w którym między innymi podsumowała swój inauguracyjny występ pod szyldem organizacji naszych południowych sąsiadów.
Każdy przewidywał, że ja będę chciała bić się w stójce, a Magda będzie chciała obalać, aczkolwiek zrobiliśmy małego psikusa i to ja ją sprowadziłam. Zrealizowaliśmy plan, który polegał na tym, aby ich zaskoczyć oraz zaburzyć tok myślenia. Pokazałam, że potrafię się bić z bardzo dobrą zawodniczką w jej płaszczyźnie i tam z nią wygrać. Jestem z tego bardzo zadowolona.
Reprezentantka klubu Czerwony Smok Poznań została również zapytana przez prowadzącego o to, jakie ma sportowe plany na najbliższy rok, na co odpowiedziała następująco:
Na razie trwają rozmowy. Ja chciałabym na pewno zawalczyć trzy razy. Pierwszą walkę zrobić mniej więcej na koniec marca, początek kwietnia. Potem być może wrzesień i grudzień. Docelowo chcemy trafić – to jest moje marzenie – do najlepszej organizacji na świecie, czyli UFC. Nie wiem, czy uda się to w tym roku czy następnym. Ale wiem, że się uda, bo ciężko na to pracuję. Mam nadzieję, że faktyczne dotrę do tego celu w niedługim czasie.
Woźniak (MMA 4-0) przez wielu fanów oraz ekspertów jest uważana za najbardziej perspektywiczną zawodniczkę z kraju nad Wisłą. Ma za sobą bogatą karierę amatorską. W 2018 roku zdecydowała się przejść na zawodowstwo i pozostaje niepokonana. Jest pierwszą pogromczynią Anity Bekus, którą znokautowała w pierwszej rundzie. Niecałe szesnaście miesięcy temu zdobyła tytuł mistrzowski kategorii słomkowej CEA, pokonując wówczas Karolinę Wójcik przez niejednogłośną decyzję sędziów.