Typowanie redakcyjne UFC w Pradze: Błachowicz vs Santos

Już dziś gala UFC on ESPN+ 3 na której dojdzie do super walki pomiędzy Janem Błachowiczem a Thiago Santosem. Sprawdźcie jak to wydarzenie typuje nasza redakcja. Poniższe walki można obstawiać u legalnego bukmachera TOTALbet:

Jacek Łosak: Cztery dobre walki i cztery zwycięstwa z rzędu. Jan Błachowicz jest zdecydowanie na fali wznoszącej swojej kariery i wielkimi krokami zbliża się do starcia o pas. Zanim jednak spełni swoje marzenia o walce mistrzowskiej będzie musiał zmierzyć się z Thiago Santosem, który w ostatnich bojach również radzi sobie bardzo dobrze. Przed Jankiem duże wyzwanie nie tylko związane z mocnym rywalem, ale też występem w pięciorundowej walce wieczoru. Polak zapowiada jednak, że liczy, iż starcie nie będzie trwało 25 minut, bo chce zakończyć je przed czasem, czego oczywiście bardzo mu życzę. Wierzę, że Janek przetrwa mocne ataki w wykonaniu Santosa i sam zrewanżuje mu się również mocnymi ciosami i chociaż obawiam się nieco o to czy walka faktycznie nie będzie trwała 25 minut, to stawiam w tym starciu na Błachowicza, który wsparty dopingiem Polaków dopisze do swojego rekordu kolejne zwycięstwo. 

Krzysztof Kordys: Jan Błachowicz już niedługo stanie przed największą szansą w swojej karierze. Po ewentualnym zwycięstwie nad Thiago Santosem będzie miał już pięć zwycięstw z rzędu i przybliży się bardzo mocno do walki o pas mistrzowski. Przed Polakiem w rankingu znajduje się tylko Cormier, który raczej już nie wróci do wagi półciężkiej, Gustafsson, który niedawno przegrał z Jonesem i musi z powrotem ustawić na koniec kolejki, oraz Anthony Smith, który już za kilkanaście dni zmierzy się z „Bonesem”. Idealnym scenariuszem byłoby efektowne zwycięstwo Błachowicza przed czasem, a następnie głośne wołanie „o swoje”, ponieważ jedyną osobą, która ma szanse wepchnąć się przed Janka jest Dominick Reyes, który kilka tygodni później zmierzy się w Londynie z Volkanem Oezdemirem. Thiago Santos bije piekielnie mocno i może znokautować absolutnie każdego. Nie jest on jednak zawodnikiem wybitnym, Brazylijczyk posiada sporo luk w defensywie i nie najlepszą kondycję. Uważam Janka Błachowicza za zawodnika lepiej wyszkolonego technicznie i bardziej wszechstronnego. Dodatkowo szczęka Polaka jest naprawdę odporna na ciosy. Błachowicz nie może wdać się z Santosem w bezmyślną bijatykę, tylko spokojnie robić swoje. „Marreta” lubi przyjmować sporo uderzeń na głowę i upatruję tutaj szansę dla Błachowicza nawet na zwycięstwo przez nokaut. Janek musi jednak zachować wyjątkową czujność przez cały okres walki, ponieważ jeden cios Brazylijczyka może diametralnie zmienić przebieg walki. Moim zdaniem Polak utrzyma spokój, przetrwa początkowe ataki Santosa, by później przejąć inicjatywę i pokusić się o skończenie przed czasem. Jan Błachowicz przez TKO, runda 2

Jakub Madej: Czego obawiam się najbardziej w tym starciu? Presji, która narzucana jest na Janka. Pamiętam, jak po szybkiej i efektownej wygranej Błachowicz w debiucie pod szyldem UFC, wszyscy zaczęli mówić już o pasie kategorii półciężkiej, walkach z czołówką tej wagi. Jak było później, każdy pamięta. Teraz ponownie Błachowicz pytany jest za każdym razem, czy myśli o walce z Jonesem, o pasie UFC i tak dalej. Podobało mi się podejście Janka ostatnio – nie wybieram sobie przeciwników, wygrałem cztery walki z rzędu, jeśli to będzie walka o pas, to biorę, jeśli nie, to również biorę. I tak powinno być. Mam nadzieję, że po pierwsze Błachowicz wyjdzie do klatki z czystą głową, mając na celu w danym dniu tylko jednego zawodnika i nic poza tym, a po drugie, że przygotowania przeszły pomyślnie. Pamiętam dalej, że Janek mówił pod koniec 2018 roku, że na święta wybiera się do Tajlandii i nie bierze pod uwagę występu w Pradze. Wszystko się jednak zmieniło i bardzo liczę na to, że Błachowicz odniesie piąte zwycięstwo z rzędu pod szyldem UFC. #TeamJanek jak zawsze!

Mariusz Hewelt: Ze wskazaniem typu w tej walce miałem problem do samego końca, a zmieniałem go już kilkakrotnie. Z jednej strony Błachowicz jest wszechstronniejszym wojownikiem od najbliższego rywala, z drugiej – Santos to piekielnie groźny stójkowicz, który nie bawi się w chłodne kalkulacje. Thiago ma przeciętny parter, z pleców niewiele potrafi, ale… ma dobre defensywne zapasy i najczęściej to starczało mu by odprawiać kolejnych oponentów. Obaj zawodnicy nie są tytanami kondycji – możemy gdybać, że Polak teoretycznie ma ją nieco lepszą, ale wszystko może się diametralnie zmienić po przyjęciu kilku mocnych ciosów Brazylijczyka. Tytanowy łeb często ratował „Cieszyńskiego Księcia”, ale nie ma takiej szczęki, której nie dałoby się skruszyć, a „Marreta” ma do tego narzędzia.
Janek może to jak najbardziej ugrać decyzją dzięki swojemu ułożonemu boksowi, ale oktagonowa agresja jego rywala może bardziej przekonać sędziów punktowych do przyznania kolejnych rund na konto Santosa. Ostatecznie typuję zwycięstwo Thiago niejednogłośną decyzją po zaciętym boju.

Redaktorzy typujący Błachowicza: Jacek Łosak, Jakub Madej, Magdalena Dubert, Krzysztof Kordys, Krzysztof Skrzypek, Bartłomiej Zubkiewicz, Tomasz Chmura
Redaktorzy typujący Santosa: Mariusz Hewelt

Jakub Madej: Struve jest dla mnie zagadkowym zawodnikiem. W jakiś sposób nigdy nie uważałem go za topowego ciężkiego, mimo, że pokonywał chociażby Stipego Miocica, Antonio Nogueirę czy Antoniego Silvę. De Lima w ostatniej walce, gdzie zawalczył w kategorii ciężkiej wyglądał jednak w moim odczuciu bardzo źle. Taki zawodnik, jak „Skyscraper” powinien to wykorzystać. Gdybym miał typować dokładnie, to wskazałbym Struve’a przez poddanie, gdyż Brazylijczyk wielokrotnie w swojej karierze pokazywał, że nie jest dobry w obronach przed poddaniami.

Redaktorzy typujący Struve’a: Jacek Łosak, Jakub Madej, Krzysztof Kordys, Krzysztof Skrzypek, Bartłomiej Zubkiewicz
Redaktorzy typujący De Limę: Magdalena Dubert, Mariusz Hewelt, Tomasz Chmura

Jacek Łosak: Duże wyzwanie przed Michałem Oleksiejczukiem. Tym bardziej po ponad rocznej przerwie od startów. I chociaż Michał zapowiada, że dobrze przepracował ten czas, trudno przewidzieć jak taka przerwa faktycznie wpłynie na jego możliwości. Za każdym razem gdy jednak zastanawiam się nad tym kto może wygrać tę walkę, przypominam sobie pierwsze starcie Oleksiejczuka w UFC. Polak wydawał się być wówczas skazany na pożarcie, a jednak w pięknym stylu wygrał z faworyzowanym Rountreem. Liczę więc, że i tym razem będzie mogli zobaczyć w klatce takiego właśnie Michała, który wróci do oktagonu, by cieszyć się zwycięstwem.

Krzysztof Kordys: Michał Oleksiejczuk zaprezentował naprawdę dobrą formę w swoim debiucie dla UFC, pewnie pokonując faworyzowanego Khalila Rountree. Co prawda wynik walki został zmieniony na No Contest z powodu wpadki dopingowej Polaka, jednak ten występ na UFC 219 pozwala z optymizmem patrzeć na przyszłość „Lorda” w UFC. Pojedynek z Villante będzie dobrym wyznacznikiem aktualnego poziomu Oleksiejczuka. Gian jest dużo bardziej doświadczonym zawodnikiem, który w oktagonie stoczył już kilkanaście walk, jednak niczym nie wyróżnia się ponad przeciętność. Od lat przeplata zwycięstwa z porażkami. Amerykanin dysponuje przyzwoitym uderzeniem i z pewnością Oleksiejczuk będzie musiał na to najbardziej uważać. Polak powinien mieć natomiast przewagę kondycyjną i techniczną. Jeżeli dłuższa przerwa od startów nie wpłynie mocno negatywnie na formę Michała, to typuję, że to jego ręka powędruje do góry sobotniego wieczoru. Michał Oleksiejczuk przez KO, runda 2

Jakub Madej: W czterech ostatnich walkach niejednogłośna decyzja sędziów… Wiadomo, czego można się spodziewać po zawodniku, jakim jest Gian Villante. Nie zachwyca on swoim stylem i ma widoczne braki, które w walce powinien wykorzystać Michał Oleksiejczuk. Gdybym miał porównać przeciwników „Lorda”, to bardziej obawiałbym się Khalila Rountree niż Giana Villantego. Jak na Polaka wpłynie jednak długa przerwa od startów, kontrowersja po ostatnim pojedynku? O tym przekonamy się dopiero 23 lutego. Stawiam na Oleksiejczuka, który ma wszystko, aby poradzić sobie z przeciwnikiem w Pradze.

Redaktorzy typujący Villante: Mariusz Hewelt, Bartłomiej Zubkiewicz, Tomasz Chmura
Redaktorzy typujący Oleksiejczuk: Jacek Łosak, Jakub Madej, Magdalena Dubert, Krzysztof Kordys, Krzysztof Skrzypek

Jakub Madej: Jedyna Czeszka w karcie walk gali w Pradze. W moim odczuciu Lucie Pudilova nie znajdzie sposobu na Liz Carmouche, która jest bardziej doświadczoną zawodniczką i w swojej karierze wygrywała w lepszymi rywalkami. Podejrzewam, że nie będzie to starcie ciekawe dla oka, gdyż spodziewać się tu możemy z pewnością decyzji sędziów. Pudilova jako lokalna bohaterka nie odniesie jednak zwycięstwa przed swoją publicznością.

Tomasz Chmura: Gdyby Pudilova miała lepsze stójkowiczki za przeciwniczki, to dawno nie miałaby czego szukać w MMA. Jej walka z Irene Aldaną była tragiczna. Oceniłem ją wtedy na żywo na 3/10 i to tylko dlatego, że obie zawodniczki coś tam się haratały jednak.  Wszystko z obu stron było jednak tragiczne. Carmouche nie ma może najlepszych warunków i stójka też tak „tyle o ile”, ale ma solidny parter a swego czasu potrafiła w nim zagrozić nawet Rondzie Rousey. Nijaka Lucie nie powinna zwyciężyć w tym boju.

Redaktorzy typujący Carmouche: Jacek Łosak, Jakub Madej, Magdalena Dubert, Krzysztof Kordys, Krzysztof Skrzypek, Mariusz Hewelt, Bartłomiej Zubkiewicz, Tomasz Chmura
Redaktorzy typujący Pudilovą:

 

Jakub Madej: Od 2015 roku Dodson walczy w kratkę. Wygrane z Makovskym, Gamburyanem, Winelandem i Munhozem, przegrane z Johnsonem, Linekerem, Moraesem i Riverą. Yan nie miał jeszcze okazji walczyć z zawodnikiem tak doświadczonym i może być to jego problem podczas tego pojedynku. Owszem, Rosjanin pokazał się z dobrej strony chociażby w starciach z Ishiharą czy Andrade, jednak „The Magician” może być na ten moment poprzeczką nie do przejścia dla Yana. Postawię 34-latka, jednak po raz koejny nie zdziwię się, jeśli jego przeciwnik znajdzie sposób na wygraną w tej walce.

Redaktorzy typujący Dodsona: Jacek Łosak, Jakub Madej, Bartłomiej Zubkiewicz
Redaktorzy typujący Yana: Magdalena Dubert, Krzysztof Kordys, Krzysztof Skrzypek, Mariusz Hewelt, Tomasz Chmura

 

Jakub Madej: Kolejne starcie debiutanta z zawodnikiem, który ma już występy w UFC na swoim koncie. Tutaj postawię jednak na fightera, który po raz pierwszy wejdzie do Oktagonu. Klidson Farias będzie starał się poddać przeciwnika w parterze, a tak Magomed Ankalaev może mieć drobne luki. Nie zdziwię się jednak, gdy Rosjanin wygra przed czasem w pierwszych minutach starcia. Bukmachersko odpuściłbym ten pojedynek, w typowaniu postawię jednak na Fariasa.

Redaktorzy typujący Ankalaeva: Jacek Łosak, Magdalena Dubert, Krzysztof Kordys, Krzysztof Skrzypek, Mariusz Hewelt, Bartłomiej Zubkiewicz, Tomasz Chmura
Redaktorzy typujący Abreu: Jakub Madej

 

Magdalena Dubert: UFC brutalnie zweryfikowało piękną Wenezuelkę, która jak równy z równym miała sparować z mężczyznami na macie klubu Ankos MMA. Macedo pojawiła się nagle, wygrała 5 walk z rzędu (z zawodniczkami, których rekordy budzą duże kontrowersje) i po 6 zawodowych pojedynkach (wszystkie miały miejsce w 2016 roku!) dostała przyśpieszony angaż do UFC. Wtedy wszystko zawaliło się jak domek z kart. Porażka z Evans-Smith w innej niż zwykle kategorii wagowej i z niepełnym okresem przygotowawczym, ponad roczna nieobecność w oktagonie, a po powrocie porażka z kontrowersyjną Andreą Lee w ubiegłym roku. Chociaż Macedo to niesamowicie pozytywna i przemiła dziewczyna i życzę jej jak najlepiej, to mam wrażenie, że UFC jeszcze nie jest dla niej. Mam wrażenie, że pojedynek z Robertson, która ma już na swoim koncie 2 zwycięstwa w największej organizacji MMA na świecie, będzie walką o przetrwanie dla Wenezuelki. No i niestety (dla Macedo), moim zdaniem ponownie będzie musiała uznać wyższość swojej rywalki, która po 15 minutach pokona ją przez niejednogłośną decyzję sędziów.

Jakub Madej: W starciu Veronici Macedo z Maryną Moroz, które było planowane w listopadzie ubiegłego roku, nie miałbym problemu ze wskazaniem zwyciężczyni. Tutaj jest trochę inaczej. Wskażę jednak Gillian Robertson między innymi ze względu na dwie porażki Macedo pod szyldem UFC oraz remisem z Iren Racz przed debiutem w UFC. 23-letnia nie jest wybitną zawodniczką, co wiele osób zapowiadało przed jej angażem w UFC. Kanadyjka będzie miała szansę pokazać się z dobrej strony i powinna potrafić to wykorzystać.

Redaktorzy typujący Macedo: Jacek Łosak, Bartłomiej Zubkiewicz, Tomasz Chmura
Redaktorzy typujący Robertson: Jakub Madej, Magdalena Dubert, Krzysztof Kordys, Krzysztof Skrzypek, Mariusz Hewelt

 

Jakub Madej: Pedersoli po pięciu miesiącach powraca po nokaucie z rąk Alexa Oliveiry. W pierwszej walce pokonał on jednak Brada Scotta, a wcześniej wypunktował Nicolasa Dalby’ego. Znane nazwiska polskim kibicom, jednak debiut okazał się dla Pedersoliego brutalny. Oliveira był ogromnym faworytem i potwierdził to w klatce. Teraz powinno być jednak inaczej. Dwight Grant nie jest tak doświadczony, a umiejętnościami z pewnością nawet nie dorównuje „Kowbojowi”. „Semento” powinien wygrać, jednak nie zdziwię się, jak „The Body Snatcher” zdominuje rywala i wygra na punkty.

Redaktorzy typujący Pedersoliego: Jacek Łosak, Jakub Madej, Magdalena Dubert, Krzysztof Kordys, Krzysztof Skrzypek, Mariusz Hewelt
Redaktorzy typujący Granta: Bartłomiej Zubkiewicz, Tomasz Chmura

 

Jakub Madej: Hadzovica wszyscy fani mieszanych sztuk walki w Polsce zapamiętają już do końca życia za sprawą walki z Marcinem Heldem. Nie uważam „The Bosnian Bombera” za dobrego zawodnika, chociaż na rozkładzie ma przecież Marcina Helda i Nicka Heina. Z drugiej strony Polo Reyes również nie jest wybitnym fighterem i tak naprawdę żadne jego zwycięstwo nie zrobiło na mnie wrażenia. Postawię na Hadzovica, chociaż nie zdziwię się, jak zwycięży Reyes.

Redaktorzy typujący Hadzovica: Jacek Łosak, Jakub Madej, Krzysztof Skrzypek, Bartłomiej Zubkiewicz
Redaktorzy typujący Reyesa: Magdalena Dubert, Krzysztof Kordys, Mariusz Hewelt, Tomasz Chmura

 

Jakub Madej: Dziwi mnie, że Prazeres dostał w tej walce debiutanta. Początkowo Brazylijczyk miał zmierzyć się z Emeevem, ten jednak doznał kontuzji. Rozpędzony „Trator” nie powinien mieć problemów z dopisaniem kolejnego zwycięstwa z rzędu. Naurdiev może postraszy tutaj próbą nokautu, którymi popisywał się w organizacji ACB i XFN, jednak Prazeres doświadczeniem i kontrolą w moim odczuciu zwycięży ten pojedynek.

Redaktorzy typujący Prazeresa: Jakub Madej, Krzysztof Kordys, Tomasz Chmura, Magda Dubert
Redaktorzy typujący Naurdieva:

 

Jakub Madej: Starcie zawodników, którzy nie odnieśli jeszcze zwycięstwa w UFC. Postawię na bardziej doświadczonego Fishgolda, który co prawda przegrał w ostatniej walce przez nokaut, jednak być może to kwestia debiutu w największej organizacji MMA na świecie. Wcześniej 26-latek pokazywał się ze świetnej strony w Cage Warriors. Liczę na to, że druga walka Fishgolda w UFC okaże się lepsza od pierwszej.

Redaktorzy typujący Teymura:
Redaktorzy typujący Fishgolda: Jakub Madej, Magdalena Dubert, Krzysztof Kordys, Krzysztof Skrzypek, Mariusz Hewelt, Bartłomiej Zubkiewicz, Tomasz Chmura

 

Jakub Madej: Khabilov to naprawdę solidny zawodnik, który w UFC zadebiutował w 2012 roku. Jego aktualna seria zwycięstw robi wrażenie, choć nie pokonał nikogo z „topu” dywizji lekkiej. Spodziewam się tutaj wyrównanej walki, jednak nie widzę Diego Ferreiry z ręką w górze w tym pojedynku. Mimo trzech ostatnich, naprawdę dobrych, zwycięstw z rzędu Brazylijczyka, postawię tutaj na Rosjanina, który powinien odnieść siódmą wygraną z rzędu.

Redaktorzy typujący Khabilova: Jakub Madej, Krzysztof Kordys, Tomasz Chmura, Magda Dubert
Redaktorzy typujący Ferreirę:

 

Jakub Madej: Ismagulov nie bez powodu jest faworytem u bukmacherów. Świetna seria zbudowana pod szyldem M-1 Challenge, również jako mistrz, a ostatnio udany debiut już w UFC. Alvarez ma to dopiero przed sobą a pierwsza walka u lidera światowego MMA dla wielu zawodników jest zderzeniem się ze ścianą. W tej walce typuję Damira Ismagulova, który bez większych problemów powinien zdominować młodszego zawodnika i wypunktować go na przestrzeni trzech rund.

Redaktorzy typujący Ismagulova: Jakub Madej, Krzysztof Kordys, Krzysztof Skrzypek, Mariusz Hewelt, Bartłomiej Zubkiewicz, Tomasz Chmura
Redaktorzy typujący Alvareza:

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

1 KOMENTARZ

  1. Przejebie, to przejebie – zawsze się tak zdarzyć może, w końcu to MMA – zawsze może wyłapać bułę jak Jose Aldo w walce z Rudym…Ale zwycięstwa życzę Mu z całego serca, pewnie poobgryzam z emocji pazury przed TV dziś wieczorem

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.