Po 14 miesiącach od ostatniej walki na ring wróci były Mistrz Polski Juniorów Maksymilian Gibadło (4-0) na gali TYMEX Boxing Night 18.

Zaczęło się od boleriozy, a potem borykałem się z bólami stawów. Pomogło mi m. in. leczenie jadem pszczelim – mówi 25-letni pięściarz, który 24 wystąpi na gali „Tymex Boxing Night 18” w Obornikach (Wielkopolska).

Ostatni raz pięściarz promowany przez Mariusza i Marcela Grabowskich walczył w lipcu 2020 roku w Pionkach, gdzie pokonał na punkty Denisa Mądrego (6-6, 1 KO). Potem Maks Gibadło miał propozycje walk, ale na przeszkodzie stanęły kłopoty zdrowotne.

Wymuszona przerwa spowodowana była boleriozą, która zaatakowała mi stawy i ogólnie wpłynęła na samopoczucie. Odczuwałem ciągłe zmęczenie i tak naprawdę coś było ze mną nie tak, a ja do końca nie wiedziałem, co się dzieje. Dopiero kiedy pojawił się rumień, po badaniach okazało się, że to bolerioza. Musiałem przyjmować przez 3 tygodnie mocną dawkę antybiotyku, co zbiegło się w czasie z konkretnymi planami pięściarskimi. Mimo dobrego leku stawy mnie dalej bolały. Pomogły mi ukąszenia pszczół. Od 3 lat pracuję ze swoimi pszczołami i każdej wiosny doświadczam częstych ukąszeń. I wreszcie ból stawów jak ręką odjął. Czytałem o tym i na własnej skórze przekonałem się, że pomaga leczenie jadem pszczelim – powiedział Maksymilian Gibadło.

Pochodzący z Bratkówki koło Krosna 25-letni Maks Gibadło (Tymex Boxing Promotion) jest wielokrotnym brązowym medalistą Mistrzostw Polski Seniorów, Młodzieżowców i Kadetów. Największym sukcesem było zdobycie tytułu Mistrza Polski Juniorów w Nowej Dębie w 2014 roku w wadze 64 kg. Został wtedy wybrany najlepszym bokserem turnieju. Po brąz sięgnął wtedy Dominik Kida, dziś Mistrz Polski Seniorów kategorii 69 kg.

Po długim rozbracie z zawodowym ringiem młodszy z braci Gibadło (starszy Stanisław też jest w Tymexie, ma rekord 6-0) ma spotkać się w Obornikach z Ukraińcem Volodymyrem Yushynem (0-2), który jak mówi promotor Mariusz Grabowski – dawał dobre walki na galach Tymexu z Błażejem Nowakiem i Tarasem Golovashchenko, posiadaczem pasa IBO Continental wagi super średniej.

Uważam, że moja kariera profesjonalna idzie w dobrym kierunku. Wszystkie cztery walki wygrałem, jestem zadowolony z ostatniej i cieszę się, że jestem w tym miejscu, w którym obecnie się znajduję. Cieszę się też, że jestem w tej grupie promotorskiej, a nie innej. Doceniam bardzo fajnie zachowanie promotora Mariusza Grabowskiego. Kiedy zadzwoniłem do niego trzy tygodnie przed walką, mówiąc o chorobie, nie robił mi żadnych problemów i życzył mi zdrowia. Obstawiam, że inni promotorzy nie daliby takiej przestrzeni zawodnikowi i na pewno byłyby jakieś komplikacje – przyznał Maksymilian Gibadło.

Bokser na co dzień, poza treningami, studiuje na Wydziale Leśnym Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie i sam prowadzi zajęcia indywidualne.

A może tej długiej przerwy potrzebowałem, bo miałem czas dla siebie. Myślę, że korzystnie wpłynie zwłaszcza na moją psychikę. Na pewno czuję większy głód walki. W pewnym momencie miałem nawet chwilę kryzysu, ale jednak boks to chyba nieuleczalna choroba – mówił bokser, który łącznie stoczył już 120 pojedynków.

Na gali „Tymex Boxing Night 18” w Obornikach 24 września boksować będą także m.in. miejscowy zawodnik Tomasz Nowicki (9-0, 2 KO), Robert Parzęczewski (26-2, 16 KO) z Sahanem Aybayem (10-0), o Mistrzostwo Europy wagi lekkiej Oleksandra „Sasha” Sidorenko (9-0, 1 KO) z Serbką Jeleną Janicijević (3-1, 2 KO).  Walki rankingowe stoczą m.in. Kamil Bodzioch (6-1-1, 2 KO), Kamil Kuździeń (5-0, 0 KO), Mateusz Rzadkosz (11-0-1, 3 KO) i debiutant Patryk „Gleba” Tołkaczewski, finalista Gromdy 5 w boksie na gołe pięści, wielokrotny Mistrz Polski w młodszych kategoriach w boksie olimpijskim.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

...wczytuję komentarze...

Avatar of Vassago
Vassago

KSW
Heavyweight

5,995 komentarzy 11,208 polubień

Zaczęło się od boleriozy

:scary:

Odpowiedz 1 Like