TYMEX Boxing Night 17: Relacja po gali boksu w Pionkach

Gala TYMEX Boxing Night 17 to już przeszłość, wydarzenie było bardzo dobrym widowiskiem boksu na polskim rynku. Oby więcej takich wydarzeń promotora Mariusza Grabowskiego w przyszłości.

Po gali GROMDA przyszedł czas na organizację wydarzenia pięściarskiego przez Mariusza Grabowskiego. Promotor w połączeniu sił z MB Promotions oraz Queensberry Polska stworzył naprawdę emocjonujące widowisko, jak na polski rynek. W walce wieczoru TYMEX Boxing Night 17 oglądaliśmy Damiana Wrzesińskiego oraz Ericka Encinię. Meksykanin w tym starciu wywalczył tytuł międzynarodowego mistrza Polski. Rywal 'Wrzosa’ od samego początku narzucił ogromną presję i podkręcał tempo. Polak starał się odpowiadać ciosami prostymi, często zmieniał pozycję, aby kąsać lewym lub prawym prostym, jednak to nie wystarczyło. Meksykanin wygrał jednogłośną decyzją i trzeba przyznać, że ściągnięcie tego zawodnika do Polski było dobrą decyzją. Erick na ringach w Europie chce prezentować się z dobrej strony i pokazuje solidny boks, czekamy na jego kolejne występy, a może nawet rewanż z Damianem.

Swoje umiejętności w boksie zaprezentował także Vasyl Halych. Ukrainiec znany z pojedynków na gołe pięści zremisował po zaciętym boju z Oskarem Wierzejskim. Co więcej, udowodnił, że może rywalizować z bokserami w Polsce i powinien otrzymać kolejną szansę. Poza tym dobrym krokiem były występy zawodników Queensberry Polska. Wiktor Szadkowski oraz Piotr Łącz bez większych problemów wygrali swoje pojedynki.

Warto dodać, że po gali Mariusz Grabowski potwierdził kolejne nazwiska, które niebawem pojawią się na galach boksu. Swoją szansę otrzyma Patryk Tołkaczewski, który był w finale GROMDA 5. Więcej o tym pięściarzu, który chce startować w kategorii Bridgerweight możecie przeczytać tutaj.

Pełne wyniki:

Erick Encinia pok. Damiana Wrzesińskiego
Oskar Wierzejski vs Vasyl Halych – remis
Tomasz Nowicki pok. Vladyslava Gelę
Mateusz Rzadkosz pok. Michała Rybę
Piotr Łącz pok. Konrada Cupriaka
Wiktor Szadkowski pok. Jozefa Kolodzieja
Kamil Mroczkowski pok. Filipa Bialynskiego