Dość szybko po powstaniu na polskim rynku organizacji Fame MMA, marka ta postanowiła spróbować swoich sił w Wielkiej Brytanii. Wydarzenie tam zorganizowane nie było jednak takim sukcesem jak gale w Polsce.
Krzysztof Rozpara, jeden z szefów organizacji, przyznał w rozmowie z „Super Expressem”, że projekt Fame MMA UK działał na zasadzie franczyzy.
Tak jak to często bywa w sytuacjach biznesowych, pojawili się znajomi znajomych, na co dzień mieszkający w Manchesterze, którzy zaproponowali współpracę. Byli zainteresowani przeniesieniem naszego formatu celebryckich freak-fightów do UK. […] Zdecydowaliśmy się na franczyzę. Jak się później okazało, ta decyzja miała nas słono kosztować. Każdy popełnia błędy. Nam też taki błąd musiał się przydarzyć.
Rozpara powiedział również, że organizacja wydarzenia w Wielkiej Brytanii bardzo odbiegała od standardów jakie marka utrzymywała w Polsce.
Realizacja, obsługa techniczna, oprawa – wszystko dalece odbiegało od naszych standardów. Trzeba było zacisnąć zęby i przełknąć tę gorzką pigułkę.
W związku z zaistniałą sytuacją organizacja Fame MMA nie planuje szybkiego powrotu na rynek brytyjski.
Myślę, że nieprędko. To była kompletna porażka, ale jest to także bardzo cenna, choć kosztowna dla nas lekcja. Dużo dowiedzieliśmy się na temat rynku brytyjskiego. Wiemy jak podejść do ewentualnego tematu produktu eksportowego – na jakich zasadach realizować takie przedsięwzięcie. Na ten moment skupiamy się na eventach w Polsce.
Kolejna, polska gala popularnych Youtuberów i internetowych gwiazd które walczą ze sobą w klatce FAME MMA 7 odbędzie się 5 września. Wcześniej współwłaściciel organizacji FAME MMA, Krzysztof Rozpara informował o planach organizacji kolejnej gali na 22 sierpnia.
Na ten moment nie wiadomo jeszcze gdzie odbędzie się to wydarzenie. Według szefów organizacji FAME MMA, wszystko zależeć będzie od sytuacji epidemiologicznej w Polsce i możliwości udziału kibiców w wydarzeniach sportowych na żywo.
Pełna rozmowa z szefem Fame do przeczytania