Stipe Miocić nie jest zainteresowany trzecią walką z Danielem Cormierem. Aktualny mistrz kategorii ciężkiej po zobaczeniu filmów z treningu MMA Tysona Fury’ego wolałby zmierzyć się z bokserem w ringu, bądź też w oktagonie. O swoich planach opowiedział w wywiadzie z Arielem Helwanim.
Widziałem treningi Tysona Fury’ego… Podoba mi się nowe wyzwanie. Jeśli chodzi o DC – nie miałem szczęścia nokautując go – pokonałem go w zdecydowany sposób. Nasza pierwsza walka – gratulacje dla DC, ale złapał mnie po prostu ciosem w pierwszej rundzie. Sporo się wtedy działo. Nie mam wymówek, pobił mnie. W drugiej walce wygrałem ja i nie można mi tego odebrać. Nie miałem szczęścia, wypracowałem sobie tą wygraną.
Miocić ocenił także umiejętności Fury’ego:
Jest utalentowanym zawodnikiem, ma na pewno dobrą stójkę. Każdy jednak może wyglądać dobrze w 30-sekundowym wideo. Dobrze wyglądał, ale ja też tak potrafię.
Jeśli chciałbym wejść do oktagonu to oczywiście, że chciałbym takiej walki. Ja mogę wejść też do ringu. Bardzo chciałbym z nim poboksować. Jest świetnym zawodnikiem. To dobry koleś, dalibyśmy dobre widowisko.
To byłoby coś nowego, coś innego. W MMA musisz martwić się o wiele rzeczy. Musisz pracować nad każdym aspektem tej gry. W boksie możesz wejść i pójść na wymiany.
Miocić planuje wrócić w 2020 roku. Najpierw jednak musi uporać się z problemami z widzeniem, których doznał po ostatniej walce z Cormierem.
Prawdopodobnie stało się tak przez wkładane palce w oczy w ostatnich dwóch walkach. Na pewno to nie pomogło. Ciosy też pewnie zrobiły swoje. Teraz zakończyłem walkę z plamkami, które mi się pojawiały. Nigdy czegoś takiego nie miałem. Nie czułem się dobrze. Byłem z tym u lekarza. Miałem uszkodzoną siatkówkę. Mały zabieg powinien to poprawić.