Tony Ferguson nie wystąpi w oktagonie UFC na październikowej gali. Początkowo mówiło się o pojedynku „El Cucuy” z Dustinem Poirierem, lecz starcie nie doszło do skutku. „Diamond” nie był w stanie dogadać się z organizacją pod względem warunków finansowych na pojedynek z Fergusonem. Jego niedoszły rywal zabiegał o to żeby UFC zapłaciło odpowiednio Poirierowi, lecz apele nie dały efektu. Teraz Dana White stwierdził, że żaden z zawodników nie wystąpi na UFC 254.
Tony przestał się z nami komunikować. Nie możemy dograć dla niego nowej walki.
Kiedy dzwonimy do Ciebie i chcesz walczyć – walczysz. Jeśli nie, nie mam z tym żadnego problemu. Nie będę nikogo zmuszał do walki. Nie chcesz się bić? Idziemy dalej, robimy inne pojedynki.
Ferguson (25-4 MMA) to były tymczasowy mistrz kategorii lekkiej organizacji. Po imponującej serii 12 wygranych z rzędu na UFC 249 musiał uznać wyższość Justina Gaethjego. Przed pojedynkiem z „The Highlight”, „El Cucuy” pokonywał takich rywali jak Donald Cerrone, Anthony Pettis, Edson Barboza czy Kevin Lee. Zawodnik aż 20 z 25 wygranych w swojej karierze zdobywał kończąc rywali przed czasem.
Poirier (26-6, 1 NC MMA) tak jak jego rywal również uwielbia dawać wielkie widowisko fanom oglądającym jego pojedynki. „The Diamond” w ostatniej walce udanie wrócił do oktagonu po porażce z rąk Khabiba Nurmagomedova, aby zmierzyć się z innym czołowym zawodnikiem dywizji, Danem Hookerem. Po brutalnej wojnie w klatce UFC zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziowską. W swoich 6 ostatnich walkach zawodnik osiągnął bilans 5-1. Wygrywał w tym czasie z m.in. Maxem Hollowayem, Eddiem Alvarezem czy Justinem Gaethje.